Wyszukano wyników: 26
Aureola nad obciętą głową
Z odrętwienia wyrwał go męski śpiew, dziwnie kontrastujący z ponurym miejscem, w którym się znajdował. Chwiejnym krokiem podszedł do okna i uczepił się krat. U dołu, eskortowani przez strażników, ze świecami w rękach, szli na straszną śmierć kartuzi. Znał ich, spędził w ich klasztorze cztery lata. „Wielbi dusza moja Pana...” – pełna chwały pieśń obijała się echem o posępne mury londyńskiej Tower. Tomasz More zacisnął palce na żelaznych prętach. Wiedział: teraz kolej na niego.
Nowości w serwisie
- Co robimy z „Ojczyzną wolną”, o której powrót błagaliśmy Boga?
- Transparent adresowany do Niemców na meczu o superpuchar
- Trump zapowiada broń dla Ukrainy na koszt Europy. „To będzie dla nas biznes”
- Niemcy nie dostarczą Ukrainie rakiet Taurus i systemów Patriot. „Nie możemy dać więcej”
- Francuzi najliczniejszą grupą na Jubileuszu Młodych. Papież Leon XIV spotka się z nowo ochrzczonymi
- Ulmowie inspiracją dla katolików z Japonii. Relikwie z Markowej dotarły do Sapporo
- Tragiczna strzelanina w kościele w Lexington. Nie żyją dwie kobiety, sprawca zastrzelony przez policję
- Małopolskie: zerwany dach kościoła i blisko 500 osób ewakuowanych w wyniku gwałtownej burzy
- Naturalne źródła świętości Maryi
- Chcesz być mądrym czy prostaczkiem?
