Czy Kraków wyrzeka się korzeni? Miasto patronem Parady Równości

Jeszcze niedawno Narodowy Stary Teatr i samo miasto Kraków były strażnikami polskiej kultury, tradycji i chrześcijańskiego dziedzictwa. Dziś z niepokojem obserwujemy, jak zarówno zasłużona scena, jak i władze miasta wpisują się w ideologiczną rewolucję, która pod pozorem „tolerancji” i „otwartości” coraz śmielej podważa fundamenty naszej tożsamości.

Teatr ogłosił, że po raz pierwszy włączy się w Paradę Równości, organizując po wydarzeniu Queerowy Bal w swojej historycznej sali.

Chcemy podkreślić nasze wsparcie dla tych, którzy przez lata mogli nie czuć się w teatrze „u siebie” – podał teatr.

Ponadto nawiązali również do spektaklu otwierającego obecny sezon artystyczny, opowiadającego historię działaczki nowojorskiego środowiska anarchistycznego i queerowego Eve Adams. Zaznaczyli, że hasło „jesteś u siebie” jest realnym zobowiązaniem i przekłada się na dobierany repertuar, współprace z twórcami oraz formy artystycznego wyrazu.

Czy katolik, chrześcijanin, człowiek wierny Ewangelii, może poczuć się „u siebie” w przestrzeni, która celebruje ideologię gender, kwestionującą naturę człowieka, rolę rodziny, sens małżeństwa? Instytucja narodowa, finansowana z pieniędzy podatników (w tym milionów wierzących katolików) staje się narzędziem promocji ideologii głęboko sprzecznej z chrześcijańskim obrazem człowieka. A Kraków – miasto świętych, błogosławionych, wielkiej historii, za sprawą włodarzy miasta, zostaje nazwane „Miastem Queerów Polskich”.

XXI Marsz Równości w Krakowie przejdzie ulicami miasta 17 maja, a patronat nad wydarzeniem objął prezydent miasta Aleksander Miszalski.

 

Źródło: Logo PAP

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama