Cotygodniowy komentarz z Gościa Niedzielnego (20/2001)
„Dabru emet" - „Mówcie prawdę" - to Deklaracja podpisana we wrześniu zeszłego roku przez prawie 200 rabinów i intelektualistów żydowskich. Była to odpowiedź środowisk żydowskich na wielokrotnie wypowiadane słowa, zarówno przez katolików, jak i przez innych chrześcijan, w sprawie wzajemnych relacji żydowsko-chrześcijańskich. Niedawno „Więź" oraz Polska Rada Chrześcijan i Żydów zorganizowały w Warszawie spotkanie na temat tejże Deklaracji oraz dialogu żydowsko-chrześcijańskiego. Wybitni rabini: prof. David Novak, twórca „Dabru emet", oraz prof. Irving Greenberg, przewodniczący Rady Muzeum Holokaustu w Waszyngtonie, wypowiadali się bardzo szczerze, ciepło i optymistycznie na temat przyszłości żydowsko-chrześcijańskiego dialogu. A widzą ją przede wszystkim na płaszczyźnie duchowej, teologicznej. Bo gdy spotykają się ludzie wierzący, to rozmowa musi wypływać z ich wiary.
Rachunek sumienia, co można było zaobserwować na tym spotkaniu, jest obecny po jednej i po drugiej stronie. Chrześcijańscy uczestnicy debaty znacznie krytyczniej spojrzeli na przemiany, jakie zaszły u chrześcijan w stosunku do żydów. Słowa prawdy nawzajem wyrażane są nam wszystkim bardzo potrzebne. Prawda wypowiadana z miłością może czasami boli, ale jest na pewno oczyszczająca. I takiego wzajemnego oczyszczenia potrzeba, byśmy my, jako chrześcijanie, potrafili spojrzeć na żydów jako na „starszych braci w wierze", a żydzi - by potrafili na nas patrzeć, jak to właśnie powiedział rabin Greenberg, bez żydowskiego triumfa-lizmu, bez pogardy, dostrzegając w chrześcijaństwie wartości duchowe.
Deklaracja „Dabru emet" jest głosem ważnym po żydowskiej stronie i powinna zostać przez nas chrześcijan dostrzeżona i stanowić przedmiot przemyśleń, ale dobrze by było również, aby i chrześcijańskie nauczanie o relacji do judaizmu trafiało w swojej integralnej formie do seminariów duchownych w Polsce oraz do codziennej katechezy i duszpasterstwa. Postawy sprzeczne z tym nauczaniem, z nauczaniem Jana Pawia II, są bowiem, niestety, obecne w naszej katolickiej codzienności - a to często boli i rani.
opr. mg/mg