Skąd wzięła się procesja Bożego Ciała? Nie była ona częścią uroczystości ustanowionej w 1264 r., pojawiła się jako późniejsza inicjatywa oddolna
Pośród wielu procesji znanych w kręgach chrześcijańskich na szczególne znaczenie zasługuje procesja eucharystyczna odbywająca się w uroczystość Bożego Ciała.
Papież Urban IV, ustanawiając w 1264 roku uroczystość Bożego Ciała, nie wspominał o procesji. Najprawdopodobniej procesja ta stała się inicjatywą oddolną, a więc nie pochodzącą z nakazu papieskiego. Pierwsze wzmianki o niej pochodzą z Kolonii i innych diecezji niemieckich z drugiej połowy XIV w. Nie były to jednak procesje celebrowane jedynie w święto Bożego Ciała. Powstały one w ramach różnych form średniowiecznej pobożności i adoracji Najświętszego Sakramentu. Dokument biskupa Brandenburga z 1372 roku zezwalał nosić Eucharystię w następujące święta: Zmartwychwstanie Pańskie, Zesłanie Ducha Świętego, Wszystkich Świętych, Boże Narodzenie, święto Dedykacji Kościoła i w Boże Ciało. Poza tym procesje eucharystyczne dodawały splendoru wielkim uroczystościom o charakterze świeckim, np. koronacja króla, czy obchody dnia zwycięstwa nad wrogiem. Znany był także zwyczaj zabierania Eucharystii w drogę, aby uchronić się przed niebezpieczeństwem. Także papieże udając się w podróż zabierali ze sobą Eucharystię, którą umieszczano na specjalnie przygotowanym „tronie”, umocowanym na białym koniu.
Procesja Bożego Ciała kształtowała się również pod wpływem pobożności związanej z procesjonalnym i uroczystym noszeniem Wiatyku do chorych. Także procesje organizowane w różne święta i uroczystości, w czasie których noszono relikwie świętych, krzyż lub Ewangeliarz jako znaki Chrystusa, mogły podsunąć pomysł o procesjonalnym niesieniu Eucharystii, czyli rzeczywistego Jezusa, ukrytego pod postaciami eucharystycznymi.
Procesja Bożego Ciała na samym początku miała charakter uwielbienia. W Niemczech połączono ją z procesją błagalną o pogodę, urodzaje i zabezpieczenie przed nieszczęściami. W Polsce procesja ta przyjęła się powszechnie w XV wieku, choć była znana już w XIV wieku w Płocku, Wrocławiu i Krakowie. Bardzo chętnie w tych procesjach uczestniczyli królowie wraz ze swoimi dworami oraz mieszkańcy wielkich miast, którzy wykorzystywali okazję by pochwalić się swoim bogactwem.
Współczesna księga liturgiczna zatytułowana „Komunia święta i kult tajemnicy eucharystycznej poza Mszą świętą, dostosowane do zwyczajów diecezji polskich”, podkreśla szczególne znaczenie procesji eucharystycznej w uroczystość Bożego Ciała i podaje jej strukturę. W procesjach, w czasie których celebrans niesie Najświętszą Eucharystię poza kościół wśród uroczystych obrzędów i śpiewów, lud chrześcijański składa publiczne świadectwo swej wiary i pobożności wobec Najświętszego Sakramentu.
Procesja Bożego Ciała ściśle wiążę się z Eucharystią, dlatego powinna być celebrowana zaraz po niej. W tę uroczystość procesja stanowi przedłużenie Mszy świętej Najświętszy Sakrament niesiony jest w sposób bardzo uroczysty przez ulice naszych miast i wiosek. Przy drodze buduje się cztery ołtarze, przy których procesja zatrzymuje się, aby oddać cześć Chrystusowi obecnemu w znaku chleba eucharystycznego. Przy poszczególnych stacjach odczytuje się także fragmenty Ewangelii odnoszące się do Eucharystii. Wszystkie podkreślają obecność Chrystusa w Eucharystii, która jest znakiem Nowego Przymierza. Eucharystię przedstawia się jako pokarm, który może nasycić głód każdego człowieka. Modlitwie adoracji oraz proklamacji i słuchaniu słowa Bożego towarzyszy modlitwa błagalna wyrażona w śpiewie pieśni „Święty Boże”. W ten sposób uznajemy Chrystusa jako jedynego Pana i Zbawiciela oraz Tego, który może zaradzić wszystkim ludzkim problemom. Dlatego wyśpiewując hymn „Ciebie Boga, wysławiamy”, wyrażamy nasze uwielbienie i dziękczynienie, że zechciał z nami pozostać i towarzyszy naszemu ziemskiemu pielgrzymowaniu, jako Chleb, czyli najbardziej potrzebny do życia pokarm.
Tekst pochodzi z książki ks. prof. Dariusza Kwiatkowskiego, Zaczerpnąć ze źródła wody życia. W świecie liturgicznych znaków, Kalisz 2007
opr. mg/mg