Najmniejszy w królestwie

„Zaprawdę powiadam wam: Między narodzonymi z niewiasty nie powstał większy od Jana Chrzciciela. Lecz najmniejszy w królestwie niebieskim większy jest niż on". To zdanie może nas zaskakiwać. Jan Chrzciciel – największy z proroków, ten który przygotował drogę Mesjaszowi, który ochrzcił samego Jezusa – i nagle słyszymy, że najmniejszy w królestwie jest od niego większy?

Klucz tkwi w zrozumieniu, czym jest królestwo niebieskie. Jan stał na progu. Zapowiadał, wskazywał, przygotowywał. Ale my, którzy żyjemy po zmartwychwstaniu Chrystusa, uczestniczymy już w królestwie. Mamy dostęp do sakramentów, do Eucharystii, do życia w łasce uświęcającej. Mamy Ducha Świętego mieszkającego w naszych sercach. To, co Jan tylko zapowiadał, my już posiadamy.

Ale jest tu także wyzwanie. Jezus mówi dalej o gwałcie, jakiego doznaje królestwo niebieskie, i o ludzkiej przemocy próbującej je zdobyć. To nie przypadek. Dar królestwa to także odpowiedzialność. Otrzymaliśmy więcej niż prorocy Starego Testamentu. Pytanie brzmi: co z tym robimy? Czy żyjemy świadomie tym wielkim darem? Czy królestwo niebieskie – już obecne w nas – zmienia nasze życie?

Pytajmy się szczerze: Czy doceniam wielkość daru, jaki otrzymałem? Czy wiem, że jako ochrzczony, jako ten kto przyjmuje Eucharystię, uczestniczę w czymś większym niż największy z proroków? Czy też traktuję swoją wiarę jako coś oczywistego, rutynowego, nieciekawego? Jan Chrzciciel całe życie poświęcił, by przygotować drogę Mesjaszowi. A my już Go mamy. Pytanie brzmi: co z tym robimy?

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama