Fragmenty książki "Zwykłym językiem o niezwykłym chrześcijaństwie"
ISBN: 978-83-60703-18-2
wyd.: Wydawnictwo SALWATOR 2007
W XXI wieku nic nie jest tak wypaczane jak rzeczywistość i Ewangelia, która uczy nas mierzyć się z twardą rzeczywistością w najbardziej szlachetny i radosny sposób.
Chrześcijaństwo to religia, która jest owocem najbardziej niezwykłej historii miłości. To owoc doświadczenia Boga, który objawia się człowiekowi. To prawda o Bogu, który kocha człowieka, i o człowieku, który od Boga może nauczyć się kochać. Chrześcijaństwo zachwyca się Bogiem, który marzy o tym, by każdy z nas stał się kimś świętym, czyli kimś podobnym do Niego. Chrześcijaństwo jest dziełem objawiającego się Boga, ale zawiera też ludzki element. W historii zbawienia Bóg objawiał się człowiekowi za pośrednictwem ludzi, a historię Syna Bożego, który stał się człowiekiem, ewangeliści spisali w ludzkim — a zatem ograniczonym i niedoskonałym — języku.
Mimo że Bóg objawił się nam osobiście, to przecież w każdej epoce człowiek będzie miał trudności, by zrozumieć Tego, który jest Kimś Zupełnie Innym, a także by zrozumieć prawdę, którą On do nas kieruje. Z pewnością chrześcijaństwo wypaczane jest o wiele częściej i o wiele bardziej niż wszystkie inne religie świata. Nie jest to zjawisko przypadkowe. Otóż wszystkie inne religie — poza judaizmem — są rezultatem szukania Boga po omacku. Jedynie w judaizmie Stwórca postanowił objawić się bezpośrednio, a w tej pełni — jaka jest dla nas możliwa w doczesnych uwarunkowaniach — objawił się w swoim Synu, który stał się człowiekiem. To właśnie widzialna obecność Jezusa Chrystusa stała się początkiem chrześcijaństwa. Paradoksalnie chrześcijaństwo najbardziej i najczęściej wypaczane jest właśnie dlatego, że nie jest dziełem człowieka. To bowiem, co jest dziełem człowieka, potrafi my precyzyjnie opisać i dokładnie zrozumieć. Dla przykładu, możemy bez wypaczeń opisać złożoną koncepcję antropologiczną konkretnego filozofa czy też najbardziej nawet skomplikowane urządzenie wymyślone przez jakiegoś wynalazcę. Natomiast to, co jest dziełem Boga, przynajmniej w jakimś aspekcie zawsze nas zaskakuje i nigdy nie może być przez nas do końca zrozumiane w całym swym bogactwie i w całej swej głębi. W konsekwencji im bardziej prawdziwa jest określona prawda religijna, czyli im bardziej jest ona wynikiem Bożego Objawienia i im trudniej byłoby nam dotrzeć do tej prawdy mocą naszego doświadczenia czy naszego rozumowania, tym większe jest ryzyko, że prawda ta będzie przez nas rozumiana jedynie cząstkowo albo że będzie wręcz wypaczana.
opr. aw/aw