Czy czuję się wolny?
Pwt 11,18.26-28; Rz 3,21-25a.28; Mt 7,21-27
Duchu Święty, przyjdź!
Jezu, z Twoją pomocą rozpoczynam rozważanie tekstu biblijnego, który Kościół podaje na IX Niedzielę Zwykłą.
Po raz kolejny czytania mszalne akcentują wolność jednostki ludzkiej i płynące z niej konsekwencje, jakimi są niebo bądź piekło.
Bóg po raz kolejny pokazuje swojemu Ludowi Wybranemu dwie drogi. Pierwsza z nich to droga posłuszeństwa Bogu. Jest ona trudna i wymagająca, ale kończy się niezwykle radośnie, czyli przebywaniem z Bogiem w niebie.
Druga droga wygląda na łatwą. Wielu zdołała ona uwieść swoim początkowym pięknym wyglądem. Staje się jednak później dużo trudniejsza.
Bóg w dalszej części dzisiejszego pierwszego czytania zachęca do podążania drogą błogosławieństwa. Inna droga to czczenie obcych bóstw, których się nie zna. To jednak, co zakazane, bardzo często człowieka kusi i nęci. Chęć poznania „ciemnej strony” tak wielu już sprowadziła na złą drogę. Bóg jednak nadal, konsekwentnie poprzez wieki, wskazuje drogę prawdziwej wolności, jaką jest sprawiedliwe życie.
Przemyślę w tym tygodniu:
1. Czy czuję się wolny?
2. Jaką drogę wybieram, błogosławieństwa czy przekleństwa?
3. Czy wiem, że droga przekleństwa jest równoznaczna z drogą śmierci?
Powyższa refleksja została zaczerpnięta z książki Kajetana Rajskiego „Wsłuchani w Słowo. Refleksje na niedziele i święta roku A” (Biblos 2010)
opr. aś/aś