Temat: Tajemnica Eliasza
Prorok wzięty żywcem do nieba na rydwanach ognistych był dla Izraelitów nie tylko przypomnieniem mocy Bożej, potęgi Objawiającego się Boga, ale też znakiem, który miał poprzedzić nadejście Mesjasza. Oczywiście lud Izraela miał swoje wyobrażenia tego, jak to nastąpi. Zapowiedź przyjścia proroka, który poprzedzi Mesjasza była żywa w oczekiwaniach ludu wybranego. Jednak zgodnie ze słowami Jezusa lud oczekując Eliasza nie dostrzegł największego z narodzonych z niewiasty, który przyszedł, aby zapowiedzieć Mesjasza. Najpierw uwięziony za głoszenie prawdy i stracony za napominanie króla. Wszak dworska intryga z udziałem Salome była przecież tylko pretekstem do zamknięcia na zawsze ust niewygodnemu prorokowi.
Obecność Eliasza poprzedzającego przyjście Mesjasza w sposób bezpośredni dokonała się także w innym momencie dziejów. Jeśli wspomnimy sobie przemienienie na górze Tabor, uświadomimy sobie, że oto nie tylko Eliasz, ale i Mojżesz dali świadectwo o Tym, Który przyszedł aby dokonać odejścia w Jerozolimie.
Gorzkie słowa o losie Jana Chrzciciela, jakie Zbawiciel wypowiedział do swoich uczniów wskazywały na jeszcze jeden dramat ludu wybranego. Nie tylko z Janem postąpili według zatwardziałości własnego serca. Czyż właśnie Eliasz nie musiał ukrywać się przed Jezebel? Czy w czasach, gdy niebo pozostawało zamknięte, nie musiał udać się Wielki Prorok Izraela do owej wdowy w Sarepcie Sydońskiej, aby cudem przetrwać okres niewierności Izraela? Eliasz, Jan Chrzciciel a wreszcie sam Zbawiciel. Przyszli z orędziem Bożym, a zostali odrzuceni przez swój lud.
SŁOWO BOŻE W PRAKTYCE
Jezus wiedział i zapowiadał, że On sam też zostanie odrzucony i wydany na ukrzyżowanie. Cały adwent przygotowuje nas przecież do przeżycia raz jeszcze tych chwil, kiedy Jezus przyszedł do swoich, a swoi Go nie przyjęli. Stąd też wszystkie nasze praktyki duchowe powinny przypominać nam tę przestrogę, abyśmy i my nie odrzucili przychodzącego Pana, abyśmy pamiętali, że nasz spotkanie z Nim nie koniecznie musi przebiegać według ustalonego przez nas scenariusza. On sam wybierze czas i miejsce. Obyśmy wtedy byli gotowi.
PYTANIE DLA ODWAŻNYCH
Czy gotów jestem na przyjęcie Pana?