Odpowiedź z poradnika "Rosary Hour"
Dzisiaj szkoły uświadamiają seksualnie dzieci i młodzież. Jednak my, rodzice, mamy wiele trudności w wychowaniu ich do czystości.
Samo uświadomienie seksualne nie jest jeszcze wychowaniem seksualnym. Dzieci i młodzież winni stopniowo, w poszczególnych fazach rozwoju, otrzymywać pozytywne wychowanie seksualne. Jest ono jednym z podstawowych obowiązków rodziców. Żaden nauczyciel ani kapłan nie zdoła później nadrobić tego, co rodzice zaniedbują w tym względzie.
Oprócz wychowania seksualnego dzieci i młodzież mają otrzymać zasady moralności chrześcijańskiej, w tym obowiązek życia w czystości, w opanowaniu siebie, w samodyscyplinie. Bez zasad moralnych zbyt wczesne uświadomienie seksualne może wyrządzić wiele szkód — może zgorszyć, rozbudzić namiętności, narazić na zboczenia i rozwydrzenie seksualne.
Seks jest siłą twórczą. Jest on płodny i życiodajny. Właśnie dlatego człowiek dojrzały, w małżeństwie, korzysta z popędu płciowego w sposób odpowiedzialny. Tam, gdzie stosunki płciowe zostają wyrwane z całokształtu ludzkich skłonności i postaw moralnych i zredukowane do osiągnięcia rozkoszy seksualnej, występuje brutalność i poniżenie, wyzysk i pogarda, wulgarność i egoizm.
opr. mg/mg