"Jestem dumny z Kościoła, z którego wyszedłem"

O bpie Januszu Kalecie i misji w Kazachstanie

23 listopada w Bazylice Watykańskiej sakrę biskupią przyjął ks. dr Janusz Kaleta, administrator apostolski Atyrau w zachodnim Kazachstanie.

Uroczystości przewodniczył dziekan Kolegium Kardynalskiego kard. Angelo Sodano, a współ-konsekratorami byli bp Henry Teophilus Howaniec, ordynariusz diecezji Trójcy Przenajświętszej w Ałma Acie, oraz biskup tarnowski Wiktor Skworc.

W watykańskiej uroczystości licznie uczestniczyli wierni z całego świata, a zwłaszcza z rodzinnych stron nowego biskupa. Zwracając się do nich ksiądz biskup powiedział: - Jestem dumny z tego Kościoła, z którego wyszedłem, z Janczowej, Siedlec koło Nowego Sącza, z diecezji tarnowskiej. Przyjmując sakrę biskupią przy grobie św. Piotra i Jana Pawła II, czuję się posłany do Kościoła w Kazachstanie przez Kościół powszechny, jako członek polskiej rodziny kościelnej.

Z Tarnowa w świat

Bp Janusz Kaleta ma 42 lata i pochodzi z diecezji tarnowskiej. W 1989 r. przyjął święcenia kapłańskie. Przez cztery lata pracował duszpastersko w parafii Nowy Wiśnicz. Równocześnie podjął studia licencjackie na Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie w dziedzinie bioetyki. Po ich ukończeniu podjął studia doktoranckie na Wydziale Teologicznym w Innsbrucku. Po powrocie do Polski pracował w parafii św. Mikołaja w Bochni, będąc jednocześnie asystentem ks. prof. Krzysztofa Szczygła w Międzywydziałowym Instytucie Bioetyki PAT w Krakowie. W 1999 r. bp Wiktor Skworc zaproponował mu wyjazd do Kazachstanu.

Kościół na stepach Kazachstanu

Na obszarze dwukrotnie większym od Polski, zamieszkałym przez ponad 2 mln osób, istniała wówczas jedyna parafia - w Aktjubińsku. Początkowo ks. Kaleta sądził, że będzie to wyjazd na kilka miesięcy, być może na rok. Dopiero później okazało się, że powierzono mu organizację administratury apostolskiej w zachodniej części kraju. Pierwszą Mszę św. z wiernymi ks. Kaleta odprawił na Boże Narodzenie 1999 r., bowiem obok trudności urzędowych i konieczności znalezienia mieszkania, trzeba też było odszukać wiernych. Udało się to dopiero po kilku miesiącach, kiedy przyjezdni księża zdobyli zaufanie członków tamtejszej mniejszości niemieckiej. Ta początkowa nieufność wynikała z faktu, że przyznanie się do chrzczenia dzieci i praktykowania wiary wydawało się tu jeszcze wtedy połączone z ryzykiem.

Dwa miliony chrześcijan

Dzisiaj na terenie administratury apostolskiej jest pięć parafii w: Aktjubińsku, Atyrau, Chromtau, Uralsku i Kulsarach. Co dwa tygodnie jest także odprawiana Msza św. na terenie największego pola naftowego w Kazachstanie - w Tengizie. Wierni pochodzą co najmniej z 20 narodowości. Zdaniem biskupa Kalety, zachodni Kazachstan, dziś ważne centrum przemysłu naftowego, to potencjalnie dwa miliony chrześcijan. Wyzwaniem jest dotarcie do Kazachów oraz posługa wiernym różnych narodowości, którzy przybywają tam przez kilka miesięcy. Już dzisiaj ogromną rolę w pracy tamtejszego Kościoła odgrywają księża i zakonnice z Polski. Biskup Kaleta ufa, że nowe pokolenie kapłanów i sióstr chętnie odpowie na głos powołania misyjnego.

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama