Monachium: wierni domagają się zakończenia zamętu w Kościele w Niemczech

W sobotę w stolicy Bawarii odbył się milczący i modlitewny protest ok. 130 katolików. Był on odpowiedzią na rozpoczęcie przez Episkopat Niemiec tzw. drogi synodalnej. Wśród protestujących był także abp Carlo Viganò. Było to jego pierwsze publiczne wystąpienie od 2018 r.

Demonstranci domagali się zakończenia czasu oszustw i obłudy, a w zamian jasności i prawdy. Wyraz swym pragnieniom dali wczoraj na Odeonsplatz. Zgromadzili się wspólnie, aby przez godzinę trwać w cichej modlitwie. Na końcu zaś wyznali swą wiarę, śpiewając Credo. Szczególnie wybrzmiały słowa: et unam, sanctam, catholicam et apostolicam Ecclesiam (i w jeden, święty, powszechny i apostolski Kościół).

Wśród zebranych byli wierni różnych narodowości: Niemcy, Włosi, Amerykanie, Australijczycy, Brazylijczycy, Kanadyjczycy i Czylijczycy.

Dzień wcześniej zapytywali, czy papież Franciszek zgadza się z "doktrynalnymi dewiacjami" wielu biskupów niemieckich. Stwierdzili przy tym, że papież "nie jest w tej sprawie ignorantem", oraz że zna cel biskupów, którzy dążą do rozszerzenia drogi synodalnej na cały Kościół.

Demonstranci obawiają się bowiem, że nastąpi zerwanie z wiarą apostolską, Kościół nabierze twarzy niemiecko-amazońskiej, a ich Kościół znajdzie się w stanie schizmy.

Wobec tego wezwali biskupów do zaprzestania procesu synodalnego oraz powrotu do wierności, zaś świeckich katolików do odrzucenia obowiązkowego podatku kościelnego.

Źródło: National Catholic Register; tłum. własne: nc

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama