WIERZĘ w grzechów odpuszczenie

To jest nasze nieszczęście: spowiadamy się, ale zostajemy tacy sami...

Jest październik. Na paciorkach różańcowych mówię: Odpuść nam nasze grzechy. Matkę Boską proszę: Módl się za nami grzesznymi, teraz i w godzinę śmierci naszej. Pan Jezus ustanowił 7 sakramentów. Sakrament to jest święty znak – widzialny, przez który otrzymujemy łaskę niewidzialną. Chrzest daje nam pierwszą łaskę. A łaska to jest Boże życie w nas. Ja mogę to Boże życie w sobie zabić. Mówimy wtedy: Popełnił grzech śmiertelny. Sakrament pokuty i sakrament namaszczenia chorych odpuszczają grzechy człowiekowi i przywracają łaskę.

Inne sakramenty przyjmujemy w łasce: Eucharystia, bierzmowanie, kapłaństwo i małżeństwo, one pomnażają w nas łaskę. Grzech jest odwróceniem się od Boga. Powtórzeniem szatańskiego: Nie będę Ci służył! Tylko Bóg może odpuścić grzech, a czyni to przez posługę Kościoła. Komu grzechy odpuścicie, są mu odpuszczone. My grzeszni ludzie mamy z tym kłopot, bo ja bym chętnie przeprosił Pana Boga, ale po co między nami jest ksiądz? O jaka to wielka łaska, że mogę przed człowiekiem, który tak samo potrzebuje przebaczenia, wyznać grzechy, a on powie mi jak sam Pan Jezus: Ja odpuszczam tobie grzechy! O jak wielkie jest miłosierdzie Boga, jak niepojęta jest Jego dobroć! Przed grzechem jest pokusa: piękna, bo podpowiada ją upadły anioł – szatan, inteligentniejszy od człowieka. Dopiero gdy pokusa stanie się grzechem, okazuje się nieszczęściem i spostrzega człowiek, że jest nagi, i chowa się przed Bogiem. Zostaje sumienie, które woła: Gdzie jesteś? Sumienie można zagłuszyć, ale świadomość zostaje, że zabiłem życie, a noszę w sobie śmierć.

Z katechizmowej nauki wiem, że abym miał odpuszczony grzech, muszę spełnić pięć warunków:

1) Rachunek sumienia. Policzyć, ile we mnie dobra, ile zła. Z tego bilansu zrodzi się:
2) Żal za grzechy – że obraziłem Boga i ludzi. Tu dzieje się prawdziwe nawrócenie.
3) Postanowienie poprawy – ja nie chcę więcej wrócić do grzechu.
4) Spowiedź szczera – w takim stanie żalu i chęci nawrócenia wyznaję przed Bogiem grzechy, aby Bóg przez posługę Kościoła mi przebaczył.
5) Zadośćuczynienie Panu Bogu i bliźniemu – tego chrześcijanie zwykle nie czynią. A tu rozpoczyna się wielka praca nad sobą. Mam zadośćuczynić Bogu. Nie modliłem się, to muszę więcej się modlić. Ukradłem, to trzeba to oddać.

To jest nasze nieszczęście: spowiadamy się, ale zostajemy tacy sami. Jest jeszcze kara za grzech i odpust. Ja za każdy grzech powinienem siedzieć w więzieniu. Bóg mnie osłania miłosierdziem. Są miejsca i czasy, gdzie mogę zyskać odpust, przebaczenie kary dla siebie, dla kogoś z żywych czy umarłych, ale mam być w łasce – bez grzechu, wyznać wiarę i pomodlić się w intencjach Ojca Świętego. Cóż to jest naprzeciw tego, że Bóg odpuścił mi grzechy?

Wierzę w odpuszczenie grzechów. Amen.

(Tekst można wykorzystać na comiesięcznym spotkaniu Żywego Różańca)

opr. aś/aś

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama