Kościół cały czas jest za dialogiem, a na przebaczenie nigdy nie jest zbyt późno. Papież Franciszek mówił o tym w kontekście krwawych niepokojów społecznych, które od tygodni poważnie destabilizują sytuację w Nikaragui.
Ojciec Święty rozmawiał na ten temat z nuncjuszem apostolskim w tym środkowoamerykańskim kraju, którym jest Polak, abp Waldemar Sommertag.
„W obliczu obecnej sytuacji była to bardzo ważna audiencja. Papież jest dobrze poinformowany o tym, co się dzieje, zachęca nikaraguański episkopat do tego by był promotorem dialogu i porozumienia, jednocześnie sam modli się o pojednanie w Nikaragui” – mówi abp Sommertag. Nuncjusz apostolski wskazuje zarazem na znaczenie papieskich apeli wzywających do dialogu, jak i listu jaki Franciszek napisał do prezydenta Ortegi. Odpowiedzialnym za losy Nikaragui Papież przypomniał w nim, że na przebaczenie i pojednanie nigdy nie jest za późno.
- Ojciec Święty śledzi z wielkim zainteresowanie wszelkie realia światowe, które są w jakimś niebezpieczeństwie, gdzie godność człowieka jest poniewierana. Więc chciał swego wysłannika, czyli mnie, uwrażliwić na pewne sytuacje tego kraju. Dał mi konkretne wytyczne – mówi Radiu Watykańskiemu abp Sommertag. – W swych wytycznych przede wszystkim wskazał wspieranie Konferencji Episkopatu Nikaragui. Stolica Święta i Ojciec Święty osobiście wspierają tę rolę Kościoła, jako mediatora, jako przede wszystkim świadka tego dialogu, który obecnie ma swoje momenty trochę krytyczne. W tej chwili oczekujemy, że dialog zostanie wznowiony, że nabierze konkretnej formy ponieważ została wypracowana konkretna agenda prowadzenia dialogu. To że Ojciec Święty już dwa razy publicznie apelował o pokój w Nikaragui oraz przede wszystkim to, co napisał w liście do prezydenta Ortegi jest bardzo ważne. Tych słów nie można przeinaczyć. Tu jest konkretny apel o to, żeby wszyscy dokonali głębokiej refleksji i na podstawie tej refleksji wrócili do dialogu, do konkretnego dialogu. To, że Ojciec Święty mówi, że nigdy nie traci się czasu, jeżeli się szuka rozwiązań pokojowych, jest bardzo ważne. Wierzę, że ten dialog przyniesie konkretne owoce dla dobra społeczeństwa, dla dobra Kościoła i dla dobra wszystkich obywateli Nikaragui.
Dwa miesiące temu sytuacja w Nikaragui zaczęła wymykać się spod kontroli po tym, jak ubogie w większości społeczeństwo sprzeciwiło się drastycznej reformie rent i emerytur, zapowiedzianej przez rząd. Na ulice wyszły manifestacje, które zostały krwawo stłumione przez siły przychylne prezydentowi Ortedze. Kraj znalazł się na krawędzi wojny domowej. Obie strony konfliktu poprosiły Kościół, by stał się gwarantem i obserwatorem dialogu narodowego. W tym kontekście przypomniano, że Kościół jest w Nikaragui instytucją największego zaufania społecznego.
źródło: vaticannews.va