Maryja zachowywała wszystko w swoim sercu

Rozważania maryjne ks. Tomasza Jelonka

MARYJA ZACHOWYWAŁA WSZYSTKO W SWYM SERCU

Wspomnieliśmy o  Sercu Maryi. W  sensie biblijnym serce jest siedliskiem ludzkiej osobowości, centrum ludzkiej rozumności i  wolności, w  nim człowiek podejmuje decyzje, przechowuje wspomnienia. W sercu ludzkim wypisane jest prawo Boga i sam Bóg w nim działa. Dlatego serce jest miejscem spotkania człowieka z Bogiem.

Jeżeli tak ważne jest serce każdego człowieka, to szczególnego znaczenia nabiera Serce Tej, która była niepokalanie poczęta i  nigdy nie dopuściła do siebie żadnego grzechu. To Serce jest więc wyłącznie skierowane ku Bogu i promieniuje Bogiem.

Maryja zachowywała wszystko w swoim sercu

Święty Łukasz pod koniec swojej Ewangelii Dzieciństwa, w której bardzo wiele miejsca poświęca Maryi, stwierdza, że Ona w swym Sercu zachowywała wszystkie te Boże sprawy, które dokonywały się nie bez jej czynnego udziału. Maryja zachowywała sprawy Boże w swym Sercu i to Serce pragnie przed nami otworzyć. Chce otworzyć swoje Serce, abyśmy mogli w Nim odczytywać miłość. Miłość Boga ku Niej, który uczynił Jej wielkie rzeczy. Miłość Jej ku Bogu, największą miłość, jaką stworzenie może umiłować swego Stwórcę. Miłość Boga ku ludziom, bo sprawy, które Maryja w swym sercu zachowywała, dotyczyły przyjścia Tego, w Którym Bóg przybył, aby wyzwolić ludzkość z więzów grzechu, obdarzyć ją wolnością dzieci Bożych i otworzyć jej bramy nieba.

Serce Maryi ukazuje nam również Jej matczyną miłość ku tym wszystkim, których zrodziła, gdy konający Jezus z wyżyn krzyża ustanowił Ją Matką odkupionych.

Serce Maryi, które otwiera się przed nami, jest na wzór Serca Jezusowego ogniskiem miłości, z  którego możemy zaczerpnąć ogień miłości Boga i człowieka. Tak bardzo potrzeba nam tego ognia, bo tylko wielka, społeczna miłość zdolna jest uzdrowić liczne niedomagania, które dręczą nasze społeczeństwo. Jest ono chore, przede wszystkim zarażone nienawiścią i  brakiem poczucia więzi społecznej. Panuje u nas obojętność, która sprawia, że nie dostrzegamy się wzajemnie, nie spieszymy sobie z  pomocą, jedni zdobywają wszystko dla siebie, a obok nich drudzy cierpią dotkliwe braki w  dziedzinie zaspokojenia nawet podstawowych potrzeb życiowych.

Maryja zachowywała wszystko w swoim sercu
Fragment pochodzi z książki:
ks. Tomasz Jelonek
Rozważania maryjne

ISBN: 978-83-7720-340-8
wyd.: Wydawnictwo PETRUS 2015

Przykład Maryi, która okazuje nam swoje Serce, winien owocować solidarnością, która przekształca społeczność egoistów w  jedną rodzinę, zespoloną wokół Matki. Umieć dostrzegać drugiego człowieka, pomóc mu, aby mógł przezwyciężyć przeszkody utrudniające mu godziwe życie, stwarzać warunki, w których każdy może się odnaleźć i znaleźć swoje miejsce w społeczeństwie. To nie doraźne ofiarowanie jałmużny, ale przebudowa mentalności i stosunków społecznych, aby odpowiadały zasadom głoszonym w nauce społecznej Kościoła.

Jest to niełatwe zadanie, ale nie można czekać, aż nowe warunki życia ludzkiego przyjdą same, one same nie przyjdą. Miłość chrześcijańska wymaga, abyśmy je współtworzyli od podstaw. Wtedy i o nas będzie można powiedzieć, że sprawy Boże zachowujemy w swoim sercu.

opr. ab/ab

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama