Wyszukano wyników: 10000
W niedalekiej przyszłości to właśnie Kijów, a nie Moskwa będzie centrum prawosławia w Europie wschodniej
- Najstraszniejsze jest to, kiedy człowiek popełnia zbrodnię odwołując się do Boga. A z taką sytuacją mamy do czynienia teraz, ze strony Rosji i jej Cerkwi – mówi ks. Siergiej Dmitriew z Prawosławnego Kościoła Ukrainy. Wyjaśnia, że wojna jest wielkim czasem próby, w której klęskę ponosi Rosyjski Kościół Prawosławny. Spowoduje to, że jego autorytet oraz ilość wiernych na tyle spadnie, że w niedalekiej przyszłości to właśnie Kijów, a nie jak dotąd Moskwa będzie centrum prawosławia w Europie wschodniej. – „Wymaga to zasadniczej reorientacji ekumenicznego dialogu ze strony Watykanu i papieża Franciszka” – podkreśla kapłan.
Nowości w serwisie
- Państwo Palestyna? Nieprędko. Czy porozumienie pokojowe będzie trwałe?
- Bóg karzący?
- Jeszcze nikt w Bundestagu nie mówił tak o niemieckich zbrodniach. Głośny wykład prof. Nowaka w Berlinie
- Warszawa drugą Moskwą? Polska jako światowy obrońca konserwatyzmu
- Weronika Krawczyk: Syn na drugie imię ma Dawid, jak ten, co pokonał Goliata
- Trump w Knesecie. Owacje na stojąco i zapowiedź nominacji do pokojowego Nobla
- Wierność Prawdzie
- UE zapewni fundusze na odbudowę Strefy Gazy
- Historyczna wizyta Trumpa w Izraelu. Wygłosi przemówienie i spotka się z rodzinami uwolnionych zakładników
- Lepszy od Ronaldo. Czy Lewandowski ustrzeli setkę?
