Wyszukano wyników: 188
Aureola nad obciętą głową
Z odrętwienia wyrwał go męski śpiew, dziwnie kontrastujący z ponurym miejscem, w którym się znajdował. Chwiejnym krokiem podszedł do okna i uczepił się krat. U dołu, eskortowani przez strażników, ze świecami w rękach, szli na straszną śmierć kartuzi. Znał ich, spędził w ich klasztorze cztery lata. „Wielbi dusza moja Pana...” – pełna chwały pieśń obijała się echem o posępne mury londyńskiej Tower. Tomasz More zacisnął palce na żelaznych prętach. Wiedział: teraz kolej na niego.
Nowości w serwisie
- 167 katolików zabitych na Sri Lance zostanie wpisanych do Katalogu „Świadków wiary” XXI wieku
- Chrystus jest jedyną drogą dla każdego człowieka i mamy obowiązek o tym mówić
- Tanzania: Sekretarz generalny Konferencji Episkopatu brutalnie pobity. W tle konflikt władzy z Kościołem
- Kapelan wojskowy z Ukrainy: „To Bóg daje mi siłę w tej drodze przez cierpienie”
- Dzień na konklawe: cztery rundy głosowania, cztery razy dym z komina
- Meksyk: wideo z przesłaniem Franciszka na uroczystości Vitae Fest – Święcie Życia
- Kolejki do wozów konnych nad Morskie Oko. Turyści nie chcą jeździć „elektrykami”
- Parada 3 maja w Chicago: „Nie zapomnijmy naszej przeszłości, bo się powtórzy”. Uczestniczył w niej Karol Nawrocki
- Kard. Woelki: izolacja kardynałów na konklawe ma sens, wybór musi by całkowicie wolny
- Jezus pyta Piotra: „czy Mnie miłujesz?” Pyta o to także ciebie!
