4
maja
niedziela
Trzecia Niedziela Wielkanocna
Rok liturgiczny: C/I
Pierwsze czytanie:
Dz 5, 27b-32. 40b-41
Psalm responsoryjny:
Ps 30
Drugie czytanie:
Ap 5, 11-14
Ewangelia:
J 21, 1-19

Patroni:

  • św. Agapiusz, Sekundyn, Emilian, Tertulla i Antonia ,
  • św. Antonim,
  • św. Florian,
  • św. Sylwan,
  • bł. Władysław z Gielniowa,
  • św. Jan Haile,
  • św. Jan Houghton, Robert Lawrence, Augustyn Webster i Ryszard Reynolds ,
  • bł. Jan Marcin Moyé

Liturgia na dzień 2025-05-04:

Pierwsze czytanie

Dz 5, 27b-32. 40b-41
Czytanie z Dziejów Apostolskich

Arcykapłan zapytał apostołów: «Surowo wam zakazaliśmy nauczać w to imię, a oto napełniliście Jeruzalem waszą nauką i chcecie ściągnąć na nas odpowiedzialność za krew tego Człowieka?»

«Trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi – odpowiedział Piotr, a także apostołowie. Bóg naszych ojców wskrzesił Jezusa, którego wy straciliście, zawiesiwszy na drzewie. Bóg wywyższył Go na miejscu po prawicy swojej jako Władcę i Zbawiciela, aby zapewnić Izraelowi nawrócenie i odpuszczenie grzechów. Dajemy temu świadectwo my właśnie oraz Duch Święty, którego Bóg udzielił tym, którzy Mu są posłuszni».

I zabronili apostołom przemawiać w imię Jezusa, a potem zwolnili. A oni odchodzili sprzed Sanhedrynu i cieszyli się, że stali się godni cierpieć dla Imienia Jezusa.

Psalm responsoryjny

Ps 30
Ps 30 (29), 2 i 4. 5-6. 11-12a i 13b (R.: 2a)
Sławię Cię, Panie, bo mnie wybawiłeś

Sławię Cię, Panie, bo mnie wybawiłeś *
i nie pozwoliłeś mym wrogom naśmiewać się ze mnie.
Panie mój, Boże, †
z krainy umarłych wywołałeś moją duszę *
i ocaliłeś mi życie spośród schodzących do grobu.

Sławię Cię, Panie, bo mnie wybawiłeś

Śpiewajcie psalm, wszyscy miłujący Pana, *
i pamiętajcie o Jego świętości.
Gniew Jego bowiem trwa tylko przez chwilę, †
a Jego łaska przez całe życie. *
Płacz nadchodzi z wieczora, a rankiem wesele.

Sławię Cię, Panie, bo mnie wybawiłeś

Wysłuchaj mnie, Panie, zmiłuj się nade mną, *
Panie, bądź moją pomocą.
Zamieniłeś w taniec mój żałobny lament, *
Boże mój i Panie, będę Cię sławił na wieki.

Sławię Cię, Panie, bo mnie wybawiłeś

Drugie czytanie

Ap 5, 11-14
Czytanie z Apokalipsy Świętego Jana Apostoła

Ja, Jan, ujrzałem i usłyszałem głos wielu aniołów dokoła tronu i Istot żyjących, i Starców, a liczba ich była miriady miriad i tysiące tysięcy, mówiących głosem donośnym: «Baranek zabity jest godzien otrzymać potęgę i bogactwo, i mądrość, i moc, i cześć, i chwałę, i błogosławieństwo».

A wszelkie stworzenie, które jest w niebie i na ziemi, i pod ziemią, i na morzu, i wszystko, co w nich przebywa, usłyszałem, jak mówiło: «Zasiadającemu na tronie i Barankowi błogosławieństwo i cześć, i chwała, i moc, na wieki wieków!» A cztery Istoty żyjące mówiły: «Amen». Starcy zaś upadli i oddali pokłon.

Werset przed Ewangelią (Alleluja)

Alleluja, alleluja, alleluja

Zmartwychwstał Chrystus, który wszystko stworzył
i zlitował się nad ludźmi.

Alleluja, alleluja, alleluja

Ewangelia

J 21, 1-19
Słowa Ewangelii według Świętego Jana

Jezus znowu ukazał się nad Jeziorem Tyberiadzkim. A ukazał się w ten sposób: Byli razem Szymon Piotr, Tomasz, zwany Didymos, Natanael z Kany Galilejskiej, synowie Zebedeusza oraz dwaj inni z Jego uczniów. Szymon Piotr powiedział do nich: «Idę łowić ryby». Odpowiedzieli mu: «Idziemy i my z tobą». Wyszli więc i wsiedli do łodzi, ale tej nocy nic nie ułowili.

A gdy ranek zaświtał, Jezus stanął na brzegu. Jednakże uczniowie nie wiedzieli, że to był Jezus.

A Jezus rzekł do nich: «Dzieci, macie coś do jedzenia?»

Odpowiedzieli Mu: «Nie».

On rzekł do nich: «Zarzućcie sieć po prawej stronie łodzi, a znajdziecie». Zarzucili więc i z powodu mnóstwa ryb nie mogli jej wyciągnąć.

Powiedział więc do Piotra ów uczeń, którego Jezus miłował: «To jest Pan!» Szymon Piotr, usłyszawszy, że to jest Pan, przywdział na siebie wierzchnią szatę – był bowiem prawie nagi – i rzucił się wpław do jeziora. Pozostali uczniowie przypłynęli łódką, ciągnąc za sobą sieć z rybami. Od brzegu bowiem nie było daleko – tylko około dwustu łokci.

A kiedy zeszli na ląd, ujrzeli rozłożone ognisko, a na nim ułożoną rybę oraz chleb. Rzekł do nich Jezus: «Przynieście jeszcze ryb, które teraz złowiliście». Poszedł Szymon Piotr i wyciągnął na brzeg sieć pełną wielkich ryb w liczbie stu pięćdziesięciu trzech. A pomimo tak wielkiej ilości sieć nie rozerwała się. Rzekł do nich Jezus: «Chodźcie, posilcie się!» Żaden z uczniów nie odważył się zadać Mu pytania: «Kto Ty jesteś?», bo wiedzieli, że to jest Pan. A Jezus przyszedł, wziął chleb i podał im – podobnie i rybę.

To już trzeci raz Jezus ukazał się uczniom od chwili, gdy zmartwychwstał.

A gdy spożyli śniadanie, rzekł Jezus do Szymona Piotra: «Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci?»

Odpowiedział Mu: «Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham».

Rzekł do niego: «Paś baranki moje».

I znowu, po raz drugi, powiedział do niego: «Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie?»

Odparł Mu: «Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham».

Rzekł do niego: «Paś owce moje».

Powiedział mu po raz trzeci: «Szymonie, synu Jana, czy kochasz Mnie?»

Zasmucił się Piotr, że mu po raz trzeci powiedział: «Czy kochasz Mnie?» I rzekł do Niego: «Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham».

Rzekł do niego Jezus: «Paś owce moje.

Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci: Gdy byłeś młodszy, opasywałeś się sam i chodziłeś, gdzie chciałeś. Ale gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje, a inny cię opasze i poprowadzi, dokąd nie chcesz».

To powiedział, aby zaznaczyć, jaką śmiercią uwielbi Boga. A wypowiedziawszy to, rzekł do niego: «Pójdź za Mną!»

[Wersja krótsza: J 21, 1-14]

Jeżeli chcesz, aby codzienne czytania były dostępne na Twojej stronie, umieść w niej następujący kod:

Wybierz dzień:

Panie, Ty wiesz

ks. Marian Machinek MSF ks. Marian Machinek MSF

Dzisiejsza Ewangelia składa się z dwóch jakby oddzielnych wątków: pierwszym jest cudowny połów ryb, drugim natomiast – rozmowa Jezusa z Piotrem. W rzeczywistości jednak wątki te nie tylko nie są od siebie oddzielone, ale wręcz ściśle do siebie należą. Łączy je osoba Piotra. Oba wydarzenia pokazują jego doświadczenie umacniającej i oczyszczającej obecności Zmartwychwstałego. Jezus ukazuje się Piotrowi, wkraczając w jego kolejną życiową porażkę. Mimo całego swojego rybackiego doświadczenia, Piotrowi nie udaje się połów, być może już któryś z kolei. W Ewangelii Janowej, w której zwyczajne wydarzenia nabierają znaczenia symboli i znaków, porażka Piotra jest symbolem życia według własnego pomysłu; życia nieskierowanego na Bożą obecność i nieliczącego się z nią. Nie musi to być od razu życie skierowane przeciwko Bogu, ale po prostu takie, w którym dla Boga nie pozostaje wiele miejsca. Jezus wkracza w to życie poprzez skierowane do Piotra i jego towarzyszy zaproszenie. Wystarczy, że je przyjmą, a wtedy pustka zapełnia się obfitością, którą trudno pomieścić. Piotr jest oszołomiony, gdy uświadamia sobie, że ten niezwykły niezasłużony dar pochodzi właśnie od Pana. Od tego Pana, którego niedawno się zaparł.

I właśnie wtedy Jezus konfrontuje Piotra z jego własną przeszłością. Czyni to z całą delikatnością, ale jednocześnie stanowczością, gdyż bez tej bolesnej konfrontacji przeszłość stałaby się dla Piotra kulą u nogi i źródłem życiowego rozgoryczenia. Jezus pyta go tylko o miłość. Nie pyta o to, jak Piotr mógł się tak właśnie zachować – wtedy, na dziedzińcu arcykapłana. Nie pyta, czy Piotr na pewno odczuwa wagę tamtych wydarzeń, czy żałuje i czy się wstydzi swojej lękliwej reakcji. Jezus doskonale zna całą nędzę Piotrowego serca i charakteru, z jego porywczymi deklaracjami, snami o potędze i fatalnymi reakcjami, które są w stanie zaprzepaścić wszystko, co dobre. Piotr został co dopiero obdarowany za darmo i dlatego może z całą szczerą do bólu bezradnością wyznać: „Panie Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham”.

Obydwa wątki dzisiejszej Ewangelii dotyczą każdego z nas. Zawsze, kiedy widzimy Boże obdarowanie, na które nie zasługujemy i kiedy z wielką wdzięcznością wyznajemy przed Nim naszą nędzę, ale też naszą miłość, zostaje na nowo oczyszczona i umocniona ta jedyna wieź, która daje prawdziwe życie: więź ze Zmartwychwstałym.