Masoneria puka do drzwi Kościoła. „To jest dla mnie najpoważniejszy problem”.

Do opinii publicznej dociera przekaz, że po wiekach potępienia nagle otwiera się przestrzeń do wymiany myśli, o ile nie wręcz do współpracy. Tymczasem masoneria zawsze okazywała Kościołowi wrogość, usiłując niszczyć przechowywaną w jego depozycie wiary Prawdę Boga objawioną w Chrystusie – pisze felietonista Opoki ks. Robert Skrzypczak.

Masoni w Kościele?

„Masoneria przeniknęła do Kościoła” – powiedziała w 1985 roku Matka Boża do Luz Ampary w El Escorial na przedmieściach Madrytu. Ks. Ottavio Michelini usłyszał od Niepokalanej Dziewicy: „Masoneria panoszy się w świecie i w moim Kościele. Nie jest żadną tajemnicą, że wielu poświęconych Bogu pada ofiarą tej potwornej ośmiornicy” (przesłanie z 8 czerwca 1978 r.). „Ambitnych nęci perspektywą łatwej kariery, spragnionym pieniądza wsypuje co nieco w zanadrze, wspiera też własnych członków w wybijaniu ich na czoło i powierzaniu im najbardziej intratnych stanowisk, przy jednoczesnym podstępnym, choć zdecydowanym, marginalizowaniu innych, którzy nie zamierzają brać udziału w jej grze” – wyjaśniała Maryja Dziewica przy innej okazji księdzu Stefanowi Gobbi (przesłanie z 17 czerwca 1989 r.). „Masoneria kościelna działa na rzecz zaciemnienia Bożego Słowa, posługując się naturalnymi i racjonalnymi interpretacjami i pod pretekstem uczynienia go bardziej zrozumiałym i łatwiejszym do przyjęcia pozbawia go wszelkiej nadprzyrodzonej zawartości. Działa w podstępny i diabelski sposób, by doprowadzić wszystkich do apostazji. Jej celem jest usprawiedliwianie grzechu, przedstawianie go jako niczego złego, ale odwrotnie: jako dobro i wartość. Masoneria kościelna stara się zniszczyć Kościół fałszywym ekumenizmem. Zmierza do utworzenia powszechnego Kościoła ekumenicznego, powstałego ze złączenia wszystkich chrześcijańskich wyznań, w tym Kościoła katolickiego” (przesłanie z 13 czerwca 1989 r.).

Lista dostojników kościelnych uwikłanych we współpracę z lożami masońskimi jest długa i imponująca. Czasopismo „L’Osservatore Politico” zamieściło 12 września 1978 roku spis najważniejszych masonów zaangażowanych w pracę na najwyższych stanowiskach Stolicy Apostolskiej. Rzecz jasna, pominę tutaj wymienianie ich nazwisk. Nie pominę natomiast świadectwa ojca Raimondo Spiazziego, relacjonującego słowa będącego dwukrotnie bliskim wybrania na stanowisko papieża kardynała Genui Giuseppe Siriego:

„Gdy chodzi o przeprowadzane w przyszłości konklawe należałoby modlić się o łaskę, by ci, którzy będą w nich uczestniczyli, byli naprawdę wolni od jakichkolwiek uwarunkowań i wpływów ze strony środowisk politycznych i narodowych oraz społecznych. «By nie dosięgła was w jakikolwiek sposób ręka jakiejś sekty» – mówił Siri. Myślał o masonerii, o której wiedział sporo dzięki bezpośrednim relacjom pozyskanym od jej adeptów. Znał podstępne sposoby, do jakich się uciekała, by pozyskać osoby i instytucje w Watykanie, obawiając się, że może przeniknąć również do konklawe. Być może z tego też powodu postulował rezygnację z zachowywania tajemnicy, by wszystko odbywało się w blasku dnia” (R. Spiazzi (red.), Il cardinale Giuseppe Siri, Edizioni Studio Domenicano, Bologna 1990, s. 101).

Trzeba jednocześnie wyjaśnić, że niejednokrotnie media dopuszczały się manipulacji, umieszczając w gronie współpracowników masonerii tych, którzy jedynie próbowali podejmować z nią dialog na poziomie kulturowym bądź dobroczynnym. Błędy popełniane w poprzednich dziesięcioleciach w dialogu z masonerią dziś są brane za dowody przynależności do niej, a co najmniej cichego jej sprzyjania. Nic dziwnego, że kardynałowie i watykańscy dostojnicy, prowadzący ukryte spotkania na tym szczeblu, ściągali na siebie gradobicie plotkowania. Krążyły odbitki ich rzekomych legitymacji członkowskich. Mnożyła się literatura, zwłaszcza pisana w kręgach sceptycznie nastawionych do soborowych zmian, o „dymie szatana” w postaci masońskiej infiltracji Watykanu.

Dochodziło do tajnych spotkań niektórych postępowych duchownych z ówczesnym mistrzem Loży Wielkiego Wschodu Giordano Gamberinim. 11 kwietnia 1969 roku w Ariccia, w klasztorze Boskiego Mistrza, po jednej stronie stołu zasiedli wielki mistrz Gamberini, Roberto Ascarelli i historyk Augusto Comba, po drugiej salezjanin Vincenzo Miano, wice-przewodniczący Papieskiej Rady ds. Niewierzących, paulista Rosario Esposito i jezuita z czasopisma „Civiltà Cattolica” o. Giovanni Caprile. Ks. Esposito opowiadał: „Podczas kolacji wielki mistrz Gamberini zainicjował modlitwę Ojcze nasz, potem wziął chleb, przełamał i podał ojcu Caprile, mówiąc: «Mason przełamuje się z jezuitą». Wszyscy połamali się chlebem w atmosferze radosnego braterstwa”.

Podczas Soboru Watykańskiego II biskup Cuernavaca Sergio Mandez Arceo domagał się odwołania ekskomuniki ciążącej na masonach. W tamtych czasach dochodziło do wielu publicznych gestów uściśnięcia sobie dłoni z masońskimi dostojnikami ze strony katolickich hierarchów. Większość z nich należała do frakcji postępowej soboru. Wszyscy oni ulegali aurze posoborowego nowego otwarcia się Kościoła na świat, by wnieść do niego ewangeliczne przesłanie.

Pierwszy dokument potępiający masonerię i nakładający karę ekskomuniki na każdego katolika zamierzającego do niej przystąpić wydał papież Klemens XII w 1738 roku – w dwadzieścia lat od powstania pierwszej loży masońskiej na świecie. Potem ukazało się ponad trzy tysiące innych wypowiedzi Kościoła na ten temat aż do opracowania Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 roku, który zachował karę ekskomuniki ipso facto dla każdego ochrzczonego wolnomularza. Tymczasem w euforii posoborowego przełomu już w 1968 roku biskupi Skandynawii wydali dekret, iż nie wymaga się już publicznego wyrzeczenia się masońskich poglądów, by móc przystąpić do Komunii Świętej. W 1974 roku prefekt Kongregacji Nauki Wiary, kardynał Franjo Seper w liście do kardynała Johna Krola z Filadelfii, upublicznionym przez tamtego, napisał, że ekskomunika ciąży tylko na kimś, kto „naprawdę działa na niekorzyść Kościoła”. W przygotowaniu nowego Kodeksu Prawa Kanonicznego Kongregacja Nauki Wiary dwukrotnie zwracała się z prośbą do biskupów o opinię w tym względzie. Jezuita, o. Caprile, który zapoznał się z treścią utajnionych odpowiedzi, przyznał, że prawie wszyscy oni prosili o zniesienie ekskomuniki. Niektórzy wręcz chwalili aktualne dobroczynne inicjatywy środowisk masońskich. Ówczesny wielki mistrz Wielkiego Wschodu Włoch wraz z kardynałem Silvio Oddim skierowali specjalny list do papieża Jana Pawła II z prośbą o zawarcie „wielkiego paktu pokojowego” między Lożą a Kościołem.

« 1 2 3 4 5 »

reklama

reklama

reklama

reklama