Radość jako wyraz spełnionego życia

Fragmenty książki "By życie nie było smutne. Cieszyć się każdą chwilą"

Radość jako wyraz spełnionego życia

Anselm Grün OSB

By życie nie było smutne. Cieszyć się każdą chwilą

ISBN: 978-83-60703-90-8

wyd.: Wydawnictwo SALWATOR 2008



Radość jako wyraz spełnionego życia

Inną koncepcję radości rozwinął Arystoteles. U niego zafascynowało mnie to, że radość rozumie jako wyraz spełnionego życia. Najbardziej intensywną radość odczuwa ten, kto urzeczywistnia swoje zdolności i kogo aktywność nie jest utrudniona przez żadne wewnętrzne ani zewnętrzne blokady. Płynie ona przede wszystkim z właściwego korzystania z rozsądku i z twórczego działania. Radość jest dla Arystotelesa jednocześnie energią, która napędza człowieka i która pobudza w nim życie. Energia radości może działać na nas uzdrawiająco, jeśli wcześniejsze zranienia i urażenia utrudniły nasze życie. Tu, według mnie, leży ważne założenie, które chciałbym dalej rozwinąć. Radość coś w nas porusza. Jest uzdrawiającą i pobudzającą siłą. Pobudza witalność i napędza ją do działania, które jest uzdrawiające również dla innych ludzi. Kiedy ktoś z uporem wstawia się za biednymi i potrzebującymi, z jego działania nie wyniknie nic dobrego, nawet wtedy gdy zaangażuje w tę akcję wszystkie swoje siły. Ale jeśli ktoś zabiera się do pracy powodowany wewnętrzną radością, zdziała o wiele więcej i będzie o wiele bardziej pomocnie służył ludziom. Z jego działania będzie wypływała radość życia pobudzająca do twórczego działania ludzi, którym pomaga.

Myśli filozofów podchwyciła teologia. Wśród wielu teologicznych definicji radości najbardziej spodobała mi się ta stworzona przez Alfonsa Auera, starego mistrza teologii moralnej. Według niego radość jest „wyrazem prawdziwego spotęgowania życia”: „Zawsze więc warunkiem radości jest rozwinięcie i spełnienie istnienia ludzkiego; sama radość jest ich psychologicznym odbiciem w afektywności”. To pojęcie radości zwalnia mnie z obowiązku ciągłego chodzenia z przyklejonym do twarzy szczęśliwym uśmiechem.

Chodzi o to,
żeby spotęgować życie.

Nie chodzi o to, żeby wywołać w sobie radość jako uczucie, ale o to, żeby spotęgować życie, dopuścić witalność, być twórczym, kreatywnym i w zgodzie z sobą rozwijać własne zdolności i możliwości oraz rozkoszować się własnym życiem.

opr. aw/aw

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama