Temat: Moc modlitwy
Jeśli zadamy sobie pytanie, co łączy całą dzisiejszą liturgię słowa, gdzie znajduje się przewodnia myśl, którą należy uwypuklić, przyjąć za swoją i wcielać w życie z żelazną konsekwencją, to szybko dojdziemy do wniosku, że jest nią właśnie moc modlitwy. Nie jakiejkolwiek, ale dobrej modlitwy. Wielu w tym miejscu zatrzyma się i być może zdziwi, bo jak ocenić, czy modlitwa jest dobra czy zła? Po owocach? Po tym, czy została wysłuchana? Gdybyśmy patrzyli na skuteczność modlitwy tylko pod kątem tego, czy Bóg udzielił nam łask, o które prosiliśmy, zapewne byłoby to spojrzenie pogańskie, wręcz obrazoburcze. Modlitwa jest bowiem rozmową z Bogiem. Jest zwróceniem się dziecka do swego Ojca, w rękach Którego jest całe nasze życie.
Dzisiejsze pierwsze czytanie ukazuje nam prawdę o dobrej modlitwie. Ona ma nie tyle dać nam niczym automat to, o co prosimy, ale ma usunąć z naszego życia żądzę sporu, bezład i wszelki występek. Dobra modlitwa jest modlitwą pełną pokoju, pozwalającą poskromić ziemskie żądze w naszych duszach.
Ewangelia, jaką Kościół daje nam do rozważania w dniu dzisiejszym ukazuje niewinność i prostotę dziecka, która zostaje przeciwstawiona pysze i rywalizacji o ziemskie zaszczyty. To właśnie dziecko symbolizuje szczere podejście do Boga i do drugiego człowieka, poddanie woli rodziców i uczenie się tego, co w życiu należy czynić. Jest czymś zadziwiającym, że apostołowie, którzy tyle czasu spędzali z Mistrzem z Nazaretu ciągle i uparcie oczekiwali na spełnienie się własnej wizji czasów mesjańskich, kompletnie nie rozumiejąc tego, co mówił im Jezus na temat podróży do Jerozolimy oraz zapowiedzi męki i zmartwychwstania.
SŁOWO BOŻE W PRAKTYCE
Ile to razy słyszymy od ludzi, że modlili się, a nie zostali wysłuchani, prosili, a nie otrzymali, a przecież Zbawiciel mówił, proście a otrzymacie. Czego brakowało ich modlitwie? Jeśli spojrzymy na relację, jaką ukazał Pan nasz Jezus Chrystus, która powinna cechować nasze odniesienie do Boga, to szybko pojmiemy, jak powinniśmy zachowywać się na modlitwie. Naszą postawą jest postawa dziecka. Mamy prosić w Imię Jezusa, ale w to samo Imię mamy miłować Boga nade wszystko i pamiętać, że On sam decyduje co i kiedy spełni z tego, o co Go prosimy. Nie dlatego, że jest Mu obojętne co z nami się dzieje, ale właśnie dlatego, że nas kocha. Jak Ojciec kocha swe dzieci.
PYTANIE DLA ODWAŻNYCH
Czy ufam Bogu i poddaję się Jego woli?