reklama

Słowo stało się Ciałem

ks. Przemysław Krakowczyk ks. Przemysław Krakowczyk

dodane 22.12.2025 13:42

Jan Ewangelista nie opowiada o żłóbku, pasterzach czy Trzech Królach. Zaczyna od początku – nie od narodzin w Betlejem, ale od początku wszechświata: „Na początku było Słowo". To samo Słowo, którym Bóg stworzył świat. To Słowo „było u Boga i Bogiem było Słowo".

A teraz – dziś – to niewyobrażalne wydarzenie: „Słowo stało się Ciałem i zamieszkało wśród nas". Ten, który stworzył galaktyki, wchodzi w czas i przestrzeń. Ten, który jest wieczny, staje się śmiertelny. Ten, który jest nieskończony, mieści się w żłobie. To skandal – skandal wcielenia. Bóg staje się jednym z nas.

„Przyszedł do swej własności, a swoi Go nie przyjęli". To jest dramat Bożego Narodzenia. Bóg przychodzi do swojego stworzenia, a ludzie Go nie rozpoznają. Jest za prosty, za ubogi, za zwyczajny. Spodziewali się wielkiego władcy, a dostali niemowlę. Spodziewali się pałacu, a jest stajnia. Spodziewali się armii, a jest rodzina uciekinierów.

„Tym wszystkim, którzy Go przyjęli, dał moc, aby się stali dziećmi Bożymi". To jest istota dzisiejszego święta. Bóg przyszedł, by uczynić nas swoimi dziećmi. By dać nam prawo nazywać Go Ojcem. By wprowadzić nas do swojej rodziny. Pytanie brzmi: czy Go przyjmiemy? Czy dostrzeżemy Go w Dzieciątku z Betlejem? Czy uwierzymy, że to małe, bezbronne Niemowlę to Ten, który stworzył wszechświat? Słowo stało się Ciałem. I chce zamieszkać również w nas. Wesołych Świąt.

1 / 1

reklama