Antydopingowy NIK

Władza jest lepka - kleją się do niej pieniądze, ale i ludzie, którzy je lubią. O tym nie wolno zapomnieć żadnej partii

Jednego i tego samego dnia w czołówkach agencyjnych pojawiły się informacje, że prezes NIK nie chce się zjawić w Senacie, a Komitet Olimpijski zdecydował, że rosyjska reprezentacja nie będzie uczestniczyć w najbliższych igrzyskach. Co do Banasia to wróble już od dłuższego czasu ćwierkały, że coś się kroi, natomiast mocna decyzja tak ugodowej organizacji jak Komitet Olimpijski, świadczą o tym, że w Rosji doszło do nadużyć dopingowych na niewyobrażalną skalę.

Właśnie wróciłem do Kirgistanu, gdzie były prezydent siedzi w ciupie, bo za 10000000 $ wypuścił z więzienia  capo di tutti capi (odbywał dożywocie, ale jakoby miał raka i wyleciał prosto z więzienia do Czeczenii), były premier siedzi za remont największej elektrociepłowni , gdzie śrubokręt kosztował kilkaset $, były prezydent stolicy za nadużycia przy sprzedaży nieruchomości, natomiast tylko co wybuchła afera, że zastępca szefa Urzędu Celnego latami przykrywał przerzut waluty zagranicę (około 700000000 $). Odpowiada na pytania prokuratury z wolnej stopy, ponieważ jak ćwierkają wróbelki, zajmował się finansowaniem kampanii wyborczej obecnego prezydenta. Sprawa wyszła na jaw, kiedy w Stambule zastrzelono jeden z uczestników tego procederu, który zaczął sypać, a on sam na miejsce swojej śmierci przyjechał nie wiedzieć czemu samochodem dyplomatycznym kirgiskiej ambasady. 

Korupcja i nadużycie władzy jest jedną z najcięższych patologii państwa. Niestety również jedną z najciężej uleczalnych. W Rosji prawo jest tylko piarem dla naiwnej gawiedzi, natomiast o wszystkim decyduje władza, która uznała, że naród potrzebuje igrzysk (tzn. dużej liczby medali, które wzmocnią ducha narodu i jego wiarę w cara), więc w rezultacie urząd antydopingowy zajmował się popieraniem dopingu. Okazuje się, że najpopularniejszym rosyjskim sportem jest korupcja, bo tylko w państwie przez nią przeżartym mogło dojść do takiej afery. Dzień wcześniej mieliśmy święto Niepokalanego Poczęcia. Otóż to święto przypomina nam o pełnej bezgrzeszności Matki Jezusa, niestety niektórzy pobożniejsi politycy rozciągnęli tę bezgrzeszność na swoją partię. PiS musiało przyjść do władzy, aby wyczyścić stajnię Augiasza, którą w Polsce zorganizowali kolesie z PO. Ale nie wolno zapominać, że władza jest lepka, i to nie znaczy tylko tego, że kleją się do niej pieniądze, ale również ludzie, którzy je lubią. Miotła, która wymiata śmieci, może także zamiatać je pod szafę.

Można współczuć mieszkańcom Kirgistanu, ale oni mają jednak nadzieję, ponieważ islamiści zapewniają, że jeśli przyjdą do władzy, to wprowadzą szariat, który z miejsca wyeliminuje korupcję i prywatyzację państwa. Niestety Polacy mają małe szanse na przyjście islamistów do władzy, więc jedyna nadzieja, że w końcu pojawi się alternatywa dla POPiSu, a demokratyczne wybory oddadzą miotłę w inne ręce. Bo tak na naprawę nie jest ważne, kto miotłę trzyma, lecz ważne jest, aby co jakiś czas były to inne ręce. Korupcja jest na tyle zaraźliwa i tak łatwo się rozprzestrzenia, że lepiej nie ignorować najmniejszego sygnału o ognisku zapalnym i reagować  z pełną determinacją, aby tę zarazę wykorzenić  przy pierwszych objawach.

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama