Pierwsze słowo Dekalogu

O pierwszym przykazaniu Bożym

Przykazania Boże określają fundamenty naszej moralności. Kolejne pokolenia chrześcijan stają wobec wyzwania nieustannego odczytywania ich w nowym kontekście, tak jak uczynił to Pan Jezus w Kazaniu na Górze. Są one niezmienne i ciągle aktualne, a jednak ulegamy pokusie, aby - wraz ze zmianami zachodzącymi w świecie - modyfikować ich treść, a przynajmniej rozumienie.

Dekalog nie jest tylko zbiorem zakazowi praw ograniczających naszą wolność, bo przecież ich autorem jest Stwórca, który obdarzył człowieka wolnością. „Jam jest Pan Bóg twój, który cię wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli" - Bóg najpierw wyzwolił swój lud, a dopiero potem dał mu drogowskazy, określające jak godnie żyć i chronić najwyższe wartości.

Gdy pieniądz jest bóstwem

„Nie będziesz miał bogów cudzych przede Mną...". Przywołuję wspomnienie z czasów studenckich. Jechaliśmy, w strasznym tłoku, pociągiem osobowym do Warszawy. Stałem obok mężczyzny, po pięćdziesiątce, który przez cały czas pisał coś i kreślił na marginesie gazety. Zerkałem na niego, raz po raz, aż w pewnej chwili nasze spojrzenia spotkały się. Z uśmiechem na twarzy odezwał się: - Zastanawiasz się, młody człowieku, co ja tak ciągle piszę? Właśnie wróciłem z Capri i Malty, gdzie byłem służbowo i próbuję rozliczyć delegację.

- Po Capri i Malcie jazda takim zatłoczonym pociągiem jest chyba średnią przyjemnością; nie lepiej było jechać pospiesznym albo polecieć samolotem? - zapytałem, a on rzucił badawcze spojrzenie i odrzekł:

- Owszem, ale przecież to kosztuje, a ja naprawdę potrafię nieźle liczyć. Na mojej twarzy malowało się zdziwienie, więc zapytał: - Myśli pan, zapewne, że to już skąpstwo?

- Czy ja wiem? - nie chciałem go pochopnie oceniać, więc dodałem:

- Ale chyba pana stać na samolot? Ciężko westchnął i wyznał: - Sam dobrze wiem, jak jest. Tak, to chorobliwa miłość do pieniędzy, ale nic na to nie poradzę. To we mnie narastało przez lata. Kiedy po raz pierwszy przekraczałem granicę Rumunii i ujrzałem gromadę zabiedzonych dzieciaków z wyciągniętymi rękami, dałem im, co miałem. Ale kilka lat później, w podobnej sytuacji, włączył się odruch obronny. Bo niby dlaczego miałbym im cokolwiek dawać?

Przeciw bożkom, bałwanom, idolom

Ulegając urokom doczesności, wpadamy w niewolę: pieniądza, władzy, seksu czy wszelakich przyjemności, zapominając, że Bóg wzywa nas do odrzucenia bożków, bo wie, co jest dla nas dobre. Chociaż poza Bogiem nie istnieją żadne bóstwa, to zdarza się nam uwielbiać - nadawać walory boskie - innym śmiertelnikom (np. „Lenin wiecznie żywy" czy „boski Maradona"), wartościom drugorzędnym, a nawet pseudowartościom. A Bóg chce, aby pomiędzy Nim a nami nie stało nic; tylko Jemu mamy bezgranicznie wierzyć, tylko w Nim pokładać nadzieję, tylko Jego kochać całym sercem i tylko Jemu oddawać boską cześć. Wtedy będziemy autentycznie żyli wiarą, umacniali ją i pogłębiali przez modlitwę oraz sakramenty.

Pierwsze przykazanie nakazuje oddawać cześć wyłącznie Bogu, a więc odnosi się do kultu. Kiedy Bóg ogłaszał przykazania Izraelowi, sąsiednie narody oddawały cześć rozmaitym bożkom czy siłom natury. Jako Ojciec narodu wybranego uświadomił swoim dzieciom, że pierwszym drogowskazem w ich życiu jest właściwa hierarchia wartości, czyli taka, na czele której stoi On sam, Stwórca i Pan wszystkiego co żyje, człowieka oraz wszystkich rzeczywistości stworzonych. On, któremu zawdzięczali kres niewoli w Egipcie i który poprowadził ich do ziemi obiecanej.

O tym, że w XXI wieku przykazanie to jest aktualne, świadczy groźny fenomen odradzania się wielu neopogańskich praktyk, od horoskopów i wróżbiarstwa, aż po okultyzm i czarną magię. Fetysz postępu czy uwielbienie ludzkiego rozumu, pogoń za sukcesem, karierą, przyjemnościami czy pieniędzmi stały się dla wielu ludzi celem i najwyższą wartością. Wskazuje to na daleko posunięte rozchwianie hierarchii wartości. Nawet autentyczne wartości nie zasługują na ubóstwienie i nie mogą zajmować w życiu człowieka miejsca należnego tylko i wyłącznie Bogu. Usadowienie ich na „tronie Bożym" prowadzi do zniewolenia człowieka.

Bogu albo mamonie

Bóg nadal wybawia nas - już nie z Egiptu, lecz z niewoli grzechu -i prowadzi drogą do nieba, które jest naszą ziemią obiecaną. On nadaje wartość i sens każdemu istnieniu, kocha każdego z nas i dlatego żąda, abyśmy powierzyli się Mu całym sobą.

Wyjątkowość pierwszego przykazania na tle pozostałych dziewięciu polega na tym, że jego treść warunkuje poniekąd następne. I dlatego łamiąc to przykazanie, uruchamiamy, zazwyczaj, lawinę grzechów, przekraczając inne przykazania, a złamanie każdego z nich jest także naruszeniem tego pierwszego.

Przykazanie to przypomina nam również o obowiązku służenia Bogu poprzez: adorację, modlitwę, ofiarę, przyrzeczenia i śluby. Warto pamiętać o przestrodze Chrystusa, że nie można jednocześnie służyć dwom panom: Bogu i mamonie, bo to byłaby podwójna lojalność. Mamy więc niepodzielnym sercem służyć Bogu, a nie mamonie. A chodzi nie tylko o pieniądze, lecz o wszystko, co nie jest Bogiem, co od Niego odwodzi i zamyka na Jego miłość. Odniesienie zaś do Chrystusa ma charakter zasadniczy, bo kto bardziej niż On - przez ukrzyżowanie i zmartwychwstanie - potwierdził moc pierwszego słowa Dekalogu?

15 lat później

„Tylko też w mocy tego pierwszego przykazania można myśleć o prawdziwym humanizmie. Tylko wówczas «szabat może być dla człowieka» i cała humanistyczna moralność sprawdza się i urzeczywistnia". To słowa Jana Pawła II, który przed piętnastu laty przybył do Ojczyzny w duchu dziękczynienia za dar odzyskanej przez Polskę wolności. Pielgrzymka ta przebiegała pod hasłem „Bogu dziękujcie... Ducha nie gaście", a tematem wszystkich homilii był Dekalog jako fundament programu odnowy moralnej narodu po latach zniewolenia.

Dlaczego to wezwanie do budowania życia osobistego i społecznego na Bożych przykazaniach okazało się wtedy dla wielu spośród nas nazbyt twardą mową? Dlaczego nie zostało wówczas właściwie wysłuchane i zrozumiane? Może przyzwyczajeni, że Jan Paweł II mówił wcześniej do nas i za nas, mieliśmy trudności z przyjęciem ojcowskiego napomnienia, skierowanego pod naszym adresem?

Podczas Mszy św. w Koszalinie Ojciec Święty podkreślił, że od pierwszego przykazania zależą wszystkie pozostałe - bo ono ma charakter fundamentalny - i wskazał na zasadnicze ukierunkowanie życia ludzkiego. Przypomniał nam również, że prawo Boże jest odwiecznie zapisane w sercach ludzkich.

 

Dziesięć prostych słów

Nie będziesz miał bogów cudzych przede Mną. To pierwsze słowo Dekalogu, pierwsze przykazanie, od którego zależą wszystkie dalsze przykazania. Całe prawo Boże - wypisane niegdyś na kamiennych tablicach, a równocześnie wypisane odwiecznie w sercach ludzkich. (...)

Stąd, znad Bałtyku, proszę was, wszyscy moi rodacy, synowie i córki wspólnej Ojczyzny, abyście nie pozwolili rozbić tego naczynia, które zawiera Bożą prawdę i Boże prawo. Proszę, abyście nie pozwolili go zniszczyć. Abyście sklejali je z powrotem, jeśli popękało. (...) Oto Dekalog: dziesięć stów. Od tych dziesięciu prostych stów zależy przyszłość człowieka i społeczeństw. Przyszłość narodu, państwa, Europy, świata. i

Jan Paweł II, Koszalin, 1991 r.

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama