Temat: Trwać w Chrystusie
Jezus Chrystus, nasz Pan i Zbawiciel z historycznego punktu widzenia jest niewątpliwie wybitną postacią, do której odwołują się nie tylko ludzie wierzący. Po całych latach kwestionowania historyczności postaci Jezusa, dziś mamy sprowadzenie religii do sfery prywatnej, zaś samą postać Zbawiciela wielu wykorzystuje w sposób instrumentalny. Oto niekiedy ludzie stojący na antypodach Kościoła, szczerze nienawidzący jego nauki, próbują wykorzystywać postać Chrystusa Pana, aby „reformować Kościół”, a raczej próbować narzucać swoją naukę, jako element nauki Pana Jezusa.
Przesłanie listu św. Jana jest dziś oczywiste. Odwołując się do Chrystusa, mówimy o trwaniu w nauce od początku, zatem jak dziś byśmy powiedzieli, o trwaniu w nauce Pisma świętego i Tradycji. Chrześcijaństwo i wiara katolicka nie zaczęły się bowiem sto, pięćdziesiąt czy pięć lat temu. Nie jesteśmy przecież właścicielami depozytu objawienia, ale jego sługami. Przekazujemy to, w co Kościół wierzył od samego początku, a Pana Jezusa uważamy nie jedynie za mentora, ale za Zbawiciela. On jest Tym, Który miał przyjść. On jest Zbawicielem świata, Który uczy nas jak mamy żyć, aby nie stracić życia wiecznego.
SŁOWO BOŻE W PRAKTYCE
Wierność Chrystusowi Panu, to wierność Ewangelii. To trwanie w tym, co otrzymaliśmy od Niego, a co przekazuje nam Kościół od samego początku. Nie ma bowiem innego Chrystusa, a sami apostołowie pokazują nam, że wierność nauce Ewangelii nie przysparza nam sympatii świata, ale wielokrotnie prowadzi do męczeństwa.
PYTANIE DLA ODWAŻNYCH
Czy nie ulegam pokusie odrzucenia nauki Jezusa kosztem nauk świata?