Wielki Post, to dobry czas, by wybrać się do kina na taki film...
Wielki Post, to dobry czas, by wybrać się do kina na taki film.
Jestem pewien, że o Siostrze Faustynie, ks. Sopoćko i początku współczesnego kultu Bożego Miłosierdzia można nakręcić pełnometrażowy film fabularny.
Tutaj trochę zaskoczyła sytuacja, że po pierwszych scenach z aktorami, pojawiły się wypowiedzi kilku osób zaangażowanych dziś w tę piękną ideę. Później im dalej w czasie, tym mniej było "filmu", a coraz więcej przekazu ustnego.
Nie zmienia to faktu, że film warto zobaczyć. Mnie w każdym razie kilka kwestii przypomniał, a również trochę nowych wątków się pojawiło, o których wcześniej nie miałem pojęcia.
Moją uwagę zwróciła gra aktorki Kamili Kamińskiej. Podobała mi się jej kreacja. Najbardziej chyba jej uśmiech, lekko łobuzerski, który przypominał mi obraz Siostry Faustyny z Płocka.
Dla wszystkich, którym kult Bożego Miłosierdzia jest bliski, film zdecydowanie polecam.
Andrzej Cichoń
* na fotografii: Siostra Faustyna z Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Płocku
opr. ac/ac