Wyszukano wyników: 530
Modlimy się i robimy kanapki – zakony na Ukrainie służą ludności
Pierwszy dzień był najtrudniejszy, to był szok, wybuchła panika, ludzie ustawiali się w kolejkach po jedzenie, leki, benzynę, ale już pod wieczór się uspokoiło. A następnego dnia zrozumiałyśmy, że trzeba nauczyć się żyć w warunkach wojennych, i podjęłyśmy konkretne prace. Bo jak się nic nie robi jest strasznie. I ciągle się modlimy – siostra Franciszka Tumanevych ze Zgromadzenia Sióstr Najświętszej Rodziny z Nazaretu, która pracuje w Żytomierzu na Ukrainie, opowiada o codzienności w kraju, ogarniętym wojną i o pomocy, której udzielają zakonnice ludności cywilnej i szykującym się do obrony cywilnej rodakom.
Nowości w serwisie
- Kapelan ukraińskiego szpitala: ludzie są zmęczeni, ale wciąż się poruszają, robią plany, żyją
- Nigeria: porwany przez Boko Haram ksiądz został uwolniony. „Wkrótce wróci do swojej parafii”
- Sikorski wicepremierem, odchodzą Leszczyna i Bodnar. Co wiadomo o rekonstrukcji rządu Donalda Tuska?
- Szef Caritas Internationalis wzywa do zakończenia bombardowań i okrucieństw w Strefie Gazy
- Wielka Brytania wprowadza pierwsze na świecie sankcje na przemytników ludzi
- Rodzicu, wypisz dziecko z edukacji zdrowotnej. Termin składania rezygnacji do 25 września. Publikujemy WZÓR
- Prokuratura przeliczyła głosy. Skala problemu jest znacznie mniejsza, niż wynikało z medialnej narracji KO
- Trump: jeżeli zajdzie taka potrzeba, znów zbombardujemy irańskie instalacje nuklearne
- NBP zgromadził już 515,5 tony złota! Rezerwy większe niż EBC
- Kard. Pizzaballa: Dramat Gazy – pola namiotów, ranne, oślepione dzieci. Polityka Izraela nie do usprawiedliwienia
