Wizje Anny Katarzyny Emmerich nie byłyby dziś znane, gdyby nie jej spotkanie z Klemensem Brentano - światowcem, pisarzem, który pod jej wpływem zmienił swoje życie i spisał wszystkie objawienia.
Klemens Brentano zdjął z głowy wytworny melonik i zapukał do drzwi prowadzących do ubogiej izdebki. Jego przywykłym do luksusowych wnętrz oczom ukazało się stare, drewniane łóżko i leżąca w nim wątła, schorowana mniszka. Nazywała się Anna Katarzyna Emmerich. O jej stygmatach i niezwykłych wizjach mówiono w ostatnim czasie niemal w każdym zakątku Niemiec.
Choć doświadczenia zakonnicy wzbudzały wśród niemieckich katolików ogromne kontrowersje, to dom piekarza Umberga, w którym przebywała, nieustannie nawiedzany był przez ludzi, którzy uważali ją za świętą. Brentano świętym na pewno nie był i pukając do drzwi jej pokoju, brał pod uwagę, iż schorowana wizjonerka przejrzy na wylot jego liczne nikczemności i pośle go natychmiast tam gdzie pieprz rośnie. Mimo tego nie potrafił powstrzymać się przed złożeniem jej wizyty. Pragnienie poznania zakonnicy było silniejsze niż wszystkie obawy. Nacisnął klamkę i wszedł do izdebki. Anna Katarzyna spojrzała na niego rozpromieniona i zawołała: „Wiedziałam, że przyjdziesz! Pan mnie wysłuchał”.
Klemens stanął zdumiony. Takiej opcji powitania w ogóle nie brał pod uwagę. Przez chwilę był pewien, że mniszka z kimś go pomyliła albo że nie jest żadną wizjonerką, tylko najzwyczajniej w świecie obłąkaną kobietą. „Prosiłam Boga, by przysłał mi kogoś, kto spisze to wszystko, co mi pokazał. I przysłał ciebie!” – próbowała wyjaśniać Anna Katarzyna. Wiedziała, że jej elegancki gość jest pisarzem. On natomiast nie miał pojęcia, że spędzi w ubogim pokoiku niemal sześć najbliższych lat, cierpliwie spisując wszystko, co ona mu podyktuje.
Cierpienia niemłodego Brentano
Klemens Maria Brentano miał 40 lat i był bardzo nieszczęśliwy. Depresja nie była jednak bynajmniej częścią jego twórczego image’u. Ten niemiecki pisarz i poeta zarazem, w którego żyłach płynęła krew włoskich przodków, rzeczywiście czuł się niczym życiowy bankrut. Pomimo literackich sukcesów, żadne z jego dzieł nie stało się nawet w połowie tak głośne jak „Cierpienia młodego Wertera” Goethe, którego geniuszu był gorącym wielbicielem, już po pierwszej publikacji doczekał się tzw. efektu Wertera, czyli rzesz młodzieńców ubierających się jak jego bohater, kochających jak on, a także – niestety – tak jak on - odbierających sobie życie.
Mimo tego, że Klemens nie mógł skarżyć się na literackie porażki, nie mógł również poszczycić się dziełem, które przeszłoby do historii literatury w aurze wielkiej, romantycznej legendy. Pisarskich frustracji Brentano nie neutralizowało ani odrobinę życie rodzinne. Jego pierwsza żona, obiecująca pisarka Sophie Méreau, zmarła w czasie porodu dwa lata po ślubie. Druga żona, Auguste Bussman, zażądała rozwodu, bo nie mogła znieść upodobania swego męża do koczowniczego trybu życia. Brentano pisał i podróżował. Niektórzy twierdzili, że uciekał przed samym sobą. Około 1815 roku zakochał się w młodej poetce Luise Hensel i by móc ją poślubić, postanowił przejść na protestantyzm. Niestety ojciec dziewczyny, berliński pastor, nie dopuścił do małżeństwa.
Po tych wszystkich perypetiach Klemens postanowił odbyć spowiedź generalną i wrócić na łono Kościoła katolickiego. Zaczął na nowo odkrywać swą wiarę i angażować się w życie Kościoła z pasją przysłowiowego neofity. W 1818 roku usłyszał o niezwykłej mniszce z Westfalii.
Stygmatyczka z wysokim IQ
Anna Katarzyna Emmerich urodziła się 8 września 1774 roku w westfalskiej wiosce Flamschen. Przyszła na świat jako piąta z dziewięciorga dzieci ubogich rolników i od najmłodszych lat była bardzo chorowita. Uchodziła za dziewczynkę cichą, zamkniętą w sobie i pobożną, jednak te cechy nie przeszkadzały jej wyróżniać się także wesołym usposobieniem i nadzwyczajną inteligencją. Już jako dziecko sprawy wiary traktowała z ogromną powagą. Czasami nawet rodzice ganili ją za upór, jaki ich zdaniem w tej kwestii przejawiała.
Krótko przed Pierwszą Komunią Świętą, w drodze do kościoła, gdzie po raz pierwszy miała przystąpić do sakramentu spowiedzi, wzbudziła w sobie tak wielki żal za grzechy, że zemdlała. Towarzyszące jej dzieci zaniosły ją na rękach do świątyni. Gdy klęknęła u kratek konfesjonału, zaczęła spazmatycznie płakać. Jako nastolatka Katarzyna podjęła decyzję o wstąpieniu do klasztoru i wkrótce została augustianką. Niestety w 1811 roku klasztor został zamknięty przez władze w ramach przymusowej laicyzacji.
Katarzyna ciężko zachorowała. Była pewna, że to choroba śmiertelna. Tymczasem właśnie wtedy pojawiły się u niej stygmaty. W tym samym okresie ukazała się jej Maryja mówiąc: „Jeszcze nie umrzesz, jeszcze wiele o tobie mówić będą, ale nie bój się! Jakkolwiek ci powodzić się będzie, zawsze doznasz pomocy”. Po wyzdrowieniu mniszka wraz z ks. Lambertem wprowadziła się do domu wdowy Roters w Dülmen. Po przeprowadzce znów zapadła ciężko na zdrowiu. W październiku 1813 roku przeniosła się wraz z ks. Lambertem do domu piekarza i piwowara Umberga, brata jej spowiednika. Ciężko chora i cierpiąca wkrótce nie była już w stanie wstawać z łóżka. Wtedy to jednak, z racji nadzwyczajnych łask, jakimi została obdarzona, stała się powszechnie znana. Również w tym okresie usłyszał o niej i postanowił poznać ją osobiście Klemens Brentano.
Moje wizje są darem Boga dla ludzi
Anna Katarzyna, prócz łaski stygmatów, od czwartego roku życia miała dar widzenia spraw nadprzyrodzonych, dotyczących męki i śmierci Chrystusa, życia NMP czy świętych. Do dziś uczonych zadziwia fakt, że ta prosta, skromna wieśniaczka wykazała się zdumiewającą znajomością topografii, szczegółów archeologicznych i historycznych, objawionych w jej wizjach wypadków. Początkowo próbowała spisywać je sama, jednak czuła, że to zadanie przerasta jej możliwości. „Wiem, że gdyby nie ten pielgrzym – mawiała o Brentano, – już dawno bym umarła. Jednak najpierw on musi wszystko spisać, bo moje wizje są darem Boga dla ludzi”. Sam pisarz natomiast wspominał spotkania z wizjonerką następująco: „Nie widziałem w tej twarzy czy spojrzeniu cienia wzburzenia czy egzaltacji. Wszystko co mówiła, było zwięzłe, proste i spójne, a zarazem pełne życia i miłości”.
Aż do śmierci stygmatyczki, która nastąpiła 9 lutego 1824 roku, Klemens rejestrował jej wizje, wypełniając 40 tomów szczegółowymi scenami i fragmentami z Nowego Testamentu i życia Maryi. Ponad 150 lat później jego zapiskami zainteresował się światowej sławy aktor i reżyser Mel Gibson i w oparciu o wizję męki Pańskiej Katarzyny Emmerich stworzył scenariusz swego najgłośniejszego filmu pt. „Pasja”. I tak zapomniana, dziewiętnastowieczna mniszka – jeszcze przed premierą w lutym 2004 roku - stała się prawdziwą gwiazdą mediów. Kilka miesięcy po premierze „Pasji”, Jan Paweł II ogłosił ją błogosławioną Kościoła katolickiego.