Ja jestem drogą

Słowo bpa Kusza dla Przewodnika Katolickiego (22/2005)

Człowiek, który się żegna z bliskimi, przekazuje to, co najważniejsze. Pan Jezus w Wieczerniku mówił: „Niech się nie trwoży serce wasze". Lęk, strach, trwoga przed nieznanymi wydarzeniami nie sprzyjają przyjęciu z otwartym sercem posłannictwa Chrystusa. Katastroficzne przepowiednie, apokaliptyczne wizje, złe wiadomości, którymi jesteśmy bombardowani, zamykają często umysły i serca na „dobrą wiadomość", to jest na Ewangelię. Każdy z nas pragnie czuć się bezpiecznie w swoim środowisku, mieście lub na osiedlu. Poczucie bezpieczeństwa daje nam przede wszystkim dom rodzinny. Powiedzenie: „czuj się jak u siebie w domu" oddaje atmosferę naszych pragnień.

Pan Jezus, żegnając się z apostołami podkreśla, że wyszedł od Ojca i wraca do Ojca. Mówi: „Ja jestem Drogą, Prawdą i Życiem".

Pojęcie drogi jest pojęciem bliskim każdemu z nas. Podróżujemy drogami lądowymi, morskimi, powietrznymi. Starożytni Rzymianie podbili ówczesny świat dzięki dobrym drogom, które stanowiły doskonały szlak komunikacyjny dla ich legionów. W I wieku po Chrystusie Rzym miał tak doskonałą sieć dróg jak Europa Zachodnia pod koniec lat 90. XX stulecia.

Pan Jezus mówiąc, że jest Drogą, chce przypomnieć to, o czym ciągle mówił: „Kto chce być moim uczniem, niech Mnie naśladuje". Mamy naśladować Jezusa w Jego synowskiej więzi z Ojcem Niebieskim. Jesteśmy przecież w Jezusie Chrystusie poprzez chrzest święty przybranymi dziećmi Bożymi i mamy prawo wołać do Boga „Abba, Ojcze".

Możemy naśladować Jezusa w Jego ofiarnej miłości, której pamiątką i uobecnieniem jest Eucharystia.

Tę prawdę przypomniał nam Ojciec Święty Jan Paweł II swoją encykliką o tajemnicy Eucharystii z 2003 roku oraz listem do kapłanów na Wielki Czwartek 2005 roku. W encyklice Papież przypomina, że Ofiara eucharystyczna jest „źródłem i zarazem szczytem całego życia chrześcijańskiego". W liście do kapłanów wyjaśnił tę myśl jeszcze wyraźniej, kiedy stwierdził, że słowa ustanowienia Eucharystii są nie tylko formułą konsekracji, ale mogą stanowić formułę życia.

Eucharystia stanowi w ten sposób najpewniejszą drogę do świętości, czyli do pełnej dojrzałości chrześcijańskiej. Poszczególne etapy życia zostają włączone w tajemnicę Męki, Śmierci, Zmartwychwstania i Wniebowstąpienia Jezusa, których pamiątką i uobecnieniem jest Eucharystia. W ten sposób możemy nić czasu wpleść w tkaninę wieczności.

Na eucharystycznej drodze uczymy się od Jezusa postaw uwielbienia i wdzięczności za dary otrzymywane od Ojca Niebieskiego. Uczymy się sztuki bycia darem dla innych, gdyż Jezus jest dla nas darem Ojca; uczymy się jak z Jezusem ofiarować swoje życie „za zbawienie świata".

Droga musi mieć swój cel. Drogi, które prowadzą donikąd, są złudą ludzkości. Celem drogi, którą jest Jezus, jest spotkanie z Ojcem naszego Pana Jezusa Chrystusa i naszym Ojcem, w którym jest pełnia życia wiecznego i zmartwychwstanie nasze.

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama