Artykuł nt. objawień maryjnych i alokucji ks. Gobbiego
Świat rozwija się, choć wydaje się, że jest to głównie rozwój gospodarki i konsumpcji. Nigdy w ciągu wieków ludzkość nie porzuciła wiary i praktyk religijnych w takim stopniu, jak w drugiej połowie XX wieku. Wiara nie tylko znika z życia publicznego, ale wypaczenia w wierze wkradają się nawet do Kościoła. Prawie całe narody wyparły się swej wiary, a miliony żyją jakby Boga nie było. W tym czasie tysiące konsekrowanych dusz porzuciło stan duchowny. Zmniejszyła się wyraźnie liczba powołań kapłańskich, a bardzo wielu prowadzi życie w poważnej sprzeczności ze swym stanem i swoim powołaniem. Gdyby taka sytuacja pogłębiła się, piekło mogłoby osiągnąć w końcu zwycięstwo nad Kościołem Chrystusowym. Tymczasem według słów naszego Zbawiciela nigdy do tego nie dojdzie (por. Mt 16,18).
Ludzkość przeżywa dzisiaj także dni łaski – Opatrzność Boża obsypuje ludzkość łaskami prowadząc ją do zbawienia, a jedną z nich, jest fakt, że Chrystus posyła do nas swoją Matkę, Królową Nieba i Ziemi, Matkę Kościoła i wszystkich ludzi. Maryja objawia się w licznych miejscach i prowadzi wielką ofensywę skierowaną na nawrócenie ludzi i zbawienie świata. Zawarte jest w tych objawieniach to samo upomnienie, które głosił Chrystus: Lecz jeśli się nie nawrócicie, wszyscy podobnie zginiecie (Łk 13,3). Maryja przychodzi by pomóc nam w walce z grzechem i szatanem, chce zachować nas od kary grożącej nam za nasze grzechy i pragnie zaprowadzić nas do Królestwa swojego Syna. Na koniec zetrze szatanowi głowę. Ostatecznie Bóg i Niepokalane Serce Maryi zatriumfuje.
Objawienia maryjne dzielą się na trzy główne typy. Jeden typ jest reprezentowany przez Lourdes, gdzie na tle pięknych gór Pirenejów, Maryja uśmiechała się i otworzyła źródło wody, które przynosi uzdrowienie i zachętę dla tysięcy ludzi. Drugi typ reprezentowany jest przez Fatimę, położoną wśród suchej krainy pastwisk - Maryja była smutna, zatroskana i mówiła o apokaliptycznych niebezpieczeństwach, zagrażających ludzkości. Nie ma sprzeczności pomiędzy tymi dwoma rodzajami posłań - obydwa pochodzą z serca kochającej Matki przychodzącej do swoich dzieci by ich pocieszać lub chronić. Trzeci motyw, będący syntezą obydwu wymienionych, to motyw Niepokalanego Serca Maryi.
Poza objawieniami i płaczącymi statuetkami, są także wybrani wizjonerzy czy rzecznicy, przez których Maryja przekazuje orędzia dla świata. Najbardziej znanym wizjonerem XX wieku jest Don Stefano Gobbi. Urodzony w 1930 roku, kapłan zakonnik paulista z Mediolanu we Włoszech. Jest doktorem teologii Papieskiego Uniwersytetu na Lateranie w Rzymie. W maju 1972 roku w czasie pielgrzymki w Fatimie, jakaś wewnętrzna siła zaczęła zapewniać go, że Niepokalane Serce Maryi dostarczy lekarstwo na problemy Kościoła. Nasza Pani, posługując się nim jako pokornym instrumentem, planowała zgromadzić „kohortę” kapłanów na całym świecie pragnących poświęcić się Jej Niepokalanemu Sercu, by wraz z nimi prowadzić Kościół do Boga. Od lipca 1973 ojciec Gobbi zaczął spisywać lokucje, które Maryja mu przekazywała. Zebrał je w książkę zatytułowaną Nasza Pani mówi do swoich ukochanych kapłanów. Późniejsza wersja, obejmująca także nowe przesłania, została zatytułowana Do kapłanów, umiłowanych synów naszej Pani. Przy czym decyzję, co może być drukowane w kolejnych wydaniach tej książki, podejmuje spowiednik ojca Gobbiego.
Ta godna uwagi książka została przetłumaczona na wiele języków (wydanie z 1996 roku wymienia kilkadziesiąt ośrodków dystrybucji książki w 23 językach), i była głównym narzędziem użytym do utworzenia Kapłańskiego Ruchu Maryjnego. Kapłański Ruch Maryjny jest duchowym ruchem, nie organizacją utworzoną przez człowieka. Do dzisiaj ponad 300 biskupów (w tym kilku kardynałów) i ponad 55 000 kapłanów na całym świecie przyjęło jej cele i podjęło się proponowanych zobowiązań. W samych tylko Stanach Zjednoczonych jest więcej niż 2500 wieczerników kapłanów, zakonnic i zakonników, młodzieży, świeckich, a nawet rodzinnych wieczerników. Takie grupy zbierają się regularnie, a zgromadzeni czytają posłania Maryi, modlą się na różańcu i powtarzają akt poświęcenia się Niepokalanemu Sercu Maryi.
Same posłania, które przyszły do ojca Gobbiego w formie „wewnętrznych lokucji” (wewnętrznych słów, wewnętrznego słyszenia) składają się głównie z duchowych rad i zachęt oraz dostarczają rodzaju komentarza dotyczącego sytuacji Kościoła dzisiaj. Według lokucji Kościół jest teraz pod zawziętym atakiem szatana prowadzącego do apostazji w Kościele. Ta sytuacja będzie stawała się coraz gorsza, aż będzie wydawało się, że szatan uzyska władzę nad całym światem. Cierpienie Kościoła osiągnie swoją kulminację w wielkiej karze. Maryja przychodzi jako zaniepokojona Matka, płacząc, gdy nas ostrzega, że nasz Ojciec ma dosyć naszej niegodziwości (grzechów), że wkrótce ukarze nas surowo, jeśli nie okażemy skruchy i nie będziemy pokutować. Maryja jest zatroskaną Matką, próbującą w każdy możliwy sposób dotknąć serc Jej dzieci zanim nie będzie za późno. Aby uratować świat, Maryja wzywa do poświęcenia się Jej Niepokalanemu Sercu, wzywa do skruchy i świętości. Ostrzega o zbliżającym się finale czasów ostatecznych i paruzji (to jest najtrudniejszy do przyjęcia element lokucji). Ale ostatecznie Bóg, poprzez Niepokalane Serce Maryi, uratuje Kościół i ustanowi Królestwo swojego Syna Jezusa.
To nie jest przygnębiające orędzie o zgubie. Nieprzygnębiające, bo pierwsze słowo Królowej Pokoju jest zawsze słowem zachęty i nadziei, a ostatecznie zwycięży Boże miłosierdzie. Nie zguby, ponieważ Jej ostrzeżenia są warunkowe: kara może być odwołana, jeśli ludzie się nawrócą; ale jeśli Jej lud nie będzie czynił pokuty, będzie cierpieć za swoje grzechy – ostrzega Maryja. Przez ojca Gobbiego Maryja oświadczyła, że przyczyną tak licznych cudownych objawień w tym wieku jest fakt, że jest to czas „panowania” szatana.
Co najbardziej może niepokoić w tych apokaliptycznych objawieniach, to wyraźna przepowiednia zbliżających się katastrof oraz fakt, że w lokucjach ojca Gobbiego Maryja ostrzega o zbliżającym się finale czasów ostatecznych i paruzji. Wielu apokaliptycznych proroków w przeszłości przepowiadało sądny dzień czy zgubę dla ich własnej epoki, ale okazywało się to nieprawdą. Czy lokucje ojca Gobbiego mają przeznaczony podobny los czy są autentycznymi posłaniami Maryi?
Musimy być ostrożni, gdy chodzi o nadzwyczajne nadprzyrodzone zjawiska. Ale wiele objawień maryjnych ma bardzo poważne podstawy wiarygodności. Kilka otrzymało oficjalną aprobatę Kościoła po dokładnym zbadaniu: cudowny medalik, La Salette, Lourdes, Fatima, Beauraing i Akita. Także wiele innych wydaje się prawdziwymi objawieniami.
Ale nawet autentyczne objawienia i proroctwa nie mogą być stawiane na tym samym poziomie, co Pismo Święte. A z drugiej strony nie możemy zapominać, że wiele ze szczegółowych spraw, zapowiedzianych w objawieniach maryjnych stały się prawdą: francuska rewolucja 1830 roku, głód 1847, dwie wojny światowe, rozprzestrzenienie się ateistycznego komunizmu i wiele innych szczegółów. Są bardzo poważne dowody, że nawrócenie Rosji, które Maryja zapowiedziała dziewięćdziesiąt lat temu w Fatimie, jest może teraz w trakcie realizacji. Te spełnienia się przepowiedni dają nam podstawy, aby brać inne ostrzeżenia poważnie.
Jeśli jest istotna przyczyna, by wierzyć, że Matka Jezusa objawia się i mówi do świata, to lepiej potraktujmy Ją poważnie. Z pewnością nie ma błahego powodu, gdy Jezus posyła swoją Matkę, by zwróciła się do nas. Jeśli Ją zlekceważymy, to możemy znaleźć się w niebezpieczeństwie usłyszenia Go powtarzającego nam to, co powiedział w Jerozolimie: Nie rozpoznaliście czasu swego nawiedzenia? (Łk 19,44). Ale, jeżeli, jak Elżbieta, doceniamy, co to za wielka łaska, że Matka Pana przychodzi do nas, czyż nie możemy oczekiwać, że Nasza Pani przyniesie nam także nowe napełnienie Duchem Świętym?
Sprawiedliwość i Boże miłosierdzie a grzech
W lokucjach jest mowa o sprawiedliwości i miłosierdziu Boga. Sprawiedliwość Boża zdecydowała, że z powodu ogromu grzechu ludzi i ich odsunięcia się od Boga, szatan i jego zwolennicy muszą być ukarani. Jednakże miłosierdzie Boże powoduje, że kara może być złagodzona lub odroczona, a nawet zawiera elementy pożyteczne dla ludzi. Ale zanim kara nastąpi, miłosierny Bóg próbuje ocalić ludzkość realizując swój plan zbawienia ludzi w czasach ostatecznych przez Maryję. Ogrom grzechu ludzkiego „domaga się” Bożej Sprawiedliwości: „Ich [części wiernych] świętokradztwa osiągnęły teraz granicę, która obecnie nie może być przekraczana bez obrażania sprawiedliwości Bożej” 1.
W lokucjach sprawiedliwość Boża domaga się pokuty i zadośćuczynienia za grzechy. Jednakże ludzkość nie jest tylko biernym odbiorcą kary Bożej, ale od jej nawrócenia i pokuty, od jej współpracy z Bożymi łaskami zależy jej los: kara może być złagodzona albo nawet wstrzymana. Ojciec Gobbi mówi w lokucjach, że Maryja gromadzi wszystkich dobrych na świecie, umieszcza ich w swoim Sercu, ażeby ofiarować ich sprawiedliwości Bożej: „Tylko potężna moc modlitwy i pokuta zadośćczyniąca będzie mogła ocalić świat od tego, co przygotowała sprawiedliwość Boża” (256hk) 2. Dzięki waszej modlitwie, ale przede wszystkim Mszy św. wy [kapłani] możecie wyrównać bilans na skali Bożej Sprawiedliwości” (186n).
W lokucjach mamy do czynienia z Bożą Sprawiedliwością i miłosierdziem, przy czym miłosierdzie przewyższa sprawiedliwość; miłosierdzie jest szczytem Bożego dzieła, możemy mówić o prymacie miłosierdzia względem sprawiedliwości:3
„To jest godzina sprawiedliwości i miłosierdzia, ...kary i zbawienia” (211h/1980/).
„Triumf mojego Niepokalanego Serca jest triumfem miłosierdzia i miłości, prawdy i sprawiedliwości” (223l/1981/ 214i).
„Moje Niepokalane Serce jest niewyczerpalnym kanałem miłosierdzia i przebaczenia... Wkrótce Bóg zacznie przygotowywać dla swoich biednych dzieci (i moich), strumienie przebaczenia i miłosierdzia, ażeby rozlały się na cały świat.” (40g /1974/)
Ostatecznie zwycięży Boże miłosierdzie i w świecie zajaśnieje chwała Ojca:4
„W godzinie, kiedy będzie wydawało się, że wszystko jest stracone, wszystko będzie ocalone dzięki miłosiernej miłości Ojca.” (216e)
„Triumf Bożego Miłosierdzia dokonał się w zwycięstwie dobra nad złem, łaski nad grzechem, miłości nad nienawiścią, życia nad śmiercią. (...) Triumf Bożego Miłosierdzia dokonał się w zwycięstwie nad szatanem i wszystkimi jego złymi duchami.” (544; także 540).
Sprawiedliwość i Boże miłosierdzie a grzech - próba oceny
Miłosierdzie Boże nie jest przedstawione w lokucjach w tak piękny i wyczerpujący sposób jak w encyklice Dives in Misericordia, ale prymat Miłosierdzia Bożego nad Bożą sprawiedliwością jest wyraźnie zaznaczony. Miłosierdzie (oddane w Starym Testamencie terminem hesed) okazywało się „obdarowującą miłością potężniejszą niż zdrada i łaską mocniejszą niż grzech.” (DM, 4) Autor niniejszej pracy wyciąga stąd wniosek, że chociaż człowiek zdradza Boga poprzez grzech, to jednak Bóg nie odmawia człowiekowi łaski i nie odstępuje od swojego miłosierdzia, a właściwie miłosierdzie objawia się tam, gdzie zjawia się grzech i ludzka nędza moralna i fizyczna5 (w tej kwestii lokucje zgadzają się z katolicką nauką).
Miłosierdzie (wyrażone w Starym Testamencie terminem rahamim) wskazuje na najgłębszą więź, jaka łączy matkę z dzieckiem, miłość matczyną. Można o tej szczególnej miłości powiedzieć, że jest całkowicie darmo dana, niezasłużona, że jest jakąś wewnętrzną koniecznością, przymusem serca. „Rahamim rodzi całą skalę uczuć, a wśród nich dobroć i tkliwość, cierpliwość i wyrozumiałość, czyli gotowość przebaczania” (w lokucjach Bóg także jest cierpliwy i gotów przebaczyć). Ta miłosierna miłość, wyraża się m.in. w ratowaniu od niebezpieczeństw, zwłaszcza od wrogów (lokucje stwierdzają, że Maryja broni człowieka od jego największego wroga, jakim jest szatan), w przebaczaniu grzechów, a wreszcie w gotowości spełniania obietnicy i nadziei eschatologicznych, i to pomimo ludzkiej niewierności (DM 4). Stąd owocem miłosierdzia Bożego jest przebaczenie i przywrócenie do łaski. Podobne podejście znajdujemy w lokucjach: Bóg przebacza i przebaczy człowiekowi nawet największe grzechy i spełni nadzieje eschatologiczne człowieka i przywróci go do łask, mimo ogromu grzechu dzisiaj i kiedykolwiek w przyszłości - miłosierdzie zwycięży grzech.
Jan Paweł II naucza w encyklice Dives in Misericordia, że: „Miłosierdzie jest poniekąd przeciwstawione sprawiedliwości Bożej, okazuje się zaś nie tylko ... potężniejsze od niej, ale także głębsze. Już Stary Testament uczy, że aczkolwiek sprawiedliwość... u Boga... oznacza transcendentną Jego doskonałość, to jednak miłość jest od niej ‘większa’. Jest większa w tym znaczeniu, że jest pierwsza i bardziej podstawowa. Miłość niejako warunkuje sprawiedliwość, a sprawiedliwość ostatecznie służy miłości. Ów prymat, pierwszeństwo miłości w stosunku do sprawiedliwości, (co jest rysem znamiennym całego Objawienia), ujawnia się właśnie poprzez miłosierdzie. Było to do tego stopnia oczywiste dla Psalmistów i Proroków, że sam termin sprawiedliwość oznacza u nich zbawienie dokonane przez Boga i Jego Miłosierdzie. Miłosierdzie różni się od sprawiedliwości, a jednak jej się nie sprzeciwia...” Do natury zaś miłości należy to, że nie może ona nienawidzić i pragnąć zła tego, kogo raz sobą obdarzyła (tak jak w przypadku Stwórcy i człowieka): Niczym się nie brzydzisz co uczyniłeś (Mdr 11,24). Te słowa wskazują na najgłębszą podstawę stosunku pomiędzy sprawiedliwością a miłosierdziem w Bogu wynikającą z tajemnicy stworzenia (DM, 4).
Związek miłości Stwórcy i stworzenia wynika też z tajemnicy wybrania: Ukochałem cię odwieczną miłością, dlatego też zachowałem dla ciebie łaskawość (Jr 31,3). Bo góry mogą ustąpić ... ale miłość moja nie odstąpi od ciebie i nie zachwieje się moje przymierze pokoju [Iz 54,10] – ta prawda „niesie w sobie perspektywę całych dziejów człowieka, perspektywę doczesną i eschatologiczną zarazem” (DM, 4). Lokucje zawierają właśnie perspektywę doczesną i eschatologiczną miłosierdzia.
Miłosierdzie przedstawione przez Chrystusa w przypowieści o synu marnotrawnym ma wewnętrzny kształt takiej miłości, która w języku Nowego Testamentu nazwana jest agape. Taka „miłość zdolna jest do pochylenia się nad każdym synem marnotrawnym, nad każdą ludzką nędzą, nade wszystko zaś nad nędzą moralną, nad grzechem” (DM 6). Ta prawda o miłosierdziu Bożym jest odzwierciedlona w lokucjach: Bóg poprzez Maryję pochyla się „nade wszystko... nad nędzą moralną, nad grzechem” człowieka.
Przypowieść o synu marnotrawnym wyraża także rzeczywistość nawrócenia. Nawrócenie jest najbardziej konkretnym wyrazem działania miłości i obecności miłosierdzia w człowieku. W swoim właściwym i pełnym kształcie miłosierdzie nie jest jedynie najbardziej współczującym spojrzeniem na zło moralne, fizyczne czy materialne, ale „objawia się jako dowartościowanie, jako podnoszenie w górę, jako wydobywanie dobra spod wszelkich nawarstwień zła, które jest w świecie w człowieku”. Nawrócenie jako wyraz miłosierdzia stanowi siłę konstytutywną i podstawową orędzia Chrystusa (DM 6). W lokucjach jest podobnie – są one wielkim wezwaniem człowieka do pokuty i nawrócenia. A to dzieło pokuty i nawrócenia dokonuje Duch Święty przez Maryję.
Ojciec Gobbi przedstawia w lokucjach ogrom grzechów ludzkich, który przygniata człowieka; i człowiek nie podniósłby się z tego upadku, gdyby nie miłosierdzie Boże - lokucje i teologia są w tym zgodne. Miłosierdzie - według lokucji i teologii - jest darmo dane, nie jest zasłużone, pojawia się właśnie ze względu na upadek duchowy, na nędzę duchową człowieka; i Bóg jest gotów przebaczyć grzechy upadłemu człowiekowi, by go uratować, zbawić, spełnić swoje obietnice eschatologiczne. W podobny sposób jak papież Jan Paweł II w encyklice Dives in Misericordia, porównuje miłosierdzie Boże ze sprawiedliwością ks. Stanisław Olejnik w swoim podręczniku Teologia moralna6.
Wacław Hryniewicz pisze, że nasz Bóg jest Bogiem zdumiewającym, do którego możemy iść z nadzieją i zawierzeniem, ufając, że sprawiedliwość nie może być Jego ostatnim słowem; ostatnim Jego słowem jest miłosierdzie, miłość i chęć ocalenia - zaproszenie do uczestnictwa w Jego nowym świecie. A żyjący w VII wieku Izaak Syryjczyk mawiał: „Czymże jest ludzki grzech – garść piasku rzucona w niezmierzony ocean Bożego miłosierdzia”7. Zarówno w lokucjach jak i w encyklice Dives in Misericordia miłosierdzie jest poniekąd przeciwstawione sprawiedliwości Bożej, jednak jej się nie sprzeciwia, okazuje się potężniejsze i większe od niej, i głębsze; jest wyraźnie przedstawione pierwszeństwo miłosierdzia względem sprawiedliwości. Relacja między miłosierdziem a sprawiedliwością w lokucjach nie jest sprzeczna z nauką teologii katolickiej.
Działalność Ducha Świętego w czasach ostatecznych i Maryja w relacji do Ducha Świętego.
a) Dzieło Ducha Świętego
Według lokucji ojca Gobbiego Bóg w czasach ostatecznych działa i będzie działał przez Ducha Świętego i przez Maryję. Duch rodzi w ludziach wielkie pragnienie doskonałej miłości (117f), i daje się sam w niewyczerpanej obfitości, ażeby prowadzić ludzi do udoskonalenia miłości (200n 221j). Kościół odradza się pod wpływem potężnej działalności Ducha Świętego (158a 244k). Gdy głosicie Ewangelię, wasze słowa mają moc Ducha Świętego8. Duch Święty nawraca.
Jezus pragnie prowadzić was wszystkich w Jego Duchu miłości: „Jezus wyleje na nich Ducha... i oni zostaną odmienieni (31k) 9. Duch Święty przekształca kapłanów w ‘apostołów czasów ostatecznych’ (236f), świat jest odnawiany przez Ducha Świętego (256d). Ogień Ducha Świętego wypala błąd i dzięki kapłanom prawda w końcu zwycięży (126j), a „Kościół... będzie całkowicie oczyszczony z ran niewierności, hipokryzji, nieczystości i apostazji ogniem Ducha Świętego” (247g). Cały świat musi być doprowadzony do pełni prawdy, do Ewangelii Jezusa, do jednego Kościoła, i to będzie dziełem Ducha Świętego (226h 227m).
b) Maryja w relacji do Ducha Świętego
W lokucjach ojciec Gobbi stwierdza, że zadanie, które wykonuje Maryja, zostało Jej powierzone przez całą Trójcę Świętą (247h 108b). Jednakże ze szczególnym naciskiem zaakcentowana jest ścisła współpraca Maryi z Duchem Świętym; Maryja realizuje wraz z Duchem Świętym Boży plan zbawienia prowadząc ludzi do swojego Syna, jest Pośredniczką Łask. Kościół, który Maryja nazywa swoim Kościołem, musi otworzyć się na działanie Ducha Świętego (119m). To, co Duch Święty dokonuje w kapłanach jest także zgodne z planem Maryi (152e 119o). Maryja ma w stosunku do kapłanów wielkie plany: uzyskuje dla nich od Ojca, przez Jezusa, dar Ducha Świętego, a Duch Święty zstępuje i przemienia10.
Maryja nazywa siebie w lokucjach Oblubienicą Ducha Świętego. Jako Pośredniczka Łask uzyskuje dla kapłanów Ducha miłości w obfitości nie do opisania11. Według lokucji Niepokalane Serce Maryi jest Złotą Bramą, przez którą Boży Duch przychodzi, aby dosięgnąć kapłanów (226k). Maryja zbiera swoją kohortę, ażeby Duch Święty mógł ją przeobrazić, (119o 204d) i by dać jej ducha mądrości (183f 227e).
Działalność Ducha Świętego i Maryja w relacji do Ducha Świętego – próba oceny
a) Dzieło Ducha Świętego - próba oceny
Jeżeli chodzi o posłannictwo Ducha Świętego, to teologia stwierdza, że istnieje posłannictwo Osób Boskich, w szczególny zaś sposób posłannictwo Ducha Świętego. Ma ono następujący schemat: Ojciec posyła Syna i Syn wraz z Ojcem posyłają Ducha Świętego (J 15,26). „Wszelkie działanie Boże ma swoje źródło w Ojcu, urzeczywistnia się w Synu, dopełnia i objawia w Duchu. Tworzy się w ten sposób ‘koło miłości’: Ojciec rodzi Syna, Syn i Ojciec tchną Ducha, Duch uobecnia Syna i prowadzi do Ojca”12. Według tego schematu teologicznego Duch Święty działa jako kontynuator, interpretator i dokonawca13. Można Go nazwać stwórczą siłą Kościoła14. Lokucje nie są w sprzeczności z tym schematem posłań.
Zesłanie Ducha Świętego, które dokonało się w wieczerniku, jest początkiem nieustannego zsyłania Ducha Świętego, Jego permanentnej obecności z nami i pośród nas, Jego ciągłego działania w człowieku, w Kościele i świecie. Pięćdziesiątnica trwa – możemy powiedzieć, że „W Nim żyjemy, poruszamy się i jesteśmy” (Dz 17,28)15. Duch Święty, Boski Ogień i Boży Wicher, nieustannie dynamizuje Kościół, porywa do ofensywy i zapewnia mu skuteczność. Wspaniałą funkcją Ducha w Kościele jest ponadto odradzanie i odnawianie oblicza Kościoła, co podkreślił Sobór Watykański II nauczając o „Kościele ciągle muszącym się oczyszczać” (KK 8)16. Duch Święty daje Kościołowi możność orientacji we wszystkim, pomagając mu odkryć w każdej sytuacji ślady planu Bożego, aby na każde wydarzenie, w każdym czasie mogło paść światło Objawienia17.
Duch Święty dokonuje posłannictwa od Syna i Ojca w trzech wymiarach:
1) indywidualnoosobowym,
2) wspólnotowospołecznym i
3) kosmicznym18. Lokucje obszerniej opisują posłannictwo w pierwszych dwóch wymiarach.
Według teologii - lokucje także to odzwierciedlają - posłannictwo Ducha Świętego jest eschatologiczne, tzn. że „Duch Święty jako nowy pocieszyciel i pośrednik zesłany na ziemię przez Boga Ojca i Syna Bożego ma po Chrystusie kontynuować Jego zbawcze dzieło i prowadzić je do pełni eschatycznej”19; jest także jednoczącoporządkujące: Duch Święty działa, aby wszystko zjednoczyć w Chrystusie jako głowie (Ef 1,10) i Boskim centrum wszechświata; oraz przebóstwiające (theosis) - uświęcające przede wszystkim człowieka, ale także jego środowisko naturalne i społeczne; oraz egzystencjalne, tj. skierowane ku człowiekowi z całym jego środowiskiem20. Czasy od zesłania Ducha Świętego są nazwane Epoką Ducha21.
Działalność Ducha Świętego opisana w lokucjach nie jest w sprzeczności z działalnością Ducha Świętego opisaną przez teologię i dokumenty Kościoła.
W wymiarze indywidualno-osobowym - według teologii - posłannictwo Ducha Świętego jest następujące:
1) Podtrzymuje On w człowieku wiarę, gdyż według św. Pawła głoszenie Ewangelii i wiara, która jest tego skutkiem, dokonuje się przede wszystkim mocą Ducha Świętego (por. 1Tes 1,4-5);
2) Duch Święty uświęca umysł człowieka, „gdyż w poznaniu prawdy tak przyrodzonej, jak i nadprzyrodzonej pomaga nam Jego mądrość (por. 1Kor 2,11-13)”;
3) Uświęca człowieka (1Kor 6,11), a uświęcając staje się doradcą w naszym chceniu i działaniu (Flp 2,13);
4) Jest źródłem miłości Bożej (por. Rz 5,5), a także dawcą nadziei (Rz 15,13);
5) Od Ducha Świętego pochodzą szczególne dary zwane charyzmatami (por. 1Kor 12,4-6) (w lokucjach widzimy jak działalność kapłanów zależy od darów Ducha Świętego);
6) Daje życie i obdarza zmartwychwstaniem (por. Rz 8,11); przy czym św. Paweł używa określenia zadatek Ducha (2 Kor 5,15), co można rozumieć, że Duch Święty jest jakby ziarnem, które nosimy w sobie, a które wyda owoc w postaci zmartwychwstania i życia wiecznego22.
Posłannictwo Ducha Świętego w wymiarze indywidualno-osobowym opisane w lokucjach nie jest sprzeczne z wyżej opisanym posłannictwem. Jeśli chodzi o wymiar wspólnotowo-społeczny, to Duch Święty działa w Kościele, który, jak pisze św. Paweł, jest przez Niego budowany i stanowi Jego mieszkanie i budowlę (por. Ef 2,21-22). Duch spełnia w Kościele analogiczną rolę jak dusza w człowieku:
1) Zapewnia mu trwanie realizując obietnicę Chrystusa, że bramy piekielne go nie przemogą (Mt 16,18);
2) Zapewnia Kościołowi tożsamość (Kościół nie przestaje być Kościołem);
3) Duch Święty jest nauczycielem w Kościele, czuwając nad depozytem Objawienia;
4) Ożywia Kościół, powodując, że ulega on wewnętrznemu rozwojowi: „prowadząc Kościół do wszelkiej prawdy i jednocząc we wspólnocie i posłudze uposaża go w rozmaite dary hierarchiczne oraz charyzmatyczne i przy ich pomocy nim kieruje oraz owocami swoimi go przyozdabia” (KK4);
5) W Kościele działa w Słowie Bożym i wszystkich sakramentach; jeśli chodzi o działalność Ducha Świętego w sakramentach, to można postawić pytanie czy w lokucjach to zagadnienie nie zostało potraktowane zbyt marginalnie (ale Eucharystia jest wyeksponowana), bo jak pisze ks. Rogowski: „Najczęstszą i najprostszą drogą odnowy jest droga sakramentalna”23;
6) Zapewnia Kościołowi jako całości nieomylność, a papieżowi indywidualny charyzmat nieomylności24.
Podobne stwierdzenia o działalności Ducha Świętego zawarte są w „Dogmatyce katolickiej” ks. Bartnika: Duch Święty „jest zasadą życia Kościoła, jego jedności, wszelkich posłań, służb, urzędów, darów, mocy i całej nadziei eschatologicznej”25. Posłannictwo Ducha Świętego w wymiarze wspólnotowo-społecznym opisane w lokucjach nie jest sprzeczne z wyżej opisanym posłannictwem.
Duch Święty jest źródłem osoby ludzkiej jako takiej, źródłem wszelkich cech personalnych człowieka. Jest On zasadą wszelkiego życia oraz zasadą personalizacji życia. Jako tchniony w ludzi przez Boga stał się zasadą nowej ludzkości. Stwarza On ludzi jako osoby oraz czyni nową platformę dla ich coraz lepszych stosunków z Bogiem26. Duch Święty jest zasadą tworzenia wspólnoty człowieka z Bogiem i człowieka z człowiekiem. Można więc powiedzieć, że „Duch Święty i Jego miłość znajdują się zatem u podstaw wszelkiej autentycznej communio”27.
Zarówno lokucje ojca Gobbiego jak i teologia przedstawiają jak bardzo cała wspólnota ludzka i wspólnota Kościoła (w tym kapłani) zależą od łask Ducha Świętego. Jeśli chodzi o wymiar kosmiczny, to w lokucjach jest mowa o tym, że Duch Święty powoduje zaistnienie, rozwój i trwanie takich wartości jak wiara, sprawiedliwość, wolność, prawda, miłość itp.28.
Idea nawrócenia ludzkości przez Kapłański Ruch Maryjny nie jest sprzeczna z drogami nawrócenia głoszonymi przez Kościół, bowiem już Sobór Watykański II podkreśla, że „upragniona odnowa Kościoła zależy w dużej mierze od posługi kapłanów, uświęconej Duchem Chrystusowym” (DFK 1; por. DK 1). Według Soboru kapłani winni być „gotowi do wejścia na nowe drogi duszpasterstwa, pod kierownictwem Ducha miłości, który tchnie, kędy chce” (DK 13; por. DK 15). Właśnie na owych „nowych drogach duszpasterstwa” znajdują się wszelkie ruchy odnowy, u podstaw których istnieje działanie Ducha Świętego29.
Encylika Dominum et Vivificantem mówi o zbawczym udzielaniu się Trójjedynego Boga w Duchu Świętym za sprawą Jezusa Chrystusa od dnia Pięćdziesiątnicy (DV 11nn). Duch Święty ustawicznie odnawia Kościół i do doskonałego zjednoczenia z Oblubieńcem go prowadzi (nr 25). Mówiąc więc o szczególnym posłannictwie Ducha Świętego w czasach ostatecznych lokucje nie są w sprzeczności z encykliką Dominum et Vivificantem.
Stanowisko lokucji znajduje potwierdzenie we fragmencie Credo Ludu Bożego Pawła VI, gdzie jest mowa o tym, że Duch „oświeca, ożywia, strzeże Kościół i rządzi nim, oczyszczając jego członki, o ile tylko nie sprzeciwiają się łasce. Dzięki Jego działaniu, które dosięga głębin duszy, człowiek w pokorze zaczerpniętej z Chrystusa, może stać się doskonały, jak Ojciec, który jest w niebiesiech”.
Działanie Ducha Świętego w kwestii nawrócenia opisywana w lokucjach jest zbieżna z tym, co mówi o nawróceniu kardynał Carlo M. Martini. Mianowicie Duch prawdy prowadzi człowieka do pełni prawdy, która jest Chrystusem. Człowiek musi wyjść z siebie, by oddać się Chrystusowi całym sercem w akcie radykalnego nawrócenia. C. Martini podkreśla, że nawrócenie całego życia do Chrystusa stanowi cel działania Ducha Świętego i że tylko przez dar Ducha Świętego człowiek może osiągnąć pełnię nawrócenia, pełnię Ewangelii30. Opisane w lokucjach szczególne posłannictwo Ducha Świętego w czasach ostatecznych nie jest sprzeczne z teologią.
b) Maryja w relacji do Ducha Świętego – próba oceny
Pomiędzy Duchem Świętym a Dziewicą Nazaretańską oraz ich wspólnym oddziaływaniem na Kościół zachodzi tajemniczy związek31. Maryja staje się źródłem wylewającym na ludzkość przeobfite dobra. Maryja nie staje się przez to źródłem wszelkich łask, nie zastępuje Ona działania Ducha Świętego; jest Ona jednak w jakiś sposób tego działania pośredniczką, jest to pośrednictwo zanurzone w mocy Bożej; jest ono podporządkowane Bogu; trzeba tu mówić o prawdziwej subordynacji32. W teologii posoborowej Maryja ukazywana jest jako całkowicie podporządkowana Duchowi Świętemu, który włącza Ją w swoje dzieło zbawcze, dzieło całej Trójcy. Jako osoba ściśle zjednoczona z trzecią Osobą Boską, Maryja pośredniczy w Jego dziele jednoczenia Kościoła jako Jego widzialna ekspresja. Macierzyństwo Maryi jest tworzone przez Ducha Świętego i objawia realizację Jego misji w świecie33. Teologowie wskazywali, ze Maryja pozwala lepiej zrozumieć łączność między misterium trynitarnym a dziełem Odkupienia34.
Oczywistym i niepodważalnym faktem pozostaje czynna obecność i współdziałanie Ducha Świętego i Maryi od samych początków dziejów zbawienia, a tradycja kościelna nie waha się nazwać Najświętszej Dziewicy Świątynią, Mieszkaniem, Przybytkiem, Naczyniem czy Oblubienicą Ducha Świętego. Tradycja mówi także wyraźnie o czynnej współpracy Ducha Świętego z Maryją w dziele zbawienia ludzkości; nie oznacza to jednak jakiegokolwiek pomieszania ról czy funkcji, ale jedynie współpracę i najściślejsze współdziałanie zarysowane i poniekąd zapowiedziane już w Piśmie Świętym. To współdziałanie sygnalizował także Sobór Watykański II, rzucając wiele światła na odrębne role, ale i na ścisłą współpracę Ducha Świętego i Maryi w dziele kontynuowania zbawczej misji Chrystusa przez Kościół. Maryja przyjęła Ducha Świętego, stała się Jego sanktuarium i pozwoliła działać Mu w sobie w typowy dla Niego sposób uduchowiania i uświęcania35. Duch Święty powoduje, ze Maryja może przekazywać innym ludziom posiadane przez siebie życie Boże.36 Aby wierny mógł doświadczyć stałej komunii z Duchem Świętym poprzez Maryję, musi najpierw powtarzać akty wyraźnego oddania się Jej i musi odwoływać się do Niej, aż do chwili, gdy jego wzrok będzie zwrócony wyłącznie ku Duchowi Świętemu, który kształtuje w nim Chrystusa37. Stąd relację Maryi do Trójcy Świętej i Kościoła można by ująć formułą „z Maryją przez Jezusa do Ojca w Duchu Świętym – w Kościele”38. Formuła ta oddaje aspekt trynitarny, chrystologiczny, pneumahagijny i eklezjalny działalności Maryi. Także w lokucjach Maryja posłana jest przez całą Trójcę Świętą (ze szczególnym zwróceniem uwagi na relację do Ducha Świętego i Chrystusa) i kontynuuje Boży plan zbawienia ludzi poprzez swoich kapłanów, a więc w ramach Kościoła.
Według Roberta Panneta Maryja „jest przybytkiem Ducha Świętego”39, a Rene Laurentin określa Maryję jako świątynię, znak i ikonę Ducha. G. Philips skłania się ku zamieszkiwaniu i szczególnej obecności Ducha w Maryi na podstawie zwiastowania/wcielenia (Łk 1,26-38), nazywając to wydarzenie uprzednią Pięćdziesiątnicą40. Opisana w lokucjach relacja Maryi do Trójcy Świętej, a w szczególności do Ducha Świętego w czasach ostatecznych nie jest sprzeczne z teologią.
Druga Pięćdziesiątnica
a) Druga Pięćdziesiątnica
Według lokucji obfitość łask, które ma udzielić Duch Święty będzie tak ogromna, że nazwana jest Nową Pięćdziesiątnicą lub Drugą Pięćdziesiątnicą, nawiązując tą nazwą do wylewu łask Ducha Świętego w czasie Pierwszej Pięćdziesiątnicy, który dokonał się wraz z początkiem działalności Kościoła apostolskiego na początku ery mesjańskiej.
Nowa Pięćdziesiątnica jest przygotowana dla całego Kościoła, kiedy nadejdzie czas Ducha Świętego41: „nadchodzi czas Ducha Świętego, który będzie wam dany przez Ojca i Syna w obfitości nie do opisania, aby prowadzić cały Kościół do jego Pięćdziesiątnicy” (139d). Przez Ducha Pana całe oblicze ziemi będzie odnowione42: powinniśmy wzywać Ducha Świętego którego Ojciec da wam w obfitości nie do opisania poprzez Syna, ażebyśmy mogli wkrótce widzieć nowe niebo i nową ziemię (227s).
Cały świat musi być doprowadzony do pełni prawdy, do Ewangelii Jezusa, do jednego Kościoła, i to będzie dziełem Ducha Świętego (226h 227m). Lokucje zapowiadają zjednoczenie wszystkich chrześcijan w Kościele katolickim w splendorze Nowej Pięćdziesiątnicy (213l).
Dar Drugiej Pięćdziesiątnicy i wejście w nową erę można uzyskać dzięki modlitwie z Maryją (448e). Wydaje się, że w lokucjach termin „Druga Pięćdziesiątnica” odnosi się przede wszystkim do eschatologicznej Pięćdziesiątnicy.
b) Druga Pięćdziesiątnica - próba oceny
W czasach apostolskich Dobra Nowina o zbawieniu (Dz 13,26) stopniowo przeszła od Żydów do pogan, przy czym ten skok dokonał się pod wpływem wylewu łask dokonanego przez Ducha Świętego. Stąd Dzieje Apostolskie można nazwać „Ewangelią Ducha Świętego”43, a czasy apostolskie Pięćdziesiątnicą. Po blisko dwóch tysiącach lat wylew łask Ducha Świętego zaczął się na nowo, a ma być tak ogromny, że nazwany jest Nową Pięćdziesiątnicą – tak stwierdza ojciec Gobbi w lokucjach. Proroctwo Joela o ostatnich dniach w Dziejach Apostolskich odniesione jest do Pięćdziesiątnicy. Ale czy nie może być ono również odniesione do Nowej Pięćdziesiątnicy zapowiadanej przez lokucje?
Jeśli tak - stwierdza Ojciec Emilien Tardiff - to Nowa Pięćdziesiątnica byłaby w pewnym sensie powrotem do zjawisk, jakie działy się w Kościele pierwotnym, kiedy to cuda i charyzmaty były chlebem powszednim. Kościół pierwotny żył rzeczywistością charyzmatów z wielką naturalnością (w tamtych czasach, według Dziejów Apostolskich, proroctwa, cuda, znaki Boże wszelkiego rodzaju były na porządku dziennym). Dzisiaj Duch Święty działa i odnawia cuda Pięćdziesiątnicy - przywraca wszystkie charyzmaty Kościoła pierwotnego: charyzmaty proroctwa, języków, uzdrawiania i inne. Innym znakiem, że rozpoczęła się Nowa Pięćdziesiątnica, może być fakt, że kościoły stały się tak małe, że z nową ewangelizacją trzeba wychodzić na ulice44.
Ojciec Tardiff kontynuuje, mówiąc, że Nowa Pięćdziesiątnica będzie okresem pełnym chwały jak nigdy dotąd. Prorok Joel zwiastował znaki na niebie i cuda na ziemi, a my je właśnie oglądamy: mamy do czynienia z nadzwyczajnym rozwojem charyzmatów na całym świecie, z licznymi mistykami, a przede wszystkim mistyczkami, którym Pan codziennie przekazuje swoje posłania skierowane do całej ludzkości. Ojciec Tardiff opisuje następnie trzy cuda, których był świadkiem. I stwierdza, że poprzez wszystkie te znaki Bóg przygotowuje nas do swojego ostatecznego zwycięstwa45.
Według ojca Tardiff Bóg zapowiedział Nową Pięćdziesiątnicę przez liczne proroctwa i wzbudzenie sporej liczby charyzmatyków na całym świecie. Jednym z nich jest Conchita Conception, „matka rodziny meksykańskiej, fundatorka trzech zgromadzeń zakonnych, wśród nich Misjonarzy Ducha Świętego. W 1916 roku Pan mówił do Conchity: Posyłając na świat drugą Pięćdziesiątnicę, chcę, aby paliła, oświecała, zapalała, oczyszczała światłem i ogniem Ducha Świętego. Ostatni etap w świecie musi być zaznaczony w szczególny sposób przez wylanie Ducha Świętego. Duch Święty przybędzie z pomocą dla całego świata i ten ostatni etap w sposób bardzo szczególny przynależy do niego, aby został uczczony i wychwalony. Dwa lata później Bóg powiedział Conchicie: Poślę (Ducha Świętego) na nowo, skutki jego działania wzbudzą zdumienie i poprowadzą Kościół do wielkiego triumfu. I ojciec Tardiff stwierdza, że ten cudowny czas, wtedy dopiero się zaczynał, teraz właśnie nadszedł - to zjawisko mogą oglądać na własne oczy wszyscy na całym świecie. Odnawiając w tej Nowej Pięćdziesiątnicy znaki i przepowiednie, Pan zaczął się objawiać swoim kapłanom w sposób specjalny. Chcę powrócić do świata w moich kapłanach, chcę zbawić świat i dusze objawiając się przez kapłanów - mówił później Conchicie w 1928 roku46.
Ojciec Tardiff dodaje, że Odnowa w Duchu Świętym, pomyślana jeszcze nie jako ruch, ale jako wielki prąd duchowy, nie wywodzi się z tego czy innego Kościoła, ale z Ducha Świętego47. Stwierdza on dalej, że wielu papieży odwoływało się do Ducha Świętego. Leon XIII w 1896 roku napisał encyklikę Divinum illud Donum, a trzy lata później poświęcił XX wiek Duchowi Świętemu stwierdzając tym samym, że będzie to wiek Ducha Świętego48. Papież mówiąc także o zamieszkiwaniu w nas po paruzji boskiego Pocieszyciela, zwrócił uwagę ku błogosławionej wizji, mocą której to zespolenie mistyczne osiągnie kiedyś w niebie swe dokonanie i pełnię doskonałości. Papież napisał, że „ta cudowna jedność nosząca nazwę zamieszkiwania, różni się tylko warunkami bytowania od tej, którą Bóg obejmuje uszczęśliwiająco mieszkańców nieba”49. Tą właśnie wizją, w sposób wprost niewypowiedziany, będziemy godni oczyma duszy, zapatrzeni w nową siłę światła nadprzyrodzonego, oglądać Ojca, Syna i Ducha Świętego i cieszyć się szczęściem najzupełniej podobnym do tego, jakim szczęśliwa jest Najświętsza Trójca – napisał papież Pius XII w encyklice Divino afflante Spiritu50.
Pius XII w tejże encyklice podkreślał rolę Ducha Świętego w Piśmie Świętym i przepowiadał, że odnowienie świata może dokonać słowo Boże (które ma moc dzięki Duchowi Świętemu). Z kolei papież Jan XXIII ogłosił pięć dni modlitwy w intencji całego świata; „Panie odnów w naszych czasach Twoje cuda jak w Nową Pięćdziesiątnicę” - brzmiała modlitwa, którą odmawiano w wigilię otwarcia II Soboru Watykańskiego, a kilka lat później zaczęły objawiać się na świecie pierwsze oznaki Nowej Pięćdziesiątnicy51. Także papież Paweł VI modlił się o nowe zesłanie Ducha Świętego52.
Ojciec Tardiff kontynuuje, mówiąc, że Bóg pokazał nam dotąd wielkie cuda, jednak uważa on, że ostatecznie nie widzieliśmy jeszcze niczego, co przypominać by mogło cuda, które Bóg pokaże nam wraz z Nową Pięćdziesiątnicą. Będzie to era pełna chwały, jaka się dotąd jeszcze nie zdarzyła. Jezus objawi się z całą potęgą swojego Świętego Ducha53. „Wielkie rzesze charyzmatyków, którzy od dziesięcioleci pojawiają się na całym świecie, są niedwuznacznym znakiem, że zbliża się Nowa Pięćdziesiątnica” – uważa ojciec Tardiff. I wskazuje na wielką francuską mistyczkę Martę Robin, która przez ostatnie pięćdziesiąt lat swojego życia żywiła się wyłącznie komunią świętą; w czwartkowe noce przeżywała ona umieranie Jezusa w Ogrodzie Oliwnym, cierpiała niezmiernie, a w piątkowe wieczory przechodziła przez Mękę. Ale najbardziej zdumiewającym aspektem osobowości Marty była jej doskonała równowaga psychiczna. W 1936 roku Jezus powiedział do niej: „Kościół przeżyje Nową Pięćdziesiątnicę miłości, w której świeccy odgrywać będą zasadniczą rolę”. I ojciec Tardiff wnioskuje, że nadchodzi dla Kościoła epoka pełna chwały i Pan daje świadectwo, że „On jest żywy” i że „Potęga Ducha Świętego, który uzdrawia chorych i uwalnia uciśnionych, pokazuje nam w rzeczywistości, że Bóg żyje i na nowo daje życie tym, którzy wierzą w Jego Syna”54.
Henri-Marie Manteau-Bonamy w swojej książce „Rekolekcje z Martą Robin” cytuje wypowiedź ojca Finet, który opowiada o swojej rozmowie z Martą 10 lutego 1936 roku, a dotyczącej m.in. nowej Pięćdziesiątnicy: „Zaczęła mi opowiadać o wielkich wydarzeniach, jakie będą miały miejsce na świecie, jedne z nich bardzo poważne, bolesne, a inne bogate w łaski. Praktycznie rzecz biorąc, ogłosiła mi nadejście Nowej Pięćdziesiątnicy miłości, która będzie poprzedzona odnową Kościoła. Kościół, powiedziała, odmłodzi się poprzez apostolstwo świeckich.(...). Świeccy będą mieli bardzo poważną rolę do odegrania. Będzie się ich formowało w różnorodnych centrach, zwłaszcza w Ogniskach Światła, Miłosierdzia i Miłości55.
Manteau-Bonamy mówi dalej, że później bardzo uderzyło go, kiedy słyszał jak papieże Pius XII, Jan XXIII i Paweł VI mówili o wiośnie Kościoła albo o nowej Pięćdziesiątnicy miłości. A przecież Marta zapowiedziała mu to wszystko w 1936 roku. Zapowiedziała mu, że Kościół całkowicie się odnowi. Zapowiadała w ten sposób sobór. Wtedy jednak on nie wiedział co miała na myśli56.
W 1936 roku Jezus pozwolił Marcie ujrzeć w bardzo konkretny sposób tę Nową Pięćdziesiątnicę miłości przez dzieło Ognisk, począwszy od Ogniska w Châteauneuf: Będą miały miejsce podobnie cudowne i większe jeszcze wydarzenia niż w pierwszych dniach istnienia mojego Kościoła57.
Oczywiście nie można udowadniać prawdziwości jednej lokucji drugą lokucją czy prywatnym objawieniem. Zaakcentuję w wypowiedzi ojca Finet tylko to, że papieże zapowiadali nową Pięćdziesiątnicę. Ale Duch Święty jest nie tylko kontynuatorem zbawczego dzieła Chrystusa, ale jest także Wielkim Dokonawcą58, który inicjuje „Rewolucję Pięćdziesiątnicy”59. Jednym z objawów tej rewolucji jest Kościół. Autor niniejszej pracy wyciąga więc wniosek, że nie ma przeszkód dla Ducha Świętego do zaistnienia „Rewolucji” Drugiej Pięćdziesiątnicy. Można widzieć w lokucjach i w przytoczonych powyżej wypowiedzi teologów dwie Pięćdziesiątnice: jedna, w Kościele, już trwa, druga - eschatologiczna, dokona się po paruzji i Sądzie Ostatecznym. Lokucje mają na myśli tę eschatologiczną Pięćdziesiątnicę, której wspaniałość i nowość teologowie oddają terminem creatio nova.
Podsumowując, trzeba stwierdzić, że nie udało się znaleźć wielu źródeł teologicznych mówiących o Drugiej Pięćdziesiątnicy. Te, które udało się przytoczyć nie ukazują nam spójnej całości. W zasadzie tylko ojciec Emilien Tardiff zapowiada Nową Pięćdziesiątnicę i stwierdza, że już się zaczęła oraz są papieże, którzy używają terminu „Nowa Pięćdziesiątnica”. Lucjan Balter mówi o dwóch Pięćdziesiątnicach przeżytych przez Maryję: przy zwiastowaniu (wcielenie Syna Bożego) i przy widzialnych narodzinach Kościoła w wieczerniku60. Mówi też o przeżyciu własnej Pięćdziesiątnicy przez ludzi zaangażowanych w ruch odnowy w Duchu Świętym: doświadczają oni wylania Ducha Świętego na siebie61. Wielu teologów stawia pytanie czy odnowa charyzmatyczna jest nowym zesłaniem Ducha Świętego i daje pozytywną odpowiedź62. Przytoczone źródła mówią w zasadzie o działaniu Ducha Świętego w czasie. Można także przyjąć, że, gdy wzmoże się grzech - znając dobroć i miłosierdzie Boże - mamy prawo oczekiwać, że dla ratowania zagrożonego Kościoła, Duch Święty jeszcze obficiej udzieli swych łask, nawet w formie Nowej Pięćdziesiątnicy. Bóg ma bowiem „drogi pojednania ze sobą wolnych stworzeń, jakich my nie jesteśmy nawet w stanie przeczuć”63. To wszystko odnosi się do czasów przed paruzją, a w lokucjach termin „Druga Pięćdziesiątnica” odnosi się przede wszystkim do eschatologicznej Pięćdziesiątnicy.
Temat ten potrzebuje większej ilości źródeł i szerszego opracowania.
Rola Maryi w czasach ostatecznych według planów Bożych. Kapłański Ruch Maryjny
a) Maryja w planach Bożych
W poprzednim paragrafie zostało stwierdzone, że według lokucji Maryja realizuje plan Ducha Świętego. Poniższe lokucje stwierdzają ponadto, że dzieło Maryi jest także zadaniem, które powierzyła jej Trójca Święta. Plan Maryi jest planem Ojca (110a-u). Jest także planem miłości miłosiernej Jezusa, który chce sprowadzić świat z powrotem do Ojca, aby uwielbiał Boga (167b 204).
„Ja jestem narzędziem wybranym przez Boga poprzez które mój Syn może do was dotrzeć” i „ja jestem prawdziwie Pośredniczką łaski pomiędzy wami i moim Synem Jezusem” (204f-i). Maryja chce, aby jej kapłani słuchali Jezusa (31i 110f-i); uczy kapłanów kochać Jezusa64; formuje „drugiego” Jezusa w swoich kapłanach65; czyni kapłanów według Serca Jezusa66. W lokucjach można więc łatwo zauważyć zasadę: do Jezusa przez Maryję, ale ze względu na ścisłą współpracę Maryi z Duchem Świętym można zauważyć i inną formę pośrednictwa: „z Maryją przez Jezusa do Ojca w Duchu Świętym”67. Maryja nazwana jest Pośredniczką Łask68 i Współodkupicielką (201n 203m).
Poświęcenie się Niepokalanemu Sercu Maryi jest środkiem zbawienia dla ludzkości, Maryja wzywa do tego kapłanów i świeckich69. Książka zawiera akt poświęcenia się Niepokalanemu Sercu Maryi. Nastąpi ostateczne zwycięstwo Maryi nad szatanem70 i „Opatrzność doprowadzi do triumfu Mojego Niepokalanego Serca na świecie” (127t).
b) Kapłański Ruch Maryjny. Rola Maryi w Ruchu
Kapłański Ruch Maryjny jest dziełem Maryi71. Prowadzi Ona dalej swoje dzieło powierzone jej przez Trójcę Świętą (201m 204q). Przygotowuje swoją kohortę do walki o Królestwo Boże (5gk). Prowadzi swoją armię do doskonałej miłości, do pełni prawdy72. Rozprzestrzenia Kapłański Ruch Maryjny73. Wyłącznie ludzkie środki nie są wystarczające do szerzenia ruchu74, ale matczyna akcja Maryi jest jedyną rzeczą konieczną do rozszerzania się Ruchu. Nie ma potrzeby organizacji (9g) ani żadni ludzcy przywódcy nie są potrzebni (5h 108g). Do rozszerzania Kapłańskiego Ruchu Maryjnego Maryja wykorzystuje tych księży, którzy otrzymują posłania (55d 85a).
b) Cel Kapłańskiego Ruchu Maryjnego
Maryja założyła Ruch i utworzyła swoją niezwyciężoną kohortę, ażeby sprowadzić z powrotem do Boga i Kościoła dusze, które zbłądziły czy odeszły75 i przede wszystkim by zbawić wielką liczbę wiernych poprzez kapłanów76. Maryja dba, by poprzez kapłanów Ewangelia była głoszona wszelkiemu stworzeniu (215a-k 236fh). Maryja pragnie odnowić Kościół i odnowić świat, pragnie uleczyć Kościół z ran niewierności, hipokryzji, nieczystości i odstępstwa77. Zmierza do tego, by na nowo zjednoczyć wszystkich chrześcijan w jednym Kościele założonym przez Jezusa, w Kościele katolickim78. Maryja zamierza pokonać każdy rodzaj ateizmu i buntu przeciwko Bogu i prowadzi do pokuty79.
Maryja pragnie, by objąć i oświecić świat źródłem Światłości Trójcy Świętej80, by doprowadzić do panowania Boga81 i przywrócić do splendoru (wspaniałości) dzieło stworzenia, odkupienia, uświęcenia i by Przenajświętsza Trójca otrzymała należną jej chwałę82 i by „przywrócić w tak wielu zdesakralizowanych sercach obraz Boga, miłosierne oblicze Jej Syna Jezusa” (21j). Poprzez Kapłański Ruch Maryjny Maryja chce przygotować świat na oczyszczenie i przeprowadzić go przez oczyszczenie83. Maryja zamierza pokonać szatana na zawsze84.
c) Co Maryja robi dla swoich kapłanów?
Dla zbawienia świata czyni kapłanów cennymi narzędziami Bożego Miłosierdzia (547d). Maryja formuje kapłanów, przekształca ich, oczyszcza, przyczynia się do ich duchowego wzrostu. Obdarza ich cnotami. Prowadzi ich do nadzwyczajnej świętości. Maryja daje z Jej Pełni Łaski i Miłości. Jednoczy ich ze sobą. Chroni i zachęca ich, daje Światło. Maryja opiekowała się szczególnie Ojcem Świętym Pawłem VI i opiekuje się szczególnie Janem Pawłem II (23rs 167k).
Rola Maryi w czasach ostatecznych według planów Bożych. Kapłański Ruch Maryjny - próba oceny
a) Miejsce i rola Maryi w historii zbawienia – próba oceny
Wkraczanie Boga w historię ludzkości, w celu doprowadzenia jej do zbawienia, można podzielić na trzy okresy: Protozbawienie, Odkupienie i Zbawienie. W okresie Protozbawienia rola Maryi nie jest jasno widoczna. Drugi etap, Odkupienie dokonane przez Chrystusa, tj. całe dzieło od momentu wcielenia aż do zmartwychwstania i uwielbienia - tu rola Maryi jest wyraźnie widoczna i bardzo ważna85. Bezpośredni udział brała Maryja tylko w fazie przygotowawczej odkupienia przez zrodzenie Syna Bożego, a w dalszym etapie Jego życia Maryja bierze udział przez wychowanie Jezusa i moralne wspieranie Go swą obecnością i solidarnością z Jego intencjami. Natomiast w fazie głównej odkupienia Maryja nie brała udziału w sensie bezpośrednim i fizycznym, a jedynie pośrednim i moralnym (por. J 19,25-27). Bezpośrednio i fizycznie w fazie głównej odkupienia brał udział tylko Chrystus. Dlatego też Kościół zrezygnował z dotychczas przypisywanego Maryi tytułu Współodkupicielki86. Trzeci etap to Zbawienie, czyli subiektywna realizacja obiektywnego odkupienia w życiu człowieka. Na tym etapie rola Maryi jest bardzo ważna: „To zaś macierzyństwo Maryi w ekonomii łaski trwa nieustannie (...). Albowiem wzięta do nieba, nie zaprzestała tego zbawczego zadania, lecz przez wielorakie swoje wstawiennictwo ustawicznie zjednuje nam dary zbawienia wiecznego. Dzięki swej macierzyńskiej miłości opiekuje się braćmi Syna swego, pielgrzymującymi jeszcze (...). Dlatego to do Błogosławionej Dziewicy stosuje się w Kościele tytuły: Orędowniczki, Wspomożycielki, Pomocnicy, Pośredniczki” (Lumen Gentium, n. 62). Zatem rola Maryi w życiu Kościoła jest bardzo istotna i z woli Boga niezwykle owocna87. W trzecim etapie, subiektywnym dziele odkupienia, Maryja z woli Boga bierze aktywny udział jako Pośredniczka łask. Jest Ona jednak Pośredniczką, ale jedynie przez Chrystusa i w Chrystusie. Pośrednictwo to ma zatem charakter partycypacji, to znaczy udziału, z woli Boga, w jedynym pośrednictwie Chrystusa88. Pragnienia Maryi w stosunku do swoich dzieci są pragnieniami samego Boga, a miłosierna modlitwa Matki dlatego jest tak skuteczna, ze jest wyrazem miłosiernej miłości samego Boga89. Lokucje, jeśli chodzi o etap trzeci, sugerują taką właśnie rolę Maryi: bardzo istotną i owocną, przy czym jest to rola wyznaczona Jej przez Boga - Maryja prowadzi ludzkość do zbawienia, przygotowuje ją na drugie przyjście Chrystusa.
Maryja nazwana jest w lokucjach Współodkupicielką90, a więc tytułem, który stosowała teologia scholastyczna, a którego unika teologia po Soborze Watykańskim II, ale trzeba wyraźnie zaznaczyć, że jest on użyty w lokucjach przede wszystkim dla wyrażenia dzieła Maryi w rozumieniu trzeciej fazy wkraczania Boga w historię ludzkości, tj. zbawienia, czyli subiektywnej realizacji obiektywnego odkupienia w życiu człowieka (Gobbi 203j-n) oraz jeden raz w sensie dobrowolnego ofiarowania swojego Syna Ojcu (Gobbi 44d). Podręcznik teologii Mathiasa Premma91 z 1977 roku (austriacki oryginał 1967) używa tytułu Współodkupicielka, ale – tak jak w lokucjach - tylko w zakresie udziału Maryi w realizacji dzieła zbawienia, a więc w zakresie takim jak czynią to lokucje ojca Gobbiego.
b) Duchowe macierzyństwo Najświętszej Maryi Panny. Maryja Matką Kościoła – próba oceny
Matka Boża jest również naszą Matką. Teologia nazywa ją naszą Matką duchową, Pośredniczką, Matką Kościoła i naszą Matką w niebie92. W lokucjach Maryja również nazywana jest Matką Kościoła, Matką wszystkich ludzi, Pośredniczką Łask i naszą matką w niebie - lokucje nie są więc w sprzeczności z teologią.
Ujmując rolę Maryi jako Matki wszystkich ludzi teologia stwierdza (a lokucje podobnie przedstawiają Jej rolę), że:
1) Maryja w wybitnym stopniu przyczyniła się do naszego odrodzenia: dała nam Chrystusa, nasze Życie oraz służąc całe życie Odkupicielowi jako Matka, przyczyniła się do naszego odrodzenia; „Miłością współpracowała, by wierni rodzili się w Kościele” (św. Augustyn) i dalej to czyni; w szczególny sposób współcierpiała z Jezusem dla naszego zbawienia;
2) z macierzyńską troską towarzyszy wszystkim, za których cierpiał i umarł Jej Syn na drodze ich pielgrzymowania: chroni przed złem i wstawia się za nimi93. Ta rola jest niezwykle akcentowana w lokucjach.
Teolog Pannet Robert napisał, że Paweł VI w swojej adhortacji apostolskiej z 1974 roku o kulcie maryjnym Marialis cultus odmalowując postać Maryi dostrzega w Niej nadzieję dla zagrożonej ludzkości94, a znany filozof chrześcijański, Jean Guitton, zawarł wiele treści – zbieżnej z lokucjami - w zdaniu: „Miłość Boga do nas najpełniej wyraża się w idei matki, dysponującej mocą Bożą kształtowania człowieka”95. Maryja w duchu miłości podejmuje bezustanne dzieło służenia innym, wychodzi im naprzeciw w szerokiej skali ich potrzeb i niedostatków, jest wzorem zatroskania o człowieka, ale jednocześnie jest wzorem w pragnieniu zbawienia drugiego człowieka przez wprowadzenie go w krąg zbawczego działania Chrystusa96.
Wielu teologów w historii Kościoła opisywało ten aspekt posłannictwa Maryi. Św. Bernard z Clairvaux, Doktor Kościoła, jako pierwszy wyjaśnia doktrynalnie wszechpośrednictwo łask: „...taka jest wola Boża, iżbyśmy wszystko mieli przez Maryję. (...) [Ona] otrzymawszy pełnię ze źródła tryskającego z serca Ojca, nam następnie rozdziela tyle, ile możemy przyjąć. (...) Maryja... krzepi naszą wiarę, umacnia naszą nadzieję, oddala od nas rozpacz, rozpala męstwo”97. Jeszcze wyraźniej naturę pośrednictwa Maryi określił św. Bernard ze Sieny: „Podobnie jak siły życiowe rozprzestrzeniają się od głowy na ciało przechodząc przez szyję, tak też i łaski ciała Mistycznego spływają od Głowy, którą jest Chrystus, przez pośrednictwo Dziewicy. Taki jest oto bieg Bożych łask: od Boga spływają na Chrystusa, od Chrystusa do Jego Matki Maryi, a przez Nią rozlewają się na cały Kościół... Nie waham się powiedzieć, że Najświętsza Panna otrzymała pewnego rodzaju władzę jurysdykcyjną nad wszystkimi łaskami... Wszystkie dary, cnoty i łaski Ducha Świętego przechodzą przez Jej ręce i Ona nimi szafuje według własnego uznania, dając je komu chce, kiedy chce, jak chce i ile chce”98. Św. Ludwik Grignon de Montfort wyjaśnia działanie przez Maryję trzech Osób Boskich w rozlewaniu łask na świat: „Przez Nią daje On [Syn] swym członkom uczestnictwo w swych zasługach, przez Nią udziela swych cnót i rozdaje łaski. (...) Bóg-Duch Święty udzielił Maryi, swej wiernej Oblubienicy, niewypowiedzianych darów, wybierając Ją na Szafarkę swych dóbr, dzięki czemu Ona jedna rozdziela wszystkie łaski i dary...”99.
W bulli Ineffabilis Deus (1854) papież Pius IX dobitnie opisuje rolę Maryi: „Ona jest ucieczką wszystkich będących w niebezpieczeństwie, Ona najwierniejszą Wspomożycielką, i całego świata najmożniejszą u Jednorodzonego Syna Pośredniczką i Orędowniczką. Ona jest najwspanialszą krasą i ozdobą Kościoła świętego, a jako najtrwalsza Obrona pokona Ona wszystkie herezje... Ona przewodzi, Ona radzi, Ona sprzyja, Ona chroni: macierzyńskie bowiem mając Serce dla nas, zabiega o nasze zbawienie, troszczy się o cały rodzaj ludzki. Pan Ją przecież ustanowił Królową nieba i ziemi. Wyniesiona ponad wszystkie chóry aniołów i zastępy Świętych, stojąc po prawicy Jednorodzonego Syna swego, Pana naszego Jezusa Chrystusa, Maryja najskuteczniej wyprasza wszystko swym matczynym błaganiem, a czego szuka, to znajduje, czyli nigdy nie zawodzi”100. Papież Leon XIII w encyklice Magna Dei Matris (1892) szczególnie podkreśla aspekt eschatologiczny macierzyństwa Maryi: „Ona bowiem tak nam sprzyja, że w każdej potrzebie – szczególnie do życia wiecznego – natychmiast, nawet bez naszego wezwania, gotowa jest przyjść nam z pomocą”101.
Encykliki Redemptoris Mater i Dives in Misericordia także ukazują wielką rolę Maryi w zbawczym planie Boga w czasach ostatecznych: „Matka Odkupiciela zajmuje ściśle określone miejsce w planie zbawienia” (RM 1). Powtarzając naukę „Soboru Watykańskiego II, który przedstawia Bogarodzicę w tajemnicy Chrystusa i Kościoła, encyklika Redemptoris Mater stwierdza, że „Tylko w tajemnicy Chrystusa wyjaśnia się w pełni Jej własna tajemnica” i że jest „Maryja w sposób szczególny związana z Kościołem” (RM 4 i 5) i „Wierzymy, że Najświętsza Boża Rodzicielka, nowa Ewa, Matka Kościoła, śpieszy spełnić z nieba macierzyńskie zadanie wobec członków Chrystusa, aby pomóc do zrodzenia i pomnożenia życia Bożego w duszach ludzi odkupionych”102. Podobnie ukazana jest Maryja w lokucjach: w perspektywie Chrystusa i Kościoła, nawracająca grzeszną ludzkość, rodząca w ludziach życie Boże.
Maryja obecna po macierzyńsku uczestniczy w owej „ciężkiej walce przeciw mocom ciemności”103, jaka toczy się w ciągu całej historii ludzkiej; chrześcijanie z ufnością wznoszą oczy ku Maryi w swoim ziemskim pielgrzymowaniu, starając się usilnie o to, aby wzrastać w świętości104. Maryja pomaga wszystkim swoim dzieciom, aby w Chrystusie znajdowali drogę do domu Ojca. Kościół zatem w całym swoim życiu zachowuje z Bogarodzicą „więź, która obejmuje w tajemnicy zbawczej przeszłość, teraźniejszość i przyszłość”105. Maryja „teraz w niebie, ... wstawia się u Syna swego, dopóki wszystkie rodziny ludów... nie zespolą się szczęśliwie w pokoju i zgodzie w jeden Lud Boży na chwałę Przenajświętszej i nierozdzielnej Trójcy”106. Encyklika Redemptoris Mater stwierdza, że każda chwila w dziejach człowieka, od początku aż do ostatecznego kresu w perspektywie końca świata jest przełomem: „jest to przełom nieustający i ciągły pomiędzy upadkiem i powstaniem, pomiędzy człowiekiem grzechu a człowiekiem łaski i sprawiedliwości”. (RM 52) I Kościół widzi Maryję jako Wspomożycielkę ludu chrześcijańskiego w nieustannej walce dobra ze złem, aby nie „upaść”, a w razie upadku, aby „powstać”. (RM 51) Lokucje ukazują Maryję uczestniczącą właśnie w tym zmaganiu na śmierć i życie człowieka z grzechem.
Lokucje wielokrotnie wspominają o miłosierdziu Maryi – nie są, więc pod tym względem sprzeczne z encykliką Dives in Misericordia. W rozdz. V, pkt. 9, Matka Miłosierdzia, papież Jan Paweł II stwierdza, że Maryja jest „Tą, która najpełniej zna tajemnicę Bożego miłosierdzia. Wie, ile ono kosztowało i wie, jak wielkie ono jest”. W tym znaczeniu Maryja nazywana jest również Matką Miłosierdzia - Matką Bożą miłosierdzia lub Matką Bożego miłosierdzia. Powyższe tytuły mówią o Maryi jako o Tej, która w szczególny sposób została powołana do tego, ażeby przybliżać ludziom ową Chrystusową miłość miłosierną: „Miłość, która najkonkretniej potwierdza się w stosunku do tych, co cierpią, w stosunku do ubogich, pozbawionych wolności, do niewidomych, uciśnionych i grzeszników”. Ta właśnie miłosierna miłość, która potwierdza się nade wszystko w zetknięciu ze złem moralnym i fizycznym, stała się w sposób szczególny i wyjątkowy udziałem serca Maryi. I ta miłosierna miłość nie przestaje w Niej i przez Nią nadal objawiać się w dziejach Kościoła i całej ludzkości. Jest to objawienie szczególnie owocne. (DM, n.9) Lokucje bardzo akcentują miłosierdzie Maryi i jego skuteczność.
Maryi przypada także tajemnicza rola w pokonaniu szatana (Rdz 3,15; KK 55)107. Maryja jest także duchową matką kapłanów. Wynika to z faktu, że Maryja jest Matką Chrystusa Kapłana oraz z faktu, że kapłaństwo hierarchiczne, a także powszechne jest zakorzenione w kapłaństwie Chrystusa. Dlatego też realizacja zasady „z Maryją do Chrystusa” winna w życiu kapłana mieć szczególne miejsce108. A zatem lokucje, ukazując szczególną rolę Maryi wobec kapłanów w czasach ostatecznych i odnowę Kościoła poprzez kapłanów nie są w sprzeczności z teologią.
Powyższe teksty teologów i encykliki – podobnie jak i lokucje ojca Gobbiego – podkreślają z wielką mocą wielką rolę Maryi, z woli Boga, w zbawianiu ludzi w czasach ostatecznych109.
Przypisy:
1 S. Gobbi, To the Priests, Our Lady’s Beloved Sons, Toronto 1996: 31h 95de 233e 146i 147i. Cytaty z książki ojca Gobbiego oznaczone są numerami akapitów, gdzie liczba oznacza nr akapitu, a litera jego cześć. Niekiedy dołączony jest rok, z którego pochodzi lokucja.
2 Tamże, 90p 110o 236d 239d 143e 28h 256hk 186n 95de.
3 Tamże, 211h 239e 245m 218cd 226k 22l 40g 223l 214i 233j.
4 Tamże, 216e 233j 544.
5 Por. X. Leon-Dufour, Miłosierdzie, w: Słownik Nowego Testamentu, Poznań 1986, s. 399.
6 S. Olejnik, Teologia moralna, (tom 6), Warszawa 1990, s. 200-203.
7 W. Hryniewicz, Pedagogia nadziei. Medytacje o Bogu, Kościele i ekumenii, Warszawa 1997, s.184.
8 S. Gobbi, dz. cyt., 168v 215e 237i.
9 Tenże, 31k 188f 202i 204b 213m 227i.
10 S. Gobbi, dz. cyt., 148j 152l 178k 193jkl 226c 227m 236f 256d.
11 Tamże, 226ab 243df 248mn.
12 R. Rogowski, Światłość i tajemnica, Katowice 1986, s. 188-189.
13 R. Rogowski, ABC teologii dogmatycznej, Wrocław 1999, s. 148.
14 L. J. Suenens, Nowe zesłanie Ducha Świętego?, Poznań, 1988, s. 19.
15 R. Rogowski, Tarasy światła, Wrocław 1999, s. 129.
16 Tamże, s. 133.
17 C. M. Martini, Żyć wartościami Ewangelii, Wrocław 1999, s. 113. Por. św. Tomasz z Akwinu, Wykład pacierza, Poznań 1987, s. 75-79.
18 R. Rogowski, ABC teologii…, dz. cyt., s. 149.
19 Duch Święty w: Encyklopedia Katolicka, t. IV, s. 287 za: R. Rogowski, ABC teologii…, dz. cyt., s. 149.
20 Zagadnienie przebóstwienia jest opisane obszernie w: R. Rogowski, Theosis, w: Wicher i myśl, dz. cyt.; tenże, ABC teologii…, dz. cyt., s. 149; L. Utrata, Theosis człowieka, http://www.opoka.org.pl/biblioteka/T/TD/theosis_homo.html.
21 R. Rogowski, Tarasy światła, dz. cyt., s. 129.
22 R. Rogowski, ABC teologii…, dz. cyt., s. 152n. Por. A. Santorski, Nadprzyrodzony dar łaski (Charytologia), Warszawa 2000, s. 81-84.
23 R. Rogowski, Pneumahagijny wymiar odnowy Kościoła, w: Wicher i Myśl, Katowice 1999, s. 108.
24 R. Rogowski, ABC teologii…, dz. cyt., s. 153n.
25 Cz. Bartnik, Dogmatyka katolicka, tom 1, Lublin 1999, s. 833.
26 P. Liszka, Duch Święty, który od Ojca i (Syna) pochodzi, Wrocław 2000, s. 319.
27 R. Rogowski, ABC teologii…, dz. cyt., s. 212; cytat pochodzi z: R. Rogowski, Światłość i tajemnica, dz. cyt., s. 219.
28 R. Rogowski, ABC teologii…, dz. cyt., s. 154. Por. B. Häring, Nauka Chrystusa.Teologia moralna. Zasadnicza postawa chrześcijańskiego życia, t. 1, Poznań 1962, s. 141.143.152n; por. tenże, Liberi et fedeli in Christo. Teologia morale per preti e laici, t. 1, Roma 1979, s. 35; por. tenże, Liberi et fedeli in Christo. Teologia morale per preti e laici, t. 2, Roma 1980, s. 22 i 26.
29 R. Rogowski, Pneumahagijny wymiar odnowy Kościoła, w: Wicher i myśl, Katowice 1999, s. 111.
30 C. M. Martini, Żyć wartościami Ewangelii, Wrocław 1999, s. 116-120.
31 Paweł VI, Adhortacja apostolska Marialis Cultus, 27.
32 P. Liszka, Duch Święty, który od Ojca i (Syna) pochodzi, dz. cyt., s. 320.
33 Tamże, s. 273n.
34 Tamże, s. 279.
35 L. Balter, Duch Święty w tajemnicy Maryi i Kościoła, w: Matka Jezusa pośród pielgrzymującego Kościoła, Warszawa 1993, s. 247-251.256.
36 P. Liszka, Duch Święty, który od Ojca i (Syna) pochodzi, dz. cyt., s. 319.
37 L. J. Suenens, Nowe zesłanie Ducha Świętego?, dz. cyt., s. 186.
38 R. Rogowski, Bóg Ojciec-Maryja-Kościół, w: Salvatoris Mater 1 (1999) nr 1, s. 188.
39 Pannet R., Maryja w Kościele i w świecie, Kraków 1995, s. 293.
40 E. Touron, Maryja jako eschatologiczna ikona Ducha, w: Communio 43 (1988) nr 1, s. 98.
41 S. Gobbi, dz. cyt., 139d 172n 220k 226i 244k 246abcgh.
42 Tenże, 65fg 84r 158l 193n 195h 208c-e 213m 226c-f 227s 230bc 233j.
43 Por. M. Parodi z o. Tardif E., Dary Ducha Świętego i Nowa Pięćdziesiątnica. Znaki, charyzmat uzdrawiania i cuda, Warszawa 1998, s. 114.
44 Tamże, s. 114n.
45 Tamże, s. 115-116.
46 Tamże, s. 116-117.
47 Tamże, s. 117.
48 Tamże, s. 118.
49 Leon XIII, Divinum Illud, ASS 29 (1896/97).
50 Pius XII, encyklika Mystici corporis Christi AAS 35 (1943).
51 M. Parodi z o. Tardif E., dz. cyt., s. 117-118.
52 L. J. Suenens, Nowe zesłanie Ducha Świętego?, dz. cyt., s. 200.
53 Tamże, s. 119.
54 Tamże, s. 119-120.
55 H-M. Manteau-Bonamy, Rekolekcje z Martą Robin, Kraków 2002, s. 107n.
56 Tamże.
57 Tamże.
58 Por. A. Jankowski, Duch Dokonawca, Katowice 1983 za: R. Rogowski, Wicher i myśl, dz. cyt., s. 120; J. Dunn, Jesus and the Spirit, Philadelphia 1975, za: R. Rogowski, Wicher i myśl, dz. cyt., s. 120.
59 A. Jankowski, Duch Jezusa Chrystusa, w: Napełnieni Duchem Świętym, Poznań 1982, s. 26-27, za: R. Rogowski, Wicher i myśl, dz. cyt., s. 120.
60 L. Balter, Duch Święty w tajemnicy Maryi i Kościoła, w: Matka Jezusa pośród pielgrzymującego Kościoła, Warszawa 1993, s. 247n.
61 Tamże, s.251.
62 J. Hanrahan, Nowe zesłanie Ducha Świętego, w: Otrzymacie Jego moc. O odnowie w Duchu Świętym, Poznań 1986, s. 85; L. J. Suenens, Nowe zesłanie Ducha Świętego?, dz. cyt., s. 204n.
63 W. Hryniewicz, Pedagogia nadziei..,. dz. cyt., s. 185.
64 S. Gobbi, dz. cyt., 9k 31l 64l.
65 Tenże, 40b 49kl 69g 71h 78e 83x 94j 106eft.
66 Tenże, 94j 106d 144a-j.
67 R. Rogowski, Theologia prophetica, w: Wicher i Myśl, dz. cyt, s. 84.
68 S. Gobbi, dz. cyt., 200a-n 201 203n 204.
69 Tenże, 76c-e; 86b 99a-p 155e 157d 175a-f 178a-p 192a-t 212cd 233a-j.
70 Tenże, 25cd 29e-g 73h 76ij 78g 85o 88g-w, 127t i inne.
71 Tenże, 5a-c 11b 21j 73h 84a.
72 Tenże, 5h 108 126 127f 178 179dpq 181cgk 182b 183b, 185m; 188g; 192d 194fj 195go 199a 200c 207d 208e; 210g 213d 214c 215a 221bh 223f 225g 227bo 231h 232g 233i 237gjl 244a 245k 246ad 250d.
73 Tenże, 31mn 66b-d 67g 77ad 145a 149k 150q 156b 187e 199ch 209n 210ac 212b 214a 215c 220eg 221g 226g 234ce.
74 Tenże, 37f 50b 77e.
75 Tenże, 10k-m; 34r 91l 152o 167bc 219 220l 233hi 245d 250e.
76 Tenże, 13kl 21jk 25ab 29st 60ef 61e 127ap-r 155kl 184d-k 192kl 198f 203ghk 205h 207ch 208g 210e 211h 215cd 22h-l 224m 225elm 227m 228e-h 231hi 233h-j 239e 241bdf 242d 244f 246b 248fk 249f-i 250e 252ae 254d 256dgk.
77 Tenże, 25m 247g 251fg.
78 Tenże, 213a-m 215k 235b.
79 Tenże, 21j 60f 200l 234h 247d 250g 252b 256c-f 257f).
80 Tenże, 137gh 199d 206d 215j 235de.
81 Tenże, 25r 56d 60h 73h 181s 203n 212e 214i 227m 230b 234j 235ab 236e 237j 242g 246g 254k.
82 Tenże, 200j 202j 213l 21jk.
83 Tenże, 10klm 25r 65g 112o 139e 160ghi 168bmn 169o 170u 182f 185ij 208c 209c 213i 220l 226i 241g 242g 246c 257cd.
84 Tenże, 25cd 29e-g 76f-i 78g 83f 88hmt-w 156e 232d-f 237h 250fg 254ceg-k 257e.
85 R. Rogowski, ABC teologii…, dz. cyt., s. 225n.
86 Tamże, s. 245.
87 Tamże, s. 226. Por. R. Laurentin, Matka Pana, Warszawa 1989, s. 224-226.
88 R. Rogowski, ABC teologii…, dz. cyt., s.245. Por. R. Laurentin, Matka Pana, dz. cyt., s. 224-226.
89 R. Laurentin, Matka Pana, dz. cyt., s. 224.
90 S. Gobbi, dz. cyt., 44de 171p 201fn 203a-m.
91 M. Premm, Dogmatic Theology for the Laity, Rockford, Illinois 1977.
92 R. Rogowski, ABC teologii…, dz.cyt., s. 231.
93 Tamże.
94 R. Pannet, Maryja w Kościele i w świecie, Kraków 1995, s. 270.
95 Tamże, s. 274n.
96 J. Nagórny, Maryjny wymiar moralnego zycia uczniow Chrystusa, w: Matka Jezusa pośród pielgrzymującego Kościoła, Warszawa 1993, s. 300.
97 Św. Bernard z Clairvaux, Sermo in Nativitatem B.M.V.: PL 183,44, za: J. Drozd, Matka Boga i Matka nasza, Marki-Struga k. Warszawy 1989, s. 204.
98 Św. Bernard ze Sieny, Sermo 5 de Nativitate B.M.V. c.8, za: J. Drozd, Matka Boga i Matka nasza, dz. cyt., s. 204.
99 Św. Ludwik Grignon de Monfort, Traktat o Doskonałym Nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny, za: J. Drozd, Matka Boga i Matka nasza, dz. cyt., s. 205.
100 Pius IX, bulla Ineffabilis Deus (1854).
101 Leon XIII, encyklika Magnae Dei Matris (1892), BF VI 91
102 RM 47. Paweł VI, Credo Populi Dei (30 czerwca 1968), 15: AAS 60 (1968) 438n.
103 Por. KDK 37.
104 KDK 65.
105 RM 47.
106 RM 50; por. KDK 69.
107 W. Szymona, Szatan, w: Katolicyzm A-Z, Poznań 1999, s. 361.
108 R. Rogowski, ABC teologii…, dz. cyt., s. 249.
109 Jest sprawą zaskakującą, że podręcznik mariologii F. Courtha, Mariologia – Maryja, Matka Chrystusa, z serii wydawnictwa „m” z Krakowa, w zasadzie niewiele zajmuje się rolą Maryi jako duchowej Matki ludzi, realizującej Boży plan zbawienia ludzkości, co akcentują obie cytowane encykliki Jana Pawła II.