Na dzisiejszej audiencji ogólnej Franciszek odniósł się do decyzji prezydenta Stanów Zjednoczonych o przeniesieniu amerykańskiej ambasady do Jerozolimy i uznania jej za stolicę Izraela.
Donald Trump obiecywał to w czasie kampanii wyborczej.
Święte Miasto od początku była jednym z głównych przedmiotów sporu w Ziemi Świętej. W 1947 r. ONZ uznało jego neutralność. Jednakże od 1967 r. przejął nad nim kontrolę Izrael, który w 1980 r. ogłosił całą Jerozolimę swoją stolicą i przeniósł tam wiele budynków rządowych oraz parlament. Nie przyjmuje tego do wiadomości zdecydowana większość państw, uznając tym samym roszczenia Palestyńczyków, którzy również chcą, by w Jerozolimie znajdowała się stolica ich państwa. Wyjątkiem są Stany Zjednoczone. W 1995 r. Kongres uznał święte miasto za izraelską stolicę i zobowiązał prezydenta do przeniesienia tam amerykańskiej ambasady. Ustawę podpisał Bill Clinton, ale kolejni prezydenci, aż do czasów Trumpa, zwlekali z wypełnieniem tego rozporządzenia.
Donald Trump poinformował wczoraj o swych zamiarach palestyńskiegziemio prezydenta Mahmouda Abbasa, który zadzwonił z kolei do Papieża z prośbą o interwencję. Franciszek wypowiedział się na ten temat na zakończenie audiencji.
„Moja myśl biegnie teraz do Jerozolimy. W związku z tym nie mogę taić mojego głębokiego zaniepokojenia sytuacją, która zaistniała w ostatnich dniach. Zanoszę zarazem usilny apel, aby wszyscy zabiegali o poszanowanie status quo tego miasta, zgodnie z rezolucjami ONZ. Jerozolima jest miastem wyjątkowym, świętym zarówno dla żydów, chrześcijan, jak i muzułmanów, którzy czczą w niej święte miejsca swych religii. Ma ona szczególne powołanie do pokoju. Modlę się do Pana, aby ta jej tożsamość została zachowana i umocniona dla dobra Ziemi Świętej, Bliskiego Wschodu i całego świata. Niech górę wezmą mądrość i roztropność, by uniknąć nowych powodów do napięć w świecie, w którym i tak jest już wiele wstrząsów i okrutnych konfliktów” – powiedział Ojciec Święty.
Decyzja Donalda Trumpa wywołała silne emocje w samej Palestynie. Hamas zapowiedział nową intifadę. Swego rozgoryczenia nie ukrywają palestyńscy chrześcijanie. Zgromadzili się oni wczoraj w Betlejem na Placu Żłóbka. Wznoszono wrogie pod adresem Trumpa hasła i palono jego wizerunki.
kb/ rv