W poszukiwaniu drogi

VIII Tydzień Wychowania

Wywiad z bp. Markiem Mendykiem, przewodniczącym Komisji Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski na temat VIII Tygodnia Wychowania — rozmawia Monika Łukaszów

Księże Biskupie, rozpoczyna się VIII Tydzień Wychowania. Przebiega pod hasłem: „W poszukiwaniu drogi”. Dlaczego taki temat? Trochę jednak różny od wcześniejszych...

Tegoroczny Tydzień Wychowania wpisuje się w przygotowanie do zbliżającego się Synodu poświęconego młodym. Stąd tematyka: młodzież, wiara, rozeznawanie powołania. Chcemy w ten sposób zaprosić rodziców, nauczycieli i wszystkich wychowawców do zastanowienia się, jak pomóc młodym w procesie rozeznawania ich życiowych decyzji. Zwłaszcza, że ta refleksja może być pomocna także w naszej osobistej formacji. Papież Benedykt XVI napisał kiedyś: „W młodości pojawiają się nieodparte i szczere pytania na temat sensu własnego życia i tego, jaki kierunek nadać swojej egzystencji. Na te pytania tylko Bóg potrafi dać prawdziwą odpowiedź. (...)”.

Kardynał Stefan Wyszyński, Prymas Tysiąclecia przypominał, że „tajemnica powołania leży w sercu Boga i dlatego tę tajemnicę zna w pełni tylko Bóg”...

I tak jest. Dlatego naszym zadaniem jest pomóc młodym w odkrywaniu i poznawaniu tego co mówi do nas Pan Bóg — czyli poznawaniu Pisma świętego i bliskim obcowaniu z nim, tak aby było ono niczym kompas wskazujący drogę, którą należy iść. Trzeba pamiętać, że Słowo Boże, zawsze czyste, święte, najzdrowsze — jest Słowem życia. Ono wnika w nasz organizm, który nie jest ani zdrowy, ani czysty, ani święty. To lekarstwo na nasze zatrute myśli. Podczas czytania Pisma Świętego dzieje się coś niezwykłego. Nieogarnione Słowo Boga rozmawia z dzieckiem jak dziecko, z młodzieńcem jak młodzieniec a z dorosłym jak dorosły.

Jak zatem rozeznać powołanie?

Sztuką, ale i bardzo ważną sprawą jest, aby w porę odkryć swoje powołanie. Bywają ludzie, którzy od dzieciństwa wiedzą, kim będą w przyszłości. Ale są i inni, którzy nie mogą znaleźć dla siebie miejsca na świecie, stale poszukują, niekiedy mylą się i są rozczarowani. Są i tacy, którzy świadomie omijają swoje powołanie, tłumacząc sobie, że im tak dobrze jak jest i nie chcą tego zmieniać.

A jak rozeznawać? Pierwszą, niezwykle ważną sprawą jest osobista modlitwa, adoracja Najświętszego Sakramentu, czyli szukanie porady u Pana Boga. Jestem przekonany, że zażyły dialog z Bogiem, zażyły dialog ze Słowem Bożym prowadzi do dojrzałych wyborów. Jeśli słowo Boga naprawdę zajmie nasze serce, wtedy nasze wybory będą wypływały z mądrości i prawdy Słowa. I odwrotnie: jeśli naszym sercem zawładną ludzkie opinie, wtedy one będą kierowały naszymi życiowymi wyborami. Nie oznacza to, żeby innych nie słuchać. Zawsze takie towarzyszenie, rozmowa ze spowiednikiem, z katechetą, dojrzałymi nauczycielami, z rodzicami — mówiąc ogólnie — rozmowa osobami doświadczonymi pomagają w rozeznawaniu powołania.

Czy są jakieś nowe propozycje dla katechetów ze strony Komisji Wychowania na rozpoczynający się rok szkolny?

W czerwcu została zatwierdzona przez Konferencję Episkopatu Polski „Podstawa programowa”. Trwają ostatnie prace redakcyjne nad programem szczegółowym do nauczania religii w szkołach. Chcemy, aby jak najszybciej mogły rozpocząć swoje prace zespoły redakcyjne, które przygotują podręczniki do nauczania religii oraz stosowne pomoce dydaktyczne do katechezy.

Czego Ksiądz Biskup chce życzyć polskim katechetom na rozpoczynający się nowy rok szkolny?

Jest Rok Ducha Świętego. Życzę dużo pokoju, nadziei i przekonania, że to Duch Święty jest głównym Sprawcą ewangelizacji; to On katechizuje. Do nas należy poddać się Jego prowadzeniu. Pamiętamy zapewnienie Pana Jezusa z Jego mowy pożegnalnej: „Pocieszyciel, Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, On was wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko, co Ja wam powiedziałem” (J 14, 26). Opór, jaki w świecie napotyka wiara, jest dla nas źródłem wielkiego smutku. Nie ma nic bardziej smutnego niż ofiarować komuś wiarę i widzieć jak zostaje ona odrzucana. Nie ma nic bardziej smutnego niż mieć nieustannie do czynienia z działaniami podkopującymi wiarę; działaniami, które próbują „rzucić na deski”, pognębić, podważyć autentyczność wiary. Nie bójmy się zaufać duchowi Świętemu!

On sam, posłany mi przez Ojca i Syna, zatroszczy się, aby nigdy nie zabrakło mi ducha nowości i twórczej intencji. To On pobudza do duchowej świeżości, do poszukiwania z pasją, do twórczego działania w Jego Kościele. On zapala do współdziałania z Nim w odnawianiu Kościoła, w nieustannym dążeniu do prawdy i pokonywaniu wszelkiej przeciętności i letniości, które osłabiają żarliwość naszego katechetycznego powołania.

Dziękuję za rozmowę!

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama