reklama

Gen. Gielerak: Paszporty covidowe nie mogą dzielić społeczeństwa

Paszporty covidowe nie mogą dzielić społeczeństwa – uważa dyrektor Wojskowego Instytutu Medycznego gen. Grzegorz Gielerak. Jego zdaniem zawarte w Polskim Ładzie rozwiązania dla ochrony zdrowia mogą się okazać dolewaniem benzyny do dziurawego baku.

mk

PAP

dodane 22.05.2021 11:21

Pytany przez „Super Express”, czy paszport covidowy jest potrzebny, czy wykluczający, generał odparł, że wszystko zależy od tego, w jaki sposób będziemy go wdrażać.

„Jeśli będzie postrzegany jako element budowania restrykcji, dzielenia społeczeństwa czy ograniczania dostępu do pewnych usług niezaszczepionym, to oczywiście będzie to budowało negatywne emocje” – powiedział gazecie generał.

„Ale jeśli zarówno szczepienie, jak i paszport covidowy będziemy komunikować jako formę gwarantującą bezpieczeństwo, to będzie to czyste, przejrzyste i nikogo w negatywny sposób nie naznaczy” – zaznaczył. „Po prostu – jesteś szczepiony, to jesteś bezpieczny, możesz uczestniczyć np. w imprezach masowych” – dodał.

Dopytywany, czy w tym kontekście niezaszczepieni powinni mieć jakieś ograniczenia, ocenił, że takie osoby będą musiały wykonywać testy.

Pytany, czy te testy powinny być – jak szczepienia – bezpłatne, przyznał, że trudno odpowiedzieć. „Mnie, jako pracodawcy, bardziej się opłaca ponieść koszt testów i ograniczyć ryzyko szerzenia się zakażeń wśród personelu i pacjentów, niż postępować odwrotnie” – zaznaczył dyrektor WIM.

Dodał, że liczył, iż wskaźnik zaszczepionych lub zapisanych na szczepienie Polaków będzie o 10 pkt. proc. wyższy niż 49 proc.

„Bardzo gorąco apeluję o to, abyśmy szczepili się jak najszybciej. Proszę pamiętać, że pierwsza dawka to jest dużo, ale w odstępie kilku tygodni trzeba przyjąć kolejną. Wtedy uzyskujemy pełną odporność. Zróbmy tak, żebyśmy do września byli gotowi” – stwierdził.

Pytany, czy założenia Polskiego Ładu realnie pomogą systemowi polskiej opieki zdrowotnej, czy to dolewanie benzyny do dziurawego baku zaznaczył, że zajmuje się od wielu lat systemem ochrony zdrowia i ma swój pogląd, który jest bliski temu stwierdzeniu.

„System potrzebuje pieniędzy, ale przede wszystkim są mu potrzebne głębokie zmiany gwarantujące, że dodatkowe środki będą szły na leczenie, poprawę jego jakości i bezpieczeństwa. Reformy, reformy i jeszcze raz reformy” – ocenił.

„Są dwa najważniejsze elementy. Pierwszy to jakość świadczonych usług medycznych powiązanych i ścisłe jej powiązanie z płatnościami przekazywanymi przez Narodowy Fundusz Zdrowia” – powiedział gazecie. Podkreślił, że jako bardzo dobry sygnał traktuje zapowiadaną ustawę o jakości w ochronie zdrowia. „Rzecz w tym, aby mowa stała się ciałem” – dodał.

W jego ocenie obecne pojmowanie konkurencyjności w ochronie zdrowia prowadzi do jej wyniszczenia.

„Drugi istotny element jest już uregulowany w wielu krajach na Zachodzie i jest to sposób funkcjonowania pracowników medycznych w systemie. Czyli rozdzielenia tego, co prywatne, od tego, co publiczne. Np. w Niemczech pracownik medyczny deklaruje jasno, że funkcjonuje w systemie albo publicznym, albo prywatnym” – powiedział.

„Takie uporządkowanie rynku u nas zadziałałoby bardzo ożywczo i wprowadziłoby to, czego niezwykle potrzebujemy – czyli porządek” – dodał szef WIM. (PAP)

Aktualne informacje i zalecenia: www.gov.pl.

Logo PZU

Zamieszczone na stronach internetowych portalu https://opoka.org.pl/ i https://opoka.news materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazami danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Fundację Opoka na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

1 / 1

reklama