II niedziela Adwentu - B

Czym jest dla mnie szczęście?

II niedziela Adwentu - B

Pan sam obdarzy szczęściem (Ps 85,13)

Iz 40,1-5.9-11; 2 P 3,8-14; Mk 1,1-8

Duchu Święty, przyjdź!

Jezu, z Twoją pomocą rozpoczynam rozważanie tekstu biblijnego, który Kościół podaje na II Niedzielę Adwentu.

Fragment dzisiejszego psalmu responsoryjnego porusza bardzo ważną rzecz, o której często zapominamy. Szukamy szczęścia w niekoniecznie złych rzeczach, a nie u samego źródła, którym jest Bóg. Często widzimy szczęście w bogaceniu się, życiowych sukcesach, a przecież tylko Bóg jest prawdziwym jego źródłem. Tylko On może nam pomóc. Dlatego Jezus mówi, żeby wszyscy nieszczęśliwi i utrapieni przyszli do Niego, a On ich pokrzepi.

Niestety, często dopatrujemy się szczęścia w grzechu. Bo przecież tylko dlatego grzeszymy, ponieważ zdaje się nam, że będziemy szczęśliwsi. Jest to jednak ułuda, której źródłem jest Szatan. Zapominamy o tym, że tylko Bóg może nam zagwarantować szczęście doczesne i – co dużo ważniejsze – wieczne. W rzeczywistości po grzesznym czynie nie odczuwamy szczęścia, ale bardzo często wyrzuty sumienia.

Wielu chrześcijan uważa, że Bóg jest Bogiem tych, którym się nie udało w życiu, którzy są biedni, chorzy, nieszczęśliwi. On jednak kocha wszystkich, jest Bogiem każdego człowieka. Ten, komu się w życiu poszczęściło, może mówić, że Bóg mu pobłogosławił. A pobłogosławił, znaczy „uszczęśliwił”.

Przemyślę w tym tygodniu:

1. Czym jest dla mnie szczęście?

2. Jakie szczęście jest dla mnie ważniejsze – doczesne czy wieczne?

3. Co robię, by innych uszczęśliwić?

Powyższa refleksja została zaczerpnięta z książki Kajetana Rajskiego „Wsłuchani w Słowo. Refleksje na niedziele i święta roku B” (Biblos 2011)

opr. aś/aś

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama