Fragmenty książki "Kazanie na Górze drogą nawrócenia"
Anna Maria Canopi Kazanie na Górze |
Chrześcijanin nie będzie szukać zatem dla siebie szczególnych przywilejów czy „wygód”, na które nie wszyscy mogą sobie pozwolić; przeciwnie — wyróżniać się będzie prostotą i skromnością, zadowolony, że ma wszystko to, co najuboższe i zwyczajne (por. RB 7, 49). Taka postawa dotyczy nie tylko materialnego aspektu życia, ale także dóbr duchowych. Chrześcijanin będzie zatem zawsze uważał się za ostatniego spośród wszystkich, jednak nie tylko w słowach — byłoby to bowiem zamaskowaną pychą — ale czując się tak w głębi serca (RB 7, 51). Wzorem dla niego jest w istocie Jezus. Wpatrując się w Niego, starając się do Niego upodobnić, będzie prawdziwie błogosławiony; nie utraci pokoju z powodu lęku, że zostanie mu odebrane to, co już do niego należy: jego Panem jest Ubogi; tym bardziej nie ogarnie go żądza posiadania tego, czego nie ma; jego Mistrz zaprasza go do przyglądania się ptakom podniebnym i liliom polnym; w ten sposób będzie mógł odkryć oblicze Boga — Ojca dobrego i przewidującego (por. Mt 6, 25-34).
Człowiek prawdziwie ubogi jest pogodny i przepełniony szczęściem, wolny od trosk będących rezultatem posiadania i od dręczącego niepokoju płynącego z chęci obrony siebie i zgromadzonych dóbr.
Zanurzeni jesteśmy w świecie przesiąkniętym konsumpcjonizmem i hedonizmem i trudno jest nam uwolnić się od mentalności, wedle której źródłem szczęścia mają być przyjemność i posiadanie. Dlatego jak nigdy dotąd potrzebna jest modlitwa o głębokie nawrócenie, które przywróciłoby wszystkim radość życia w prostocie.
Niech modlitwa autora O naśladowaniu Chrystusa stanie się nasza:
Pozwól, najsłodszy i najukochańszy Jezu, bym zawsze szukał w Tobie wytchnienia, przedkładając Ciebie nad wszelkie stworzenie, nad zdrowie, piękno, chwałę, zaszczyty, władzę, godność, wiedzę i umiejętność, bogactwo, sztukę, sławę, pochwały, czar i pociechę. (...) Doprawdy, Ty, Panie, mój Boże, jesteś Najlepszy, lepszy od wszelkiego dobra, Tyś Najwyższy, Wszechmocny, Ty jesteś źródłem wszelkiej pociechy i słodyczy (...) W Tobie były i będą złączone i doskonałe wszelkie dobra. Zbyt znikome i niewystarczające jest dla mnie wszystko, co dajesz mi, nie dając siebie, moje serce nie może w pełni radować się i być spokojne, jeśli wznosząc się nad wszelki dar i stworzenie, nie spoczywa w Tobie (III, 21, 1-2). Tak, prawdziwie błogosławieni ubodzy w duchu, szukają jedynie Ciebie, Panie! Pozwól nam zakosztować tego błogosławieństwa: niech zawsze będzie pieśnią naszego serca i uczyni z nas radosną wieść o pokoju dla wszystkich ubogich.
opr. aw/aw