Papież Franciszek w pełni i całkowicie zaakceptował i kontynuuje tak zwaną zerową tolerancję przyjętą przez Jana Pawła II i Benedykta XVI wobec przypadków molestowania nieletnich w Kościele – uważa kard. Gerhard Müller.
Były prefekt Kongregacji Nauki Wiary podkreśla, że nie ma alternatywy dla tej linii postępowania. Jego zdaniem fakt, że niektórzy ludzie skarżą się teraz na Papieża, choć wcześniej chwalili go bez miary, jest po prostu nieuczciwy i obłudny. „Krytyka zawsze musi być obiektywna i nie może godzić w samą osobę. Papież jest przedstawicielem Chrystusa i zasługuje na nasz największy szacunek” – dodał kard. Müller.
Rozmawiając na ten temat z tygodnikiem National Catholic Register zapewnił on, że Kongregacja Nauki Wiary, która zajmuje się tymi przypadkami, postępuje w sposób kompetentny i precyzyjny. Boryka się jednak z poważnymi brakami kadrowymi. Dlatego, aby prowadzone przez nią procesy mogły spełniać kryteria sprawiedliwości, a zarazem trwały krócej, potrzeba nowych dobrze przygotowanych kanonistów.
Były szef watykańskiej dykasterii skrytykował też nieuprawnione ingerencje osób trzecich. Jego zdaniem zawsze przynosi to szkodę Kościołowi i ofiarom. „Niektórzy wciąż nie zdają sobie sprawy, że dobro młodych ludzi jest najwyższym standardem i że stawką jest tu wiarygodność Kościoła i dobre imię wielu kapłanów, którzy z tymi zbrodniami nie mają nic wspólnego” – dodał kard. Müller.
kb/ rv, ncr