Kościół żywy i wdzięczny

Cotygodniowy felieton z "Przewodnika Katolickiego" (8/2008)

Kościół żywy i wdzięczny

ks. Robert Domina, Brazylia

Kościół żywy i wdzięczny


W Bogocie, stolicy Kolumbii, na początku nowego roku, odbył się V Kongres Franciszkańskiego Ruchu Maryjnego. Ruch jest jednym z najmłodszych w Kościele katolickim i znany jest również pod nazwą Ruchu Misjonarzy Wdzięczności, gdyż wdzięczność jest głównym jego charyzmatem. Na spotkanie przybyli misjonarze wdzięczności niemalże z całego świata: Peru, Argentyny, Wenezueli, Chile, Meksyku, Hiszpanii. Ale trzeba przyznać, że w Ameryce Południowej skupia on najwięcej członków.

Założycielem Franciszkańskiego Ruchu Maryjnego i obecnym jego przewodniczącym jest hiszpański kapłan Santiago Martin, a jego zastępcą Polak pracujący w diecezji pelplińskiej, ksiądz Jarosław Kaźmierczak. Ruch obejmuje dwa poziomy - poziom osób świeckich i osób konsekrowanych. Każdy z nich posiada własną strukturę i odmienne zobowiązania, choć wszyscy uczestniczą w tym samym powołaniu: do miłowania i przyczyniania się do tego, by miłowano Boga, który jest Miłością. Obecnie ruch skupia ponad 70 kapłanów i ponad dziesięć tysięcy osób świeckich oraz sióstr zakonnych. Osoby konsekrowane dzielą się na dwie gałęzie - męską i żeńską, tak jak to jest określone przez Statuty zatwierdzone przez Stolicę Apostolską, natomiast świeccy włączeni do Franciszkanów Maryi funkcjonują na dwóch poziomach: jedni uczestniczą w duchowości lub współpracują w dziełach społecznych, drudzy wyrażają składanymi przyrzeczeniami swoje zespolenie ze stowarzyszeniem i decyzję służenia Bogu w tej duchowej rodzinie.

Choć jest to młody ruch, to rozwija się prężnie i może poszczycić się zorganizowaniem już V kongresu. Spotkania odbywają się cyklicznie. Każde ma miejsce w innym kraju Ameryki Południowej. Wybór kontynentu nie jest przypadkowy, założyciel ruchu jest Hiszpanem, a większość jego członków porozumiewa się właśnie w tym języku. Warto dodać, że w roku ubiegłym spotkanie odbyło się w Buenos Aires w Argentynie.

Ciekawa jest nie tylko posługa dla wspólnoty Kościoła, ale też charyzmat jej członków. Świat nie zna podobnej formacji, której głównym celem byłoby krzewienie wdzięczności za dary Boga. To znamienne i nietypowe posłannictwo budzi zainteresowanie i przyciąga nowych członków z całego świata. Wciąż poszerzające się szeregi pragnących głosić wdzięczność - to wyraźny dowód, że charyzmat ruchu franciszkańskiego stanowi odpowiedź Kościoła na potrzeby współczesnego człowieka i świata.

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama