Lojalność wobec „starszych” większa niż wobec męża lub żony – mówi kobieta wychowana wśród Świadków Jehowy

„U Świadków Jehowy panuje bardzo złożona struktura, która ma na celu ogromną kontrolę wiernych i to widać dopiero, kiedy się z tego wyjdzie. Świadkowie Jehowy wmawiają, że ta kontrola służy ochronie” – opowiada Tulia Topa. Topa została wychowana w rodzinie zaangażowanych Świadków Jehowy. Odeszła z grupy mając 27 lat.

Tulia Topa rozmawiała z tygodnikiem „Wprost”. Rodzice kobiety jeszcze przed jej urodzeniem. Tulia wychowała się wśród członków organizacji. Dziś przedstawia ją jako sektę manipulującą wiernymi.

„U Świadków Jehowy panuje bardzo złożona struktura, która ma na celu ogromną kontrolę wiernych i to widać dopiero, kiedy się z tego wyjdzie. Świadkowie Jehowy wmawiają, że ta kontrola służy ochronie. Kontrolowanie członków, donoszenie na siebie... Mówi się, że jeśli masz przyjaciela, który zgrzeszył i ty nie pójdziesz do «starszych» na niego naskarżyć, to jaki z ciebie przyjaciel?”

– mówi Tulia Topa tygodnikowi „Wprost”.

Kim są „starsi”?

„Odpowiadają trochę roli księdza, ale mają znacznie wyższą kontrolę nad zborem i zawsze wiedzą, co się u kogo dzieje – wyjaśnia Topa. – U Świadków Jehowy lojalność wobec «starszych» jest większa niż wobec męża lub żony. Jeśli «starsi» się dowiedzą o grzechu, to ich zadaniem jest uzdrowić duchowo osobę, która choruje, bo grzech to jest choroba. Więc na początku się z taką osobą spotykają i jeżeli grzech jest poważniejszy, jakaś niemoralność, upijanie się, ktoś zobaczył, że świadek się zatacza na ulicy, to już jest nie do przyjęcia. Palenie papierosów też. Wtedy jest «komitet sądowniczy», na którym trzech „starszych” wypytuje taką osobę o jej grzech i sprawdza, czy okazuje wystarczającą skruchę, żeby zostać w zborze. Jeśli ta skrucha nie jest widoczna, taką osobę wyrzuca się najczęściej ze zboru”.

Opowiedz trzem „starszym”

Kontrola ma dotyczyć także życia seksualnego członków organizacji. Ze słów Topy wynika, że etyka seksualna Świadków Jehowy jest na pierwszy rzut oka podobna do chrześcijańskiej – zakazane jest współżycie bez ślubu, masturbacja czy oglądanie pornografii. Problemem jest jednak postępowanie wobec osoby, która zgrzeszyła. Jak mówi Tulia Topa, zdarzają się sytuacje, kiedy nastoletnia dziewczyna trafia na rozmowę z trzema „starszymi”, którzy wypytują ją wspólnie o detale.

„Jeżeli odpowiadasz na te pytania, to znaczy, że okazujesz skruchę, że żałujesz swojego grzechu – mówi Topa. – A pytania w 100 proc. naruszają intymność”.

Źródło: „Wprost”

Dziękujemy za przeczytanie artykułu. Jeśli chcesz wesprzeć naszą działalność, możesz to zrobić tutaj.

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama