Nie mam człowieka

Temat: Nie mam człowieka

Uzdrowienie nad sadzawką Betesda różni się w sposób zdecydowany od innych cudów dokonanych przez Zbawiciela. Oto Jezus rozpoczyna dialog z człowiekiem, który będąc o krok od cudownego uzdrowienia, bo za inne trudno uznać pragnienie wejścia do sadzawki i doznania cudu, przez całe lata cierpi, ponieważ nie ma nikogo, kto pomógłby mu. Jezus dokonuje więc cudu w zupełnie inny sposób. Nie pomaga zejść do sadzawki, ale Swoim słowem przywraca zdrowie paralitykowi. To jednak rozjuszyło uczonych w Piśmie i faryzeuszy. Przez całe lata żaden z nich nie zainteresował się tym człowiekiem, nie pomógł w tak prostej czynności, jak wejście do sadzawki, ale sam fakt uzdrowienia w szabat wywołał ich gwałtowną reakcję.
Bóg wychodzi naprzeciw człowiekowi. Tak jak wówczas, kiedy poruszenie wody w sadzawce związane ze świątynnymi rytuałami przynosiło cudowne ozdrowienie, tak jak wypowiedziane słowa Zbawiciela, które niosły nową nadzieję, tak też dziś Zbawiciel w sakramentach Kościoła niesie nam cudowne ozdrowienie duszy, przywraca nadzieję i wypełnia serca miłością.

SŁOWO BOŻE W PRAKTYCE
Czas wielkiego Postu, to także czas rekolekcji, spowiedzi, umartwień i postanowień. Czas wielkopostnych nabożeństw, skupienia i modlitwy. Warto zastanowić się, czy mój bliźni, którego znam, który być może żyje tuż obok mnie nie potrzebuje pomocy i zachęty, aby doznać Bożego miłosierdzia. Być może jest to zagubiony duchowo serdeczny przyjaciel, a może sąsiadka, leżąca od lat w łóżku, której nie ma kto zapytać, czy nie zechciałaby poprosić kapłana, aby wyspowiadać się, przyjąć Ciało Pańskie i przystąpić do namaszczenia. Bóg daje nam Swoje łaski, ale my sami też musimy wykonać krok w dostrzeżeniu duchowych potrzeb bliźniego, aby mógł dostąpić oczyszczenia.

PYTANIE DLA ODWAŻNYCH
Czy niosę pomoc w spotkaniu ze Zbawicielem moim bliźnim?

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama