Dawca nadziei

Podsumowanie dziewiętnastego roku pontyfikatu Jana Pawła II

Dobiegł końca dziewiętnasty rok posługi Piotrowej Jana Pawła II, pontyfikatu, który jawi się coraz bardziej jako główna droga ludzkości zmierzająca do Wielkiego Jubileuszu Roku 2000.

Ostatni rok był pełen ważnych wydarzeń, po ludzku nieprawdopodobnych. Rok rachunku sumienia laicyzmu wobec spotkania Papieża z młodzieżą w Paryżu, który stał się katedrą chrześcijańskiej nadziei. Rok zaskoczenia, który kazał zwolennikom oświecenia uznać rozbrajającą moc Człowieka w bieli. Rok uświadomienia sobie obiektywnego faktu: Następca Piotra potrafi z niesamowitą siłą jednoczyć ludzi. Rok radości katolików śledzących z uwagą podróże apostolskie Jana Pawła II.

Ileż razy rozlegało się złowrogie krakanie! Jednak kruki latają nisko. Człowiek Boży natomiast szybuje wysoko i zachęca cały Lud Boży do takich lotów. Do wysokich lotów ku nowemu, wyłaniającemu się z mgły, ku światłu opromieniającemu osoby, fakty i rzeczy; ku wielkim wydarzeniom czekającym na chrześcijan konsekwentnych, zapalonych i odpowiedzialnych. Zachęca, by wznosić się tak wysoko, jak św. Teresa od Dzieciątka Jezus, którą 19 października Papież ogłosił Doktorem Kościoła.

* * *

Dziewiętnaście lat pontyfikatu, pięćdziesiąt jeden lat kapłaństwa. Pamięć o złotym jubileuszu była niejako myślą przewodnią wszystkich dni roku: od obchodów jubileuszowych 1 listopada 1996 r. do «wyznania», jakie Papież uczynił młodzieży zgromadzonej w Bolonii 27 września 1997 r.: «Czas upływa, ale dla mnie rzeczą najważniejszą i najpiękniejszą pozostaje fakt, że od ponad 50 lat jestem kapłanem, ponieważ każdego dnia mogę odprawiać Mszę św.!»

Od Mszy św. jubileuszowej, którą sprawował z 700 kapłanami diecezji rzymskiej — do Eucharystii z rodzinami w Rio de Janeiro w październiku ubiegłego roku.

* * *

Podróż do Rio de Janeiro na II Światowe Spotkanie Rodzin przywołuje na pamięć pozostałe podróże 1997 r. Dziewiętnasty rok pontyfikatu był rokiem siedmiu pielgrzymek Jana Pawła II: każda bogata w treść, każda wzniosła, każda historyczna. Wszystkie wycisnęły piętno na ludzkich dziejach: piętno miłości i prawdy. Sarajewo, Czechy, Liban, Polska, Paryż, Bolonia i Rio de Janeiro: geografia ucisku, męczeństwa, wiary, świętości, niedowierzania, eucharystycznej duchowości, pobożności maryjnej, młodości, radosnego dzieciństwa. Geografia nadziei, pomimo krwawiących jeszcze ran. Geografia nadziei pomimo braku odpowiedniej opieki prawnej nad rodziną, w której przecież dojrzewa przyszłość ludzkości.

Każde nawiedzone miejsce pozostawiło ślad w duszy Ojca Świętego, każda chwila w nim przeżyta pozostaje «sfotografowana» w jego umyśle. Wszyscy i wszystko żyje w jego kochającym sercu. Gdybyśmy jednak musieli wybrać najbardziej symboliczny moment tego dziewiętnastego roku pontyfikatu, bez wahania wskazalibyśmy na podróż Papieża do Sarajewa, w wiosenną niedzielę pośród zamieci śnieżnej i przenikliwego wiatru. Nic nie powstrzymało Dawcy nadziei: mimo padającego śniegu i wiatru odprawiał Mszę św.

Obraz ten pozostaje symbolem roku. Jest ikoną Piotra naszych czasów: krzyż i nadzieja; Kalwaria i Zmartwychwstanie.

Jest ikoną otwierającą dwudziesty rok posługi Ojca Świętego Kościołowi i światu.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama