Miejmy nadzieję, że nie

Cotygodniowy komentarz z "Gościa Niedzielnego" (32/2001)

"Ludzie już od dłuższego czasu tracą głowy, ale mam nadzieję, że zostało nam jeszcze trochę oleju i na pewien czas to wystarczy". Tymi słowami biskup Tadeusz Pieronek skomentował wejście w życie w Niemczech ustawy zrównującej w prawach małżeństwa i związki homoseksualne i obawy, że również w Polsce podejmowane będą próby wprowadzenia podobnego ustawodawstwa. Możliwość medialno-politycznej kampanii zmierzającej do takich rozwiązań sugerował Paweł Wosicki z Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia.

Obowiązująca w Niemczech od 1 sierpnia br. ustawa, na mocy której zarejestrowane w urzędzie pary homoseksualne będą zrównane w prawach z małżeństwami, została uchwalona przez rządzącą w Niemczech koalicję SPD/Zieloni w listopadzie ubiegłego roku. Według autorów zmierza ona do zniesienia dyskryminacji par tej samej płci i nadania ram prawnych ich związkom. Jak poinformowała KAI, "zarejestrowana wspólnota życiowa" dwóch osób tej samej płci ma na mocy ustawy podstawę do wspólnych kosztów utrzymania, podobnie jak małżeństwo - prawo do wspólnego nazwiska oraz do dziedziczenia. Daje też partnerom możliwość otrzymywania zapomóg socjalnych na dzieci przez nich wychowywane - jednakże bez prawa adopcji - oraz ustala obowiązki alimentacyjne po prawnym rozwiązaniu związku.

Kościół katolicki w Niemczech wielokrotnie występował przeciwko prawnemu zrównywaniu par homoseksualnych z małżeństwami. Niemieccy biskupi ostrzegali, że "zrównanie w prawach z małżeństwami partnerów żyjących w związkach homoseksualnych, które nie mogą wydać na świat dzieci i które ze swej natury nie mogą być małżeństwem, jest wyrazem niewystarczającego pojmowania małżeństwa i rodziny". Ich zdaniem obowiązująca od początku sierpnia ustawa "jest niezgodna zarówno z katolickim, jak też i z konstytucyjno-prawnym pojęciem rodziny".

Także Stolica Apostolska przestrzegała przed wprowadzaniem tego typu prawa. W listopadzie ubiegłego roku Papieska Rada ds. Rodziny stwierdziła stanowczo, że "władzom państwowym nie wolno stawiać na tej samej płaszczyźnie prawnej z małżeństwami innych związków, a już z całą pewnością nie wolno tego czynić w odniesieniu do par homoseksualnych". Ogłaszane ostatnio w różnych krajach projekty ustaw w tej sprawie "stoją w sprzeczności z dobrem wspólnym i z prawdą o człowieku, a co za tym idzie - są niesłuszne; stoją ponadto w sprzeczności z prawem naturalnym".

Czy w najbliższym czasie czeka nas próba wprowadzenia pod obrady parlamentu podobnej do niemieckiej ustawy i kampania w mediach na rzecz "tolerancji" i "europejskości" w tej kwestii? Miejmy nadzieję, że nie.

opr. ab/ab

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama