Temat: Wezwani do czuwania
Początek adwentu stanowi dla nas zawsze wezwanie do czuwania. Ludzkość pod panowaniem grzechu aż za nadto boleśnie odczuła, co znaczy oddalenie od Boga. Owa nagość, jaką spostrzegli pierwsi rodzice zaraz po grzechu, obnażyła ową gołą prawdę o bezsilności i nędzy ludzkości oddalonej od Boga. Kolejne wieki ziemskiej tułaczki, kara potopu, kolejne przymierza zawierane przez Boga z człowiekiem jedynie wzmagały pragnienie Boga. Ludzkość oczekiwała Zbawiciela, jak zeschła ziemia spragniona wody oczekuje deszczu.
Nasze przygotowanie adwentowe poprzez drobne wyrzeczenia, uczestnictwo w rekolekcjach, spowiedź święta praktykujemy nie pierwszy już raz w naszym życiu. Ten adwent, który przeżywać będziemy ma nas jednak przygotować nie tylko do świąt Bożego Narodzenia. Ma on się dla nas stać krokiem w kierunku Boga, Który przychodzi, aby zbawić Swój lud. Prorocy adwentu będą nam o tym przypominać. Ewangelia, w słowa której wsłuchujemy się dzisiaj i będziemy wsłuchiwać się w kolejne niedziele będzie niepokoić nasze sumienie. Nikt z nas bowiem nie jest ani tak zły, ani tak dobry, aby nie mógł być lepszy.
My ludzie wiele razy potrzebujemy jakiejś szczególnej motywacji, aby raz jeszcze podnieść się z upadku, aby powstać z życiowego dołka, w jaki regularnie wpadamy poprzez grzech. Adwent zdaje się być taką dobrą okazją, aby znów zatęsknić za Panem, Który przychodzi do nas zarówno w czasie Eucharystii, jak i przyjdzie kiedyś na końcu czasów.
SŁOWO BOŻE W PRAKTYCE
Doprawdy ciekawe jest, jak postępowalibyśmy wtedy, gdybyśmy znali swój moment śmierci? Co robiłaby ludzkość, gdyby wiedziała kiedy nastąpi koniec świata. Czy wykorzystywalibyśmy każdą chwilę naszego życia, aby zbliżyć się do Boga, czy też jeszcze bardziej umiłowalibyśmy grzech odwlekając chwile nawrócenia?
PYTANIE DLA ODWAŻNYCH
Czy chcę się nawrócić?