Fragment książki: Dokumenty Soborów Powszechnych (325-757), t. I, Wydawnictwo WAM 2001
Sobór ten miał stanowić zwieńczenie działań cesarza Konstantyna IV przeciwko monoteletom1 . W tej sprawie zwrócił się już wcześniej do biskupa Rzymu, którym był wówczas Domno. Po jego śmierci papież Agaton zwołał synod biskupów Italii, gdzie potępiono monoteletyzm i przesłano ustalenia cesarzowi przez legatów, którzy przybyli do Konstantynopola we wrześniu 680 roku.
Cesarz zwołał biskupów na 7 listopada tego roku do swojej siedziby. Miał to być najdłuższy sobór starożytny, gdyż trwał aż do września 681 roku. Po wielu dyskusjach przyjęto doktrynę zawartą w listach Agatona oraz sformułowano wykład wiary, którą podpisali uczestniczący w obradach biskupi w liczbie 174 oraz imperator. Papież Leon II nie tylko zaaprobował je osobiście, ale kazał, by podpisali je wszyscy biskupi zachodni.
Bibliografia: ... Więcej w wydaniu papierowym
(...) Pełny tekst w wydaniu książkowym
14. Zgodnie z nauczaniem świętych Ojców przepowiadamy w Nim [to znaczy w Chrystusie], dwa odnoszące się do natur chcenia, inaczej dwie wole(33), oraz dwa odnoszące się do natur działania: bez podzielenia, bez zmiany, bez podziału i bez zmieszania. Te dwie wynikające z natur wole w żadnym przypadku nie są sobie przeciwne, jak twierdzili bezbożni heretycy, lecz Jego wola ludzka, nie sprzeciwiając się ani nie walcząc, idzie za, a raczej jest posłuszna Jego Bożej i wszechmocnej woli. Należało bowiem — według mądrego Atanazego(34) — żeby wola ciała działała oraz była posłuszna woli Bożej. 15. Albowiem jak Jego ciało nazywa się i jest ciałem Boga-Słowa, tak i Jego wola wynikająca z natury cielesnej nazywa się i jest własną wolą Boga-Słowa, jak On sam powiada: „Zstąpiłem z nieba nie po to, abym pełnił Moją wolę, ale wolę Ojca, który mnie posłał”(35), nazywając wolę swego ciała własną, bo i ciało stało się Jego własnym ciałem. Jak bowiem Jego najświętsze, niepokalane i ożywione duszą ciało nie przestało istnieć z powodu przebóstwienia, lecz pozostało w swoich własnych granicach oraz w swoim własnym porządku [istnienia], tak samo Jego przebóstwiona ludzka wola nie przestała istnieć, a raczej została nawet wybawiona, według Grzegorza Teologa, który mówi: „Albowiem Jego chcenie, ujmowane w odniesieniu do Zbawiciela, nie jest przeciwne Bogu, będąc całe przebóstwione”(36). 16. Dwa działania — odnoszące się do natur, to znaczy działanie Boskie i działanie ludzkie — bez podzielenia, bez zmiany, bez podziału i bez zmieszania(37), wielbimy(38) w tym samym Panu naszym Jezusie Chrystusie, naszym prawdziwym Bogu, zgodnie z bardzo wyraźnym stwierdzeniem natchnionego przez Boga Leona: „Każda z dwóch form(39) we wzajemnym połączeniu wykonuje to, co do niej należy: Słowo [Boże] czyni to, co należy do Słowa [Bożego], ciało zaś to, co należy do ciała”(40). 17. Nie zgodzimy się przecież na jedno opierające się na naturze działanie Boga i stworzenia, ażebyśmy(41) ani nie wywyższyli rzeczy uczynionych do [poziomu] istoty Bożej, ani nadzwyczajności natury Bożej nie obniżyli do poziomu właściwego dla stworzeń. 18. Uznajemy, że jeden i ten sam [Chrystus] czynił cuda i znosił cierpienia, stosownie do właściwości jednej i drugiej natury, z których jest złożony i w których istnieje, jak to wyraził Boży Cyryl(42) .
19. Pod każdym względem zachowujemy to, co jest «bez pomieszania» i «bez podzielenia», i wszystko to ogłaszamy w zwięzłym streszczeniu: Wierzymy, że Jeden z Trójcy Świętej, nasz Pan Jezus Chrystus, jest po Wcieleniu naszym prawdziwym Bogiem. Dlatego utrzymujemy, że Jego dwie natury jaśnieją w Jego jednej hipostazie. W niej to podczas całego swego przebywania w ekonomii [wcielenia](43) wykazał, że czynił cuda i znosił cierpienia nie pozornie, ale prawdziwie; z powodu różnicy natur w jednej i w tej samej hipostazie, rozpoznawanej wówczas, gdy obie „we wzajemnym połączeniu”(44), [łac. dodaje: nie rozdzielone i nie zmieszane], chcą i wykonują to, co każdej jest właściwe. Z tej racji wielbimy(45) dwie wole i działania odnoszące się do natur, razem dążące do zbawienia rodzaju ludzkiego.
20. Pod każdym względem ustaliliśmy to z wszelką dokładnością i starannością oraz rozporządzamy, że nikomu nie wolno głosić innej wiary, ani spisywać, układać, zamyślać ani innych nauczać. Ci zaś, którzy ośmieliliby się układać lub otwarcie wypowiadać inną Wiarę albo nauczać lub przekazywać inny symbol pragnącym z pogaństwa, z judaizmu albo z jakiejkolwiek herezji nawrócić się ku poznaniu prawdy, albo [ośmieliliby się] wynajdować nowe głosy, czyli wyrażenia, i wprowadzać je w celu zniszczenia określeń przez nas teraz ustanowionych — jeśli są biskupami lub duchownymi, zostają pozbawieni: biskup godności biskupa, a duchowny godności duchownego; jeśli zaś są to mnisi lub osoby świeckie, mają być wyłączeni ze społeczności wiernych.(46)
opr. mg/mg