Temat: W poszukiwaniu sprawiedliwości
Liturgia słowa ostatnich dni ukazuje nam całą gamę poważnych problemów moralnych pierwotnego Kościoła. Zaledwie wczoraj słyszeliśmy o rozpuście, dziś dowiadujemy się, że spory między pierwszymi uczniami Zbawiciela nie były czymś niespotykanym. Niestety, człowiek ze swoimi słabościami na przestrzeni wieków ciągle musi borykać się z tymi samymi pokusami. Owa pożądliwość, o której mówi Pismo święte, jeśli nie jest opanowana przy pomocy łaski Bożej powoduje prawdziwe spustoszenie w ludzkiej duszy. Dlatego też ludzie wierzący są narażeni na grzech tak samo, a niekiedy może i bardziej niż poganie. Jeśli bowiem nie korzysta się z pomocy Bożej łaski, sama wiara w to, że zło nie będzie nas atakować, że wystarczy nam sił, aby odpierać diabelskie pokusy, nie ma w chrześcijaństwie żadnego uzasadnienia.
Spory, także między ludźmi wierzącymi zdarzały się i będą się zdarzać. Refleksja Apostoła Narodów ma dla nas jednak niezwykle cenne znaczenie. Oto bowiem poucza nas, jak mamy rozwiązywać nasze spory. Nie chodzi tu bynajmniej o to, aby sądy biskupie istniejące przy każdej diecezji przejęły rolę sądów świeckich, ale trzeba przyjąć zasadę, że dla człowieka wierzącego Ewangelia jest źródłem wszelkiego prawa. Szukanie sprawiedliwości w oparciu o inne zasady, o prawa, staje się powodem zgorszenia dla wspólnoty wierzących.
SŁOWO BOŻE W PRAKTYCE
Liturgia słowa, powołanie apostołów, nasze życiowe powołanie stawiają nam pytanie o zasady obowiązujące w naszym życiu. Czym kierujemy się podejmując decyzje, jakie znaczenia ma dla nas Ewangelia? Jak sprawdza się nasza wiara, gdy znajdujemy się w sporze z innymi ludźmi? Te pytania muszą nigdy nie mogą umknąć z naszego rachunku sumienia.
PYTANIE DLA ODWAŻNYCH
Czy jestem wierny Bożemu Prawu?