Fragment książki p.t. "Rozważania Pasyjne"
Wyrok wydany na Jezusa przez Sanhedryn musiał być potwierdzony przez namiestnika rzymskiego, dlatego Jezus został przed nim postawiony. Piłat rozpoczął nowe badanie, ale proces, który w sądzie żydowskim miał charakter religijny, został teraz przeniesiony na płaszczyznę polityczną. Jezusa oskarżono jako niebezpiecznego agitatora, który przemierza z buntowniczymi przemowami cały teren zamieszkały przez Żydów, od Galilei do Judei. Galilea nie była bezpośrednio zarządzana przez Rzymian, tworzyła bowiem zwasalizowane królestwo, rządzone przez Heroda Antypasa, jednego z synów Heroda Wielkiego. Piłat skorzystał z tej okazji, aby niewygodną sprawę przekazać w ręce Heroda i w ten sposób Jezus stanął również przed sądem tego człowieka.
Herod Wielki wszedł w posiadanie władzy i własności dynastii hasmonejskiej, kiedy Rzymianie bezpośrednio objęli władzę nad Jerozolimą, główne posiadłości Heroda przeszły w ich ręce, w szczególności twierdza, zbudowana w pobliżu bramy wychodzącej na drogę ku Jafie, potomkowie Heroda Wielkiego zachowali jednak dla siebie pałac hasmomejski, leżący w pobliżu świątyni po przeciwnej stronie doliny Tyropeon. W tym pałacu rezydował Herod Antypas w czasie swoich wizyt w Jerozolimie i w okresie męki Jezusa akurat tam przebywał. Tam zaprowadzono zatem Jezusa.
Stanął On przed człowiekiem, który publicznie żył w cudzołożnym związku z żoną swego brata, Herodiadą, bezpośrednio odpowiedzialną za ścięcie Jana Chrzciciela. Herod od dawna chciał zobaczyć Jezusa, słyszał i nim wiele, uważał Go za powstałego z grobu Jana Chrzciciela, a Jego cuda uważał za pewnego rodzaju sztuczki. Spodziewał się, że będzie świadkiem jakiegoś spektaklu. Kiedy jednak Jezus stanął przed Herodem nie tylko nie zaspokoił jego ciekawości żadnym znakiem, ale nawet nie odpowiedział mu na żadne pytanie.
|
Fragment pochodzi z książki:
Ks. Marian Polak CSMA Rozważania pasyjne
|
Wobec tak upadłego człowieka Jezus milczy. Bóg nie ma już nic do powiedzenia, jeżeli człowiek jest głuchy na wszelkie Jego słowa i znaki, to milczenie powinno dać wiele do myślenia i zwrócić na drogę pokuty. Jest to dla nas pouczenie, ale Herodowi nie pomogło w przełamaniu jego stanu duchowego, milczącego Jezusa nakazał ubrać w biała szatę, znak człowieka o pomylonych zmysłach. Dla pewnego siebie Heroda milczenie Jezusa nie było znakiem całkowitej dezaprobaty, domagającej się zmiany postępowania. Najłatwiej jest tych, którzy w jakikolwiek sposób są wyrzutem sumienia dla źle czyniącego człowieka lub społeczeństwa, ogłosić jako pozbawionego zmysłów i w ten sposób udawać, że wszystko jest w porządku.
Nie dziwmy się, gdy w ten sposób postępują wrogowie Kościoła w swoich oskarżeniach, że w ten sposób traktuje się przedstawicieli Kościoła i ludzi żyjących według zasad przez Niego głoszonych. Powtarza się scena z pałacu Heroda. A jednak prawda Boża w końcu zwycięży.
Wzgardzony Jezus natomiast został wyprowadzony od Heroda i znów wrócił przed sąd Piłata.opr. ab/ab