W Krakowie-Mogile w dniach 14—16 listopada 2013 roku, odbyło się Forum Nowej Ewangelizacji"Całą Ewangelię, całe ciało, całemu światu", książka jest podsumowaniem tego wydarzenia
|
Andrzej Sionek CAŁĄ EWANGELIĘ,
CAŁE CIAŁO, CAŁEMU ŚWIATU |
|
Zaczynamy od kwestii dla nas najbardziej istotnej — zadajemy pytanie, co jest Dobrą Nowiną, kerygmatem, który przemienia życie człowieka, i w jaki sposób należy go w pełni ogłosić.
Kerygmat daje początek nowemu życiu, zmienia bieg historii świata, codziennie wiele osób na całym świecie oddaje za niego życie. Za sprawą kerygmatu rodzi się i rozkwita wiara. Nasuwa się pytanie: Dlaczego to pokolenie miałoby uwierzyć, skoro nikt mu nie głosił?
Musimy sobie odpowiedzieć na wiele ważkich pytań, wskazujących na rację naszego istnieniaa. Zmierzyć się z faktem, że w naszych Kościołach wiele osób nie zna istotnych wydarzeń historii swojego zbawienia, inne je znają, ale mgliście lub w niewłaściwy sposób, czasem też nie potrafią ich ze sobą powiązać ani zrozumieć, jakie znaczenie mają one dla nich, dla ich Kościoła i całego świata. Trudno jest im stwierdzić, czy Dobra Nowina jest rzeczywiście dobra.
Odpowiedzi, jakich sobie udzielamy w powyższych kwestiach, mają daleko idące konsekwencje, a wiele osób nie dostrzega, jaką wagę mają te zbawcze wydarzenia dla nich samych. Wzrastając w kulturze chrześcijańskiej, nigdy nie musieli oni podjąć decyzji, dokonać osobistego wyboru, nie mieli okazji się nawrócić. Wielu osłuchało się z kerygmatem, ale nie poznało własnej reakcji na jego treść. Nie znają skierowanego bezpośrednio do nich zaproszenia, związanego z objawieniem się żyjącego Boga i Jego zbawczego dzieła w Chrystusie.
Kolejne istotne dla nas kwestie dotyczą tego, w jaki sposób kerygmatyczne przesłanie odnosi się do kontekstu przepowiadania w naszych Kościołach. Jak rozpoznać oddanych sprawie Królestwa uczniów Chrystusa, których chcemy wprowadzić katechumenalną katechezą na drogi Bożego planu zbawienia? Czym różni się ta katecheza i wtajemniczenie chrześcijańskie na drodze życia sakramentalnego od podstawowego głoszenia kerygmatycznego?
Powyższe zagadnienia zostaną podjęte podczas sesji plenarnych i będą stanowić kanwę dla następującej po nich dyskusji panelowej. Kolejne ścieżki poświęcone będą kwestiom szczegółowym, które — jak się wydaje — wymagają obecnie szczególnej uwagi.
Pierwsza ścieżka wskazuje na fakt, że Ewangelia powinna być ogłoszona wszystkim narodom jako „słowo prawdy” i jako moc Boża w Chrystusie przez Ducha Świętego. Wymierzona jest przeciw ponurej rzeczywistości śmierci i zniszczenia spowodowanego ludzkim i szatańskim buntem. Osiąga swoją pełnię w osobie, mocy i działaniu Ducha Świętego. Bez świadectwa, jakie Duch daje Chrystusowi, nasze świadectwo jest daremne. Głoszenie bez przekonania, jakie rodzi Duch, jest próżn e; działanie bez mocy Ducha pozostaje jedynie ludzkim wysiłkiem; życie bez owoców Ducha niepociąga innych do piękna Ewangelii. Jak poddać się Duchowi Świętemu, aby być uzbrojonym mocą z wysoka, aby słowo nasze było ukazywaniem mocy i Ducha?
Tematem drugiej ścieżki będą pytania, które pojawiły się we współczesnej teologii, a które dotyczą postaw i motywacji katolików do podjęcia ewangelizacji, jak na przykład: Czy opłaca się głosić Ewangelię, skoro zbawiony może być każdy, także ten, kto nie zna Dobrej Nowiny? Czy ja sam będę zbawiony, jeśli zaniecham głoszenia i dawania świadectwa? Czy mogę przenieść tę powinność na mojego księdza proboszcza lub wikarego? Z problemem naszych głębokich motywacji jest związana także kwestia piekła, obecnie spychana w Kościele na margines. Jak komunikować ludziom prawdę o tym, że mogą żyć w wieczystym oddaleniu od obecności Bożej? Czy to możliwe, żebyśmy byli w tym wypadku mądrzejsi od Jezusa?
Kolejna ścieżka to próba ukazania owoców, jakie zrodziła Ewangelia w posoborowym Kościele w Polsce. Polska może się poszczycić bogatym i różnorodnym dziedzictwem podejmowanej na nowo ewangelizacji, głównie za sprawą pionierskiej i prorockiej wizji księdza Franciszka Blachnickiego i apostolskiego wsparcia udzielonego jej przez papieża Jana Pawła II. Owocem tej wizji jest największe duchowe przebudzenie w powojennej Europie — ruch oazowy, stworzenie przestrzeni dla efektywnej pracy szkół i wspólnot zajmujących się Nową Ewangelizacją. Na ile stała się ona dziedzictwem całego Kościoła, na ile jest jego światłem i życiem, a na ile pozostaje jedynie dziedzictwem ruchów, wspólnot, szkół ewangelizacji i stowarzyszeń?
opr. ab/ab