Cotygodniowy felieton z "Przewodnika Katolickiego" (45/2006)
Wolnym krokiem szedłem przez cmentarz, spoglądając na mijane po drodze pomniki. W pewnym momencie stanąłem, by jeszcze raz przeczytać nagrobny napis: „Bóg tak chciał". Wywołał on moją irytację i zdziwienie, ponieważ umieszczono go na grobie osoby, która odebrała sobie życie.
W tych dniach odwiedzamy cmentarze, by na grobach bliskich zapalić znicz, pomodlić się i wspomnieć ich życie. Robimy to także przy grobach tych, którzy popełnili samobójstwo. Wobec takiego końca życia śmierć staje się tym bardziej nieprzeniknioną tajemnicą. Bywa, że po latach nie możemy pogodzić się z tym, że to jedno życie tak się zakończyło.
Co na ten temat mówi Kościół? Czytamy w Katechizmie Kościoła Katolickiego: „Samobójstwo zaprzecza naturalnemu dążeniu istoty ludzkiej do zachowania i przedłużania swojego życia. Pozostaje ono w głębokiej sprzeczności z należytą miłością siebie. /.../ Samobójstwo sprzeciwia się miłości Boga żywego" (nr 2281).
„Ciężkie zaburzenia psychiczne, strach lub poważna obawa przed próbą, cierpieniem lub torturami mogą zmniejszyć odpowiedzialność samobójcy" (nr 2282). „Nie powinno się tracić nadziei dotyczącej wiecznego zbawienia osób, które odebrały sobie życie. Bóg, w sobie wiadomy sposób, może dać im możliwość zbawiennego żalu. Kościół modli się za ludzi, którzy odebrali sobie życie" (nr 2283).
Jakkolwiek spojrzymy na dramat ludzi, którzy targnęli się na swoje życie, moc wiary każe zaufać łasce Bożego Miłosierdzia. Jest ono niezgłębione. Kościół o niektórych mówi, że na pewno są zbawieni. To święci i błogosławieni. Natomiast o nikim nie powiedział ani nie mówi, że na pewno jest potępiony. Zapewnienie anioła: „U Boga nie ma nic niemożliwego" każe ufać, że w tej Boskiej wszechmocy może być też miejsce na zbawienie samobójców. To wynika z mocy wiary. Natomiast z mądrości wiary wynika to, że nie wypada na grobach samobójców pisać: „Bóg tak chciał". Jak głęboką trzeba mieć wiarę, by na grobie dziecka, które tragicznie zginęło, napisać: „Bóg tak chciał". Ale na grobie samobójcy... Bóg chce, by każde poczęte życie było chronione i każdy człowiek umierał śmiercią naturalną w czasie wyznaczonym przez Niego. Jeśli zaś z winy człowieka jest inaczej, to czyż Bóg tak chce?
Zapewne ów napis na tym grobie pozostanie. Moc i mądrość wiary oraz pokora i bojaźń Boża każą orzekać o ludzkich czynach niesłychanie ostrożnie, jako o woli Bożej. Tym bardziej gdy jest to samobójstwo.
opr. mg/mg