Ameryka rozdaje karty

Spokój, jaki zagościł na rynkach walutowych po burzy wojny handlowej, może szybko się skończyć.

Spokój, jaki zagościł na rynkach walutowych po burzy wojny handlowej, może szybko się skończyć. Amerykański prezydent w środę wieczorem (01.08.) zapowiedział, że Stany Zjednoczone mogą podnieś stawkę na chińskie produkty warte aż 200 mld USD rocznego importu nie jak wcześniej planowano na 10 %, tylko aż na 25%. Chiny na razie nie spieszą się z kontrą i zdaje się, że stosują politykę wyczekiwania, czy też szukają swojej szansy w kontaktach nieformalnych ze Stanami Zjednoczonymi. Jak na razie unikają otwartej konfrontacji, dlatego też rynki finansowe wyczekują na rozwój wydarzeń.

Na fali uspokojenia politycznego dotyczącego wojny handlowej, polska waluta skorzystała i umocniła się szczególnie w stosunku do euro, a także do dolara, ale w mniejszym zakresie. Kurs PLN umocnił się w okolice silnego wsparcia (4, 2600) i wydaje się, że wytracił swój impet. W oczekiwaniu na rozwój wypadków polityczno handlowych należy się spodziewać drobnej korekty w paśmie wahań 4.2600 - 4,3000.

Podobnie rzecz się dzieje z dolarem. Złoty w pierwszej połowie minionego tygodnia umocnił się do poziomu poniżej 3, 6500, by po wypowiedzi Trumpa osłabić się do poziomu 3,7000. Ostatecznie tydzień zakończył się na poziomie 3,6830. W oczekiwaniu na rozwój wypadków w wojnie handlowej pomiędzy USA a Chinami, polska waluta powinna tracić. Można się spodziewać, że w nadchodzącym tygodniu kurs złotego w stosunku do dolara będzie oscylował kilka groszy powyżej poziomu 3,7000.

Na rynku międzynarodowym, wydaje się, że dolar skazany jest na sukces, wbrew intencjom prezydenta Trumpa. Donald Trump prowadzi politykę sukcesywnego osłabiania kursu dolara, który służy amerykańskiemu eksportowi. Zaniechania poprzednich prezydentów, a szczególnie, Baracka Obamy w dziedzinie, handlowej i zarazem polityki monetarnej mszczą się teraz na Ameryce. Dlatego też tak bardzo ostro prezydent Trump walczy, o przywrócenie równowagi handlowej pomiędzy USA a Chinami oraz USA a UE. Jednakże te wszystkie działania nie osłabią kursu dolara, bowiem amerykańska waluta postrzegana jest i słusznie, jako bezpieczna przystań w czasach zagrożenia. Zatem należy spodziewać się, że w nadchodzącym tygodniu dolar będzie notowany w okolicach 1, 1500, w stosunku do euro, a nawet poniżej.

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama