Przesłanie Ojca Świętego do uczestników Światowego Kongresu Ruchów Kościelnych
Nowe ruchy i stowarzyszenia kościelne, powstałe w większości po Soborze Watykańskim II, są bardzo rozległym zjawiskiem w Kościele, obejmującym różnorodne formy radykalnego życia wiarą, apostolstwa, posługi miłości. Wielką wagę do ich działalności przywiązuje Jan Paweł II, który w wigilię Zesłania Ducha Świętego 1996 r. powiedział m.in.: «Jednym z darów Ducha dla naszej epoki jest z pewnością rozkwit ruchów kościelnych, które od początku mego pontyfikatu wskazuję jako znak nadziei dla Kościoła i dla wszystkich ludzi. Są one świadectwem wielości form, w jakich wyraża się jedyny Kościół, i stanowią niewątpliwą nowość, której pozytywne znaczenie i przydatność dla Królestwa Bożego, działającego w dzisiejszych czasach, musimy sobie dopiero w pełni uświadomić (Insegnamenti, VII/2 [1984], s. 696). W okresie przygotowań do Wielkiego Jubileuszu, a zwłaszcza w r. 1998, poświęconym w szczególny sposób Duchowi Świętemu i Jego uświęcającej obecności we wspólnocie uczniów Chrystusa (por. Tertio millennio adveniente, 44), wiele oczekuję od wspólnego świadectwa i od współpracy wszystkich tych ruchów. Ufam, że w komunii z pasterzami i w powiązaniu z inicjatywami diecezjalnymi zechcą wnieść do Kościoła swoje bogactwo duchowe, formacyjne i misyjne jako cenne doświadczenie i jako wzór chrześcijańskiego życia» («L'Osservatore Romano», wyd. polskie, n. 7-8/1996, s. 41).
Odpowiedzią na słowa Ojca Świętego było światowe spotkanie przedstawicieli ruchów i stowarzyszeń kościelnych w Rzymie, zorganizowane przez Papieską Radę ds. Świeckich. Z inicjatywy tej dykasterii watykańskiej odbył się najpierw (27-29 maja) Światowy Kongres Ruchów Kościelnych pod hasłem: «Ruchy kościelne: komunia i misja u progu trzeciego tysiąclecia». W kongresie uczestniczyło ok. 350 delegatów reprezentujących 56 ruchów i wspólnot działających na wszystkich kontynentach, a także przedstawiciele dykasterii Kurii Rzymskiej, biskupi z całego świata, przewodniczący komisji ds. świeckich przy krajowych Konferencjach Episkopatów, asystenci kościelni ruchów, przedstawiciele zgromadzeń zakonnych, obserwatorzy z ramienia różnych organizacji katolickich oraz «bratni delegaci» z innych Kościołów chrześcijańskich. Z Polski przybyli kard. Franciszek Macharski, bp Bronisław Dembowski, moderator generalny Ruchu Światło-Życie ks. Henryk Bolczyk, przewodniczący Ogólnopolskiej Rady Ruchów Katolickich ks. Adam Schulz SJ, Ewa Kusz, Krystyna i Wiesław Bratkowie oraz redaktorzy Zbigniew Nosowski i Marek Skwarnicki.
Pierwszy dzień obrad kongresowych, które toczyły się w «Domus Pacis» w Rzymie, poświęcony był refleksji nad teologiczną naturą ruchów. Bp Stanisław Ryłko, sekretarz Papieskiej Rady ds. Świeckich, odczytał przesłanie Ojca Świętego do uczestników kongresu, po czym przewodniczący Rady kard. James Francis Stafford odprawił Mszę św. Obrady otworzył prefekt Kongregacji Nauki Wiary kard. Joseph Ratzinger, wygłaszając referat, w którym dokonał podsumowania dotychczasowego rozwoju nowych ruchów, poczynając od lat siedemdziesiątych. Mówił m.in. o napięciach i problemach, jakie powstają w relacjach między nowymi ruchami a strukturami Kościoła (diecezjami i parafiami), wskazując, jaką postawę winni przyjmować zarówno członkowie ruchów, jak i hierarchii kościelnej, aby trudności te przezwyciężyć. Kolejne referaty poruszały różne aspekty tematu kongresu: instytucja i charyzmat, charyzmaty a prawo, ruchy w Kościele powszechnym i w Kościołach lokalnych, ruchy jako dar Ducha Świętego i droga odnowy Kościoła.
W drugim dniu odbyła się debata «okrągłego stołu», podczas której przedstawiciele kilku wielkich ruchów (m.in. Ruchu Życia Chrześcijańskiego, Comunione e Liberazione, Focolari, Wspólnoty św. Idziego) wyjaśniali, na czym polega specyficzny wkład każdego z nich w odnowę Kościoła i świata, zwracając uwagę na takie obszary ich działalności, jak indywidualne i wspólnotowe życie Ewangelią, odnowa kultury, dialog ekumeniczny, walka o pokój. Po południu debata toczyła się w grupach problemowych. Trzeci dzień obrad był poświęcony świadectwom i dzieleniu się doświadczeniami, opracowano także orędzie kongresu (publikujemy je w numerze). Na zakończenie kongresu wikariusz Rzymu kard. Camillo Ruini odprawił Mszę św.
W sobotę 30 maja, w wigilię Zesłania Ducha Świętego, przybyło do Rzymu ponad 300 tys. pielgrzymów (w tym kilka tysięcy z Polski), reprezentujących kilkadziesiąt nowych ruchów i stowarzyszeń kościelnych. Już w godzinach porannych zapełnili oni plac św. Piotra, oczekując na popołudniowe spotkanie z Ojcem Świętym. Jan Paweł II przybył na nie ok. godz. 17.30, objechał plac św. Piotra odkrytym samochodem, witany z ogromną radością przez zgromadzonych. Również pielgrzymi, którzy zapełnili sąsiedni plac Piusa XII i całą via della Conciliazione, mogli śledzić przebieg spotkania na wielkich ekranach rozmieszczonych w kilku punktach. W imieniu wszystkich obecnych powitał Papieża kard. James F. Stafford, po czym zgromadzeni wysłuchali świadectw czterech założycieli wielkich ruchów: Chiary Lubich (Focolari), Kiko Argüello (Droga Neokatechumenalna), Jeana Vaniera (Arka) i prał. Luigiego Giussaniego (Comunione e Liberazione). Po czytaniu z Dziejów Apostolskich Ojciec Święty wygłosił przemówienie po włosku, dodając pozdrowienia w różnych językach, m.in. po polsku. Na zakończenie głos zabrał Charles Whitehead, przewodniczący International Catholic Charismatic Renewal Services, aby podziękować Papieżowi za spotkanie, które pozwoliło wszystkim ruchom dać świadectwo wspólnoty i jedności z Ojcem Świętym.
W niedzielę 31 maja, w uroczystość Zesłania Ducha Świętego, Jan Paweł II odprawił Eucharystię na placu św. Piotra, w której uczestniczyła wielka rzesza przedstawicieli ruchów z całego świata. Podczas liturgii Papież udzielił sakramentu bierzmowania 14 osobom z różnych krajów. Koncelebrował z Papieżem przewodniczący Głównego Komitetu Jubileuszu kard. Roger Etchegaray i przewodniczący Papieskiej rady ds. Świeckich kard. James F. Stafford, a także sekretarze tych instytucji — abp Crescenzio Sepe i bp Stanisław Ryłko. Teksty liturgii słowa oraz wezwania modlitwy powszechnej odczytano w kilkunastu językach, m.in. po polsku. W poniższym dziale publikujemy przesłanie Jana Pawła II do uczestników kongresu, przemówienie wygłoszone do przedstawicieli ruchów z całego świata, homilię oraz rozważanie przed południową modlitwą maryjną, a także przesłanie kongresu, ogłoszone po jego zakończeniu.
Drodzy Bracia i Siostry w Chrystusie!
1. «Zawsze dziękujemy Bogu za was wszystkich, wspominając o was nieustannie w naszych modlitwach, pomni przed Bogiem i Ojcem naszym na wasze dzieło wiary, na trud miłości i na wytrwałą nadzieję w Panu naszym Jezusie Chrystusie» (1 Tes 1, 2-3). Te słowa apostoła Pawła budzą w mym sercu radość i wdzięczność, gdy oczekując spotkania z wami w Watykanie, przekazuję wam wszystkim serdeczne pozdrowienia i zapewnienie o duchowej bliskości.
Z całego serca pozdrawiam przewodniczącego Papieskiej Rady ds. Świeckich kard. Jamesa Francisa Stafforda, jej sekretarza bpa Stanisława Ryłkę oraz współpracowników dykasterii. Tym pozdrowieniem obejmuję zwierzchników i przedstawicieli różnych ruchów, towarzyszących im duszpasterzy i znakomitych prelegentów.
Podczas waszego światowego kongresu omawiacie temat: «Ruchy kościelne: komunia i misja u progu trzeciego tysiąclecia». Dziękuję Papieskiej Radzie ds. Świeckich, która zwołała i zorganizowała to doniosłe zgromadzenie, a także ruchom, które natychmiast odpowiedziały na zaproszenie, jakie skierowałem do nich dwa lata temu w wigilię Zesłania Ducha Świętego. Wyraziłem wówczas nadzieję, że w okresie przygotowań do Wielkiego Jubileuszu Roku 2000, w roku poświęconym Duchowi Świętemu ruchy te dadzą «wspólne świadectwo» oraz że «w komunii z pasterzami i w powiązaniu z inicjatywami diecezjalnymi zechcą wnieść do Kościoła swoje bogactwo duchowe, formacyjne i misyjne jako cenne doświadczenie i jako wzór chrześcijańskiego życia» (homilia z 25 maja 1996 r., n. 7, «LOsservatore Romano», wyd. polskie, n. 7-8/96, s. 41).
Żywię głęboką nadzieję, że wasz kongres oraz spotkanie w dniu 30 maja 1998 r. na placu św. Piotra ukażą w pełnym świetle owocność i żywotność ruchów istniejących w łonie Ludu Bożego, który przekroczy niebawem próg trzeciego tysiąclecia ery chrześcijańskiej.
2. W tej chwili sięgam pamięcią do międzynarodowych sympozjów zorganizowanych w Rzymie w 1981 r., w Rocca di Papa w 1987 r. i w Bratysławie w 1991 r. Uważnie śledziłem ich prace, wspomagając je modlitwą i zawsze okazując im poparcie. Od początku mego pontyfikatu przywiązywałem szczególną wagę do działalności ruchów kościelnych, zaś podczas wizyt duszpasterskich w parafiach i podróży apostolskich miałem możność docenić owoce ich rozległej i coraz powszechniejszej obecności. Z satysfakcją przekonywałem się, że są one gotowe oddać swoje siły w służbę Stolicy Piotrowej i Kościołów lokalnych. Mogłem wskazywać na nie jako na nową rzeczywistość, która jeszcze nie została w pełni doceniona i wykorzystana. Dzisiaj stwierdzam z zadowoleniem, że ich samoświadomość stała się dojrzalsza. Ruchy te są jednym z najważniejszych owoców wiosny Kościoła, którą zapowiadał już Sobór Watykański II, ale której często niestety przeciwstawia się powszechna sekularyzacja. Obecność ruchów dodaje nam otuchy, ukazuje bowiem, że ta wiosna trwa; jest też dowodem świeżości chrześcijańskiego doświadczenia opartego na osobistym spotkaniu z Chrystusem. Mimo różnorodności form ruchy łączy świadomość «nowości», jaką łaska chrztu wnosi w życie człowieka, a także szczególne dążenie do głębszego przeżywania tajemnicy komunii z Chrystusem i braćmi, wreszcie niezłomna wierność dziedzictwu wiary, czerpanemu z żywego źródła Tradycji. To wszystko skłania je do nowego wysiłku misyjnego i pozwala im spotykać ludzi naszych czasów w różnych sytuacjach życiowych oraz patrzeć z miłością na godność, potrzeby i przeznaczenie każdego człowieka.
Takie są podstawy «wspólnego świadectwa», które dzięki posłudze Papieskiej Rady ds. Świeckich oraz duchowi przyjaźni, dialogu i współpracy wszystkich ruchów nabiera konkretnych kształtów na waszym kongresie, a w szczególny sposób urzeczywistni się za kilka dni, podczas oczekiwanego przez wszystkich spotkania na placu św. Piotra. To «wspólne świadectwo» ujawniło się zresztą i wydało owoce już w trakcie pracochłonnych przygotowań do tych dwóch wydarzeń.
Liczna obecność wśród was zwierzchników i przedstawicieli innych dykasterii Kurii Rzymskiej, biskupów z różnych kontynentów i krajów, delegatów Międzynarodowej Unii Przełożonych Zgromadzeń Męskich i Żeńskich, gości reprezentujących różne instytucje i stowarzyszenia — wskazuje, że cały Kościół uczestniczy w tym wydarzeniu, i potwierdza, iż wymiar wspólnotowy ma zasadnicze znaczenie w życiu ruchów. Kongres ma też wymiar ekumeniczny, czego namacalnym dowodem jest obecność bratnich delegatów innych chrześcijańskich Kościołów i Wspólnot chrześcijańskich, do których kieruję słowa szczególnego pozdrowienia.
3. Wasz międzynarodowy kongres ma z jednej strony przyczynić się do głębszego zrozumienia natury teologicznej oraz misyjnych zadań ruchów, a z drugiej — sprzyjać wzajemnemu wzbogacaniu się przez wymianę świadectw i doświadczeń. Program obrad dotyka zatem kluczowych aspektów życia ruchów, które wzbudził Duch Chrystusa, przygotowując całą społeczność kościelną do nowego wysiłku apostolskiego. Z okazji otwarcia obrad pragnę podzielić się z wami kilkoma refleksjami, do których z pewnością będziemy mogli jeszcze powrócić podczas uroczystego spotkania na placu św. Piotra w dniu 30 maja.
Reprezentujecie ponad pięćdziesiąt ruchów i nowych form życia wspólnotowego. Są one wyrazem wielkiej różnorodności charyzmatów, metod wychowawczych, form i celów apostolatu; różnorodności przeżywanej w jedności wiary, nadziei i miłości, w posłuszeństwie Chrystusowi i pasterzom Kościoła. Samo wasze istnienie jest hymnem na cześć wielokształtnej jedności, zgodnej z zamysłem Ducha Świętego, i daje o niej świadectwo. W tajemnicy komunii Ciała Chrystusa jedność nie oznacza bowiem nigdy szarej jednolitości i nie zaprzecza różnorodności, podobnie jak wielokształtność nie może prowadzić do izolacji i rozproszenia. Oto dlaczego każdy z waszych ruchów zasługuje na uznanie ze względu na szczególny wkład, jaki wnosi w życie Kościoła.
4. Co oznacza dzisiaj słowo «ruch»? Określa się nim często społeczności o różnym charakterze, czasem nawet o odmiennej strukturze kanonicznej. Choć z jednej strony termin ten nie wyczerpuje z pewnością ani nie zamyka w sztywnych ramach całego bogactwa form, jakie wzbudza twórcze i ożywcze działanie Ducha Chrystusa, z drugiej strony oznacza pewną konkretną rzeczywistość kościelną, którą tworzą głównie ludzie świeccy, pewien program kształtowania wiary i chrześcijańskiego świadectwa, którego metody wychowawcze oparte są na określonym charyzmacie, udzielonym założycielowi ruchu w konkretnych okolicznościach i formach.
Charyzmat danego ruchu, z całą swoją oryginalnością, nie ma i nie mógłby w żaden sposób wzbogacić depositum fidei, którego Kościół strzeże z niezłomną wiernością. Stanowi jednak niezwykle skuteczną pomoc, porywające i przekonujące wezwanie, by przeżywać doświadczenie chrześcijańskie w pełni, w sposób rozumny i twórczy. To właśnie jest warunkiem znalezienia właściwej odpowiedzi na wyzwania i potrzeby, jakie pojawiają się w różnych epokach i okolicznościach historycznych.
W tym świetle charyzmaty uznane przez Kościół jawią się jako drogi wiodące do głębszego poznania Chrystusa i do pełniejszego oddania Mu samego siebie, a zarazem do głębszego zakorzenienia się w komunii całego chrześcijańskiego ludu. Zasługują one zatem na uwagę wszystkich członków kościelnej wspólnoty, poczynając od pasterzy, którym powierzona została troska o Kościoły partykularne w komunii z Wikariuszem Chrystusa. Ruchy mogą zatem wnosić cenny wkład w życie całego Kościoła, budowanego na fundamencie Piotra, w różnych sytuacjach lokalnych, zwłaszcza tam, gdzie proces implantatio Ecclesiae dopiero się rozpoczyna i napotyka niemałe trudności.
5. Wielokrotnie już podkreślałem, że w Kościele nie istnieje kontrast ani sprzeczność między wymiarem instytucjonalnym a wymiarem charyzmatycznym, którego ważnym przejawem są właśnie ruchy. Obydwa te wymiary są równie istotnymi elementami Bożej konstytucji Kościoła założonego przez Chrystusa, ponieważ obydwa przyczyniają się do uobecnienia w świecie tajemnicy Chrystusa i Jego zbawczego dzieła. Obydwa też prowadzą — właściwymi sobie drogami — do odnowy samoświadomości Kościoła, który w pewnym sensie sam jest «ruchem», w nim bowiem dokonuje się w czasie i przestrzeni misja Syna za sprawą Ojca w mocy Ducha Świętego.
Jestem przekonany, że moje refleksje tutaj przedstawione zostaną należycie rozwinięte w toku obrad kongresu, które będę wspomagał modlitwą, aby wydały obfite owoce dla dobra Kościoła i całej ludzkości.
Z takimi myślami i w oczekiwaniu na spotkanie z wami na placu św. Piotra z całego serca udzielam specjalnego Apostolskiego Błogosławieństwa wam samym i wszystkim, których reprezentujecie.
Watykan, 27 maja 1998 r.
Copyright © by L'Osservatore Romano (8-9/98) and Polish Bishops Conference