„Czasem stoi samotny krzyż”. Karol Nawrocki upomniał się o ekshumacje

Pojednanie może być oparte wyłącznie na prawdzie – napisał prezydent elekt, wspominając ofiary mordów na dawnych Kresach. 11 lipca to rocznica krwawej niedzieli, kiedy to nacjonaliści z OUN-UPA zaatakowali jednocześnie 100 polskich miejscowości. Było to apogeum zbrodni, w której w ciągu roku zginęło ponad 100 tys. osób.

„11 lipca, jak co roku, wspominamy Polaków pomordowanych przez ukraińskich nacjonalistów w ramach Zbrodni Wołyńskiej – napisał Karol Nawrocki w portalu X. – Krwawa niedziela, 11 lipca 1943 r. symbolizuje apogeum okrucieństwa zbrodniarzy z UPA. Dla nas Polaków ten dzień to czas refleksji i modlitwy, wspomnienia bestialsko zamordowanych dzieci, kobiet i starców. To także wspomnienie polskich wsi, po których nie pozostał ślad. Czasem stoi tam dzisiaj samotny krzyż …”

Jak zaznaczył prezydent elekt, ofiary ludobójstwa na Wołyniu zasługują na godny pochówek, a ich żyjące rodziny „mają prawo by pomodlić się na grobach swoich bliskich”.

„Dlatego konsekwentnie domagam się systemowego rozwiązania przez władze Ukrainy sprawy zgód na poszukiwania i ekshumacje ofiar Ludobójstwa Wołyńskiego. Pojednanie może być oparte wyłącznie na prawdzie” – podkreślił Nawrocki.

 

Apogeum zbrodni

Mija 82. rocznica kulminacji ludobójstwa nazywanego rzezią wołyńską lub zbrodnią wołyńsko-galicyjskiej. Od lutego 1943 r. do lutego 1944 r. nacjonaliści z OUN-UPA zamordowali ponad 100 tys. Polaków na Wołyniu i w Galicji Wschodniej. Celem było stworzenie niepodległej i jednorodnej etnicznie Ukrainy. Oprócz Polaków, mordowano także Czechów, Żydów i niektórych Ukraińców, którzy przeciwstawiali się zbrodni. Mordowane były całe rodziny, często w bardzo okrutny sposób.

11 lipca 1943 r., gdy oddziały UPA napadły na prawie 100 polskich miejscowości na Wołyniu, był dniem apogeum rzezi. Wydarzenia te przeszły do historii jako krwawa niedziela.

Walka o pamięć

Polskę i Ukrainę od wielu lat różni pamięć o roli Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (OUN) i Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA). Polska strona podkreśla, że organizacje te są odpowiedzialne za masową i zorganizowaną zbrodnię. Według Ukraińców, miał miejsce symetryczny konflikt zbrojny, za który w równym stopniu odpowiedzialne były obie strony. W takim duchu wypowiedziało się 10 lipca ukraińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych w oświadczeniu zamieszczonym na stronie ambasady Ukrainy w Polsce. Dodatkowo Ukraińcy postrzegają OUN i UPA wyłącznie jako organizacje antysowieckie (ze względu na ich powojenny ruch oporu wobec ZSRS), a nie antypolskie. Bojownicy UPA są bohaterami współczesnych filmów i piosenek.

Ekshumacje polskich ofiar wciąż rzadko są przeprowadzane. W tym roku ruszyły jednak prace w Puźnikach w województwie (dziś obwodzie) tarnopolskim, gdzie oddział UPA zamordował Polaków w lutym 1945 r. (zdarzenie to ze względu na datę nie jest uznawane za część zbrodni wołyńskiej, ale sprawcy należeli do tej samej organizacji. Planowane są także prace w okolicach Lwowa.

Wiceminister kultury Ukrainy Andrij Nadżos zadeklarował w opublikowanej w piątek rozmowie z PAP, że Ukraina jest otwarta na dialog w sprawie poszukiwań i ekshumacji szczątków Polaków na jej terytorium i będzie go kontynuowała.

Źródło: x.com, PAP

Dziękujemy za przeczytanie artykułu. Jeśli chcesz wesprzeć naszą działalność, możesz to zrobić tutaj.

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama