Wyszukano wyników: 2213
Ks. Andrzej Borowiec o życiu w Boliwii: życiorys prawie każdego wychowanka to wielka osobista tragedia
Gdyby nie pomoc ludzi Kościoła, być może nikt nie zainteresowałby się młodymi ludźmi, którzy mieszkają pod boliwijskimi mostami. „Przybyło nam w ośrodkach wychowanków, a ich życiorysy są różne, często pokaleczone przez los, rodziców oraz brak opieki i zainteresowania ze strony rządu” – dzieli się ks. Borowiec, przebywający w Santa Cruz.
Służyć najbardziej cierpiącym. Nie każdy jest na to emocjonalnie przygotowany
Dla ks. Andrzeja Borowca wizyta w ośrodku dla osób niepełnosprawnych w Boliwii była bardzo trudna. „Nie, tu raczej nie mógłbym służyć, za dużo cierpienia, nie jestem emocjonalnie na to przygotowany” – wyznał po powrocie z ośrodka, podziwiając wolontariuszy. Tak, do pewnych spraw, aby dobrze móc służyć, trzeba się bardzo dobrze przygotować. Także psychicznie.
Nowości w serwisie
- Szef MSZ wycofuje zgodę na funkcjonowanie rosyjskiego konsulatu w Gdańsku
- Weigel: dlaczego Watykan milczy w sprawie najsłynniejszego katolickiego więźnia – Jimmy'ego Laia?
- Muzyka, także sakralna, dobra dla mózgu. Może zapobiegać rozwojowi choroby Alzheimera
- Wolą pokorę i przykład Roncallego zamiast manifestów. Katolików w Turcji inspiruje święty papież Jan XXIII
- Filmu o Sercu Jezusa nie chciały pokazywać laickie kina. „Sacré Coeur” ożywia publiczną debatę o wierze we Francji
- Każde zdanie Ewangelii jest słowem miłości
- „Kwitnie tam rusofobia” – Kreml o słowach Tuska o związku aktów dywersji z rosyjskimi służbami
- Jamajka: dramatyczna skala zniszczeń po huraganie, pomocy potrzebuje także polska misja
- Wyrok ETPC nie podważa zakazu aborcji eugenicznej. Komentarz Ordo Iuris
- Policja legitymowała uczestników różańca o zatrzymanie aborcji. „Nie podał żadnego konkretnego przepisu”
